 |
Rano piszę znów na projekt, albo pije znów za rogiem,wiem w ten sposób nie zabije kurwa wspomnień,
ale może choć na chwilę zapomnieć się uda o niej
|
|
 |
znowu wale krechę z myślą, że będzie tą ostatnią
i albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto
|
|
 |
Półka zna każdy alkohol, smród fajki, samotność biorę w garść i rzucam tym za okno.
Gasną lampy…
|
|
 |
I niby nie ulegam presji, niby trzymam fason, Lecz najchętniej, nie rozstawałbym się z flachą
|
|
 |
jesteś w rękach tego typa, ale on Cie nie docenia, on nie wie jak Cie dotykać.
|
|
 |
Bo widocznie Bóg stworzył Cię dla kogoś innego niż ja
|
|
 |
kocham samotność , tak proszę podejdź bliżej , kocham ciszę tak mocno , mów do mnie głośno bym mógł słyszeć
|
|
 |
złotko , patrzyłaś na mnie słodko tak a twoje oczy to było moje okno na świat
|
|
 |
mój eden jest tam gdzie twój rytm bicia serca , jeden uśmiech ponad wszystko do życia zachęca
|
|
 |
Spójrz - cofnięcia czasu nie da się kupić ani sprzedać i pamiętaj o tym, bo każdy miał chwile, że nieświadomie kogoś żegnał.
|
|
 |
Blanty, pogaduchy, szybkie buchy terefere temat, życie
|
|
 |
przyjaźnie? istnieją ponoć, ale ty nie lubisz mówić o sobie nawet bliskim osobom.
|
|
|
|