 |
Trochę Cię już przy mnie nie ma, wiesz? Nawet więcej niż trochę.Ty pewnie tego nie odczuwasz, ale dla mnie każdy tydzień bez Ciebie dłuży się jak wieczność.Jasne, życie toczy się dalej, a ja próbuje za nim nadążyć.Chcę nadążyć,bo wiem, że warto, że jeszcze wiele przede mną.Tylko czasem żałuję, że nie idziesz przez to życie ze mną.Wiesz, coraz lepiej sobie bez Ciebie radzę.Potrafię już wyjść, bawić się.Zaczynam się trochę więcej śmiać i coraz więcej męskich oczu skierowanych jest w moją stronę. Bywa nawet miło. Ludzie mówią, że powoli wracam, że zaczynam być też duchem, a nie tylko ciałem. Może czasami, sama nie wiem.Czasem mam wrażenie, że dam radę o Tobie zapomnieć, ale chwile później jestem pewna, że to niemożliwe.Wystarczy chwila, jedno wspomnienie, zapach, złudzenie i wszystko wraca. I nieważne wtedy, gdzie i z kim jestem, jak dobrze się bawiłam, ani jak udany był wieczór.To wszystko blednie, kiedy uświadamiam sobie,że wszystko,czego chciałabym to Ciebie obok siebie./ he.is.my.hope
|
|
 |
I choć z każdym dniem jest coraz lepiej. Myśle o tobie coraz mniej i tak naprawdę nie obchodzi nie co robisz w danej chwili. Mimo wszystko.. przechdząc koło chłopaka, od którego na 3 metry czuć było zpach Twoich perfum łza zakręciła się w oku, głowę spuszczm w dół w myślach krzycząc ' proszę tylko nie to ! ' / eej_pokochaj_
|
|
 |
przywykłam, że byłam dla was nikim. piątym kołem u wozu, które musieliście znosić. nie wiem na co liczyłam odnawiając relację. / tonatyle
|
|
 |
czuję, że świat potraktował mnie niesprawiedliwie. odrzucił to, co tak ciężko było mi zacząć. nawet nie próbował kontynuować. przepadł już gdzieś na początku i nawet nie oznajmił końca. / tonatyle
|
|
 |
jesteś tak samo głupi jak Twoje tłumaczenia. / tonatyle
|
|
 |
mam dosyć ubiegania się o coś, co nie ma sensu. jestem zmęczona walką o kogoś, kto podciera sobie tyłek moimi staraniami. / tonatyle
|
|
 |
Świat to wielki bankiet, dobry balet
ale my tutaj razem już nie zatańczymy wcale
choćby jedno z nas prosiło drugie
nie ma szans, choć drugie odmówi z trudem
najchętniej zwiałbym stąd, dając ci spokój
i może się uda, dowiesz się jeszcze w tym roku
jeśli będzie okazja wylecieć w pizdu
to skorzystam z niej, bo nie trzyma mnie już nic tu
i nie mam nic już, zbieram wszystko od nowa
najpierw siebie do kupy, by cokolwiek móc zbudować
mój świat runął z fundamentami, słowo
muszę posprzątać by postawić je na nowo
Każde z nas musi pójść inną drogą
i żyć osobno, nie możemy żyć ze sobą
za kilka lat mi powiesz, że u Ciebie wszystko spoko
będzie tak, ja wierzę w to głęboko.
|
|
 |
niektórzy ludzie aż za dobrze ukrywają swoje uczucia. / tonatyle
|
|
 |
chciałabym się ustatkować. myśleć o tym, o kim powinnam. / tonatyle
|
|
 |
moje marzenia potrafią być przerażające. / tonatyle
|
|
 |
od pełnego kasy portfela wolę pocałunek, od którego dostaję ciarek. / tonatyle
|
|
|
|