 |
A teraz mnie pocałuj, chciałabym wiedzieć, czy twój zarost kłuje.
|
|
 |
Zabijasz mnie, każdego dnia,
słodkim złudzeniem rysujesz nas,
Zabijasz prawdę, a może nie zgadnę,
zamknięty w klatce cudownych kłamstw.
|
|
 |
Nadal czekam na Twój gest,
na zielone światło Twe,
bo Ty rozstawiasz mnie na planszy,
Ty wybierasz grę.
|
|
 |
Znajomi? Ilu z nich dziś mijam obojętnie I to ta obojętność tak rozbija mnie kompletnie.
|
|
 |
każdy ma swoje zasady, każdy raczej kogoś kocha.
|
|
 |
życie ryje psychikę
jakby w krzywym zwierciadle wszystko tu jest odbite.
|
|
 |
Nigdy nie rań swoich bliskich,
nigdy bo wrócą jak bumerang dziś do Ciebie wszyskie krzywdy
|
|
 |
nigdy nie karm ludzi kłamstwem, zachowujmy się poważnie
|
|
 |
nigdy nie patrz na innych, nie trać poczucia wartosci,
nigdy nie dopuść do chwili gdy sam sobie powiesz dość mi...
|
|
 |
Nigdy nie odmawiaj szczerosci dobrego słowa
|
|
 |
Nigdy, przenigdy nie udawaj nikogo,
to ten świat licznik strat nastaw grób jedną nogą
mówisz no bo, mowisz ale, dziś fantazje odłoż na bok,
samo życie nigdy nie kieruje się sławą
|
|
|
|