|
Tworzymy własny kosmos, na własny koszt, ziom
|
|
|
Nic nie mów, usiądź w fotelu wygodnie i popatrz
Znam uczucie nienawiści i wiem jak to jest kochać
Czasem zdarzy się wtopa, często robię coś na opak
Bo każdy z nas nie raz się o jakieś gówno otarł
|
|
|
Bo w gabinecie luster jesteśmy tacy sami
I bardzo często sami sobie zadajemy rany
|
|
|
Jest we mnie tyle samo ukojenia co wkurwienia
|
|
|
Przytul mnie i kochaj. Ja będę czekać na Twój powrót z pracy - podam herbatę, upiekę ciasto. A jeśli przyjdzie starość, będę trzymała twoją dłoń. Razem wejdziemy w światło ; )
|
|
|
Prowadziłem życie barwne, ale z Tobą level wyżej
|
|
|
Kocham Cię jeszcze bardziej, z każdym dniem mocniej pragnę
A bez Ciebie wszystko to nie miałoby sensu skarbie
|
|
|
Śmiejesz się do mnie i czuję, że wszystko Co było przedtem już nie istnieje I myślę, że jesteśmy stworzeni dla siebie
|
|
|
nie potrafię Cie skreślić i Ty dobrze o tym wiesz
w kółko jak rondo my kręcimy się wciąż
przyciągamy jak magnes
zabijasz we mnie zło
nie widzimy się często
razem czujemy te moc
jak walka o rewir my to dzień i noc
|
|
|
Kiedy nie ma go obok wtedy czujesz, chcesz
by pojawił się w drzwiach na szyi oddech
Chciałabyś by na chwilę się zatrzymał czas
zatrzymajmy razem te chwile
|
|
|
Nie potrzebuje dużo, odrobinę szczęścia daj mi
|
|
|
ludziom na tym świecie ostro w dupach się przewraca
|
|
|
|