 |
Odkąd Cię poznałam, mało co jem, mało co śpię, i ciężko mi się oddycha.Wszystkie inne myśli pognały gdzieś na inny,dalszy tor.Odkąd Cię poznałam,każdego dnia umierałam ze strachu, że może w jakiejś roztargnionej,niezaplanowaniej chwili zatracisz się i przypadkiem powiesz "kocham Cię,P", a ja wtedy będę musiała otrząsnąć się,i wziąć Twoje serce na moje dotychczas samolubne barki.Dziś dźwigam tę Twoją miłość i znowu się boję, Jezu Chryste, tak się boję,że kiedyś ona spadnie, a ja nie będę potrafiła znaleźć w sobie wystarczająco dużo sił, by ją podnieść. /haust
|
|
 |
Wiesz,kiedy mówiłam,że potrzebuję "kogoś",zawsze miałam na myśli,że potrzebuję Ciebie.Miałam nadzieję,że się domyślisz,ale moje oczekiwania jak zwykle przerosły Twoje możliwości./haust
|
|
 |
Ideały się stały jakieś niewyraźne, wiem.
To straszne, bo kiedyś były moje, własne.
I tracę je, tak samo jak tracę Ciebie i sens.
Znów krzyczy mi o tym w pysk, kolejny pusty w myśli dzień.
Już nie wiem sam czy tego chcę, nie wiem co wokół dzieje się.
Nie mów kim byłem, że się zmieniłem, nie prowokuj mnie..
|
|
 |
Tysięczny raz nasz mały świat kocha zwlekać.
Wypadkowa dekad, pustych słów i mocnych przeżyć.
Kochamy fart, tylko na to umiemy poczekać.
Szukaj bogów na ulicach, łatwiej jest w nich wierzyć.
|
|
 |
Tu pośród martwych dusz, kurz opada wiele wolniej. Co rano trzeba wstać, a co wieczór zapomnieć.
|
|
 |
Nie chcę witać dnia, który wieczorem znowu przeklnę.
|
|
 |
Na wskroś przeszywają mnie zmęczenia dreszcze Ten ktoś.. Nie wiem ile czekać będzie jeszcze. Bo choć kolorowe staje się powietrze, to zwiększa się pomiędzy nami przestrzeń.
|
|
 |
Za wzrokiem zaraz idą moje ręce.
|
|
 |
Piszę ten list jedynie dlatego, że znów przypłynęła do mnie fala wielkiej tęsknoty za tobą i od kilku dni paraliżuje mnie i nie daje o niczym innym myśleć. Tu kiedyś wypadł mi talerz z rąk, bo nagle zjawiłeś się w moich oczach. A wczoraj, wyobraź sobie, założyłam bluzkę na lewą stronę. I przecież przeglądałam się w lustrze przed wyjściem. Ale jakbym nie widziała w nim siebie. Dopiero koleżanka w szpitalu zwróciła mi uwagę. Powiedz, czy to jest normalne? Tyle lat minęło, a wciąż nie mogę sobie poradzić z miłością do ciebie. | Wiesław Myśliwski
|
|
 |
"Tego chciałaś."
Praca na granicy fizycznych możliwości po 13h dziennie, do tego zapalenie płuc bez możliwości wzięcia wolnego, serce już nawet nie złamane, tylko przepuszczone przez rębak, brak jakichkolwiek perspektyw, brak sensu, brak chęci do życia, żadnych szans na spokojny sen, spokój wewnętrzny, czy szczęście. TAK KURWA, na pewno TEGO właśnie chciałam.
|
|
 |
Kompromis może wstać i wyjść.
|
|
 |
"Pewnego dnia i Ty poznasz mężczyznę, mężczyznę który będzie Cię całował tak, że nie będziesz mogła oddychać i zdasz sobie sprawę, że tak naprawdę wcale nie musisz. Tlen będzie czymś trywialnym. To pragnienie sprawi, że życie będzie się toczyć. Że naprawdę będzie miało sens, będzie miało prawdziwe znaczenie. On sprawi, że będzie warte wszystkiego."/Gentleman-fb
|
|
|
|