|
Może szczęście mnie omija, może...
|
|
|
Chcę tylko pisać, pozwól mi pisać, pośród obrazów i mar zmieniających swój kształt, pozwól mi pisać bo dla mnie to wszystko co mam.
|
|
|
Dzisiaj szare niebo pokryło ciepłe słońce. Jeszcze letni wiatr rozwiał resztę chmur. Siarczyście, lecz kojąco owiał mą skórę, że pod jego wpływem rozchyliłam powieki. Ujrzałam łąkę. Ciebie. Czy to jawa, a może sen? Odrzuciłam tą myśl, najważniejszy byłeś Ty. Postawiłam krok, kolejny, i jeszcze jeden. Pragnęłam stanąć przy Twoim boku, musnąć Twą dłoń, poczuć Twą bliskość, utopić się w Twoich ramionach. Nie mogę. Z każdym kolejnym krokiem oddalasz się. Próbuję krzyczeć. Nie mogę. Nabieram powietrza do płuc, by wydobyć z siebie kolejny okrzyk. Nie mogę. Bezgłośnie krzyczę próbując Cię uchwycić. Nie mogę. Czuję, że do oczu cisną mi się łzy. Pragnę płakać, łkać, szlochać. Nie mogę. Żadna z cisnących się kropel, nie może wypłynąć z mych oczu. I w tym momencie zdaję sobie z czegoś sprawę. To nie ja pragnę płakać, krzyczeć - tylko moja dusza. Tak bardzo utęskniona… Tak bardzo stęskniona za Tobą… / slonbogiem
|
|
|
Nie pamiętam twojej twarzy i nie znam jej na pamięć tak jak kiedyś ... Ale pamiętam twój uśmiech , który zapisał sie gdzieś daleko we wspomnieniach
|
|
|
Może miewam zbyt wyolbrzymione oczekiwania od życia , od Ciebie .. Może chce czegoś więcej , bardziej ..
|
|
|
Prowadzimy zgrany duet. :) Mamy tyle wad ile zalet , łaczy nas tyle co i dzieli :) , Ale prawie nigdy sie nie kłócimy , choć nasze zdania sa zwykle podzielone ... Gadamy godzinami i milczymy godzinami patrzac sie na.siebie i domyślajac się co w głowach nam gra :)
|
|
|
I dziś mi sie przypominasz , ty bez jakiejkolwiek nazwy , twego imienia nie chce pamiętać , ty który w moich oczach byłeś oparciem , bratnią duszą ,niedoszłym kochankiem ..
|
|
|
I czasem przychodzi taki dzień, taki dzień jak dziś , kiedy zaczynasz tęsknić za rozmową z nimi wszystkim...
|
|
|
Pięć lat temu poznałam chłopaka. Na początku nie czułam nic, z resztą miałam wtedy jakieś 15 lat.. Spotykaliśmy się, pisaliśmy godzinami, czułam wspólną więź.. Ale On był z inną. Mimo tego, że wiedziałam o tym, co do niej czuje, dalej pisałam z Nim, myślałam o Nim... I nagle zaczęłam się przyłapywać na tym, że robię to mimowolnie, w każdej sekundzie moje myśli sprowadzają się do jednego punktu. On dalej był z nią, raz mieliśmy kontakt, raz nie... I tak w kółko. Ja też miałam kogoś, ale jednak mimo wszystko często przyłapywałam się na myśleniu o Nim. Jak nigdy o nikim wcześniej. I nagle stało się, dostałam swoją szansę... Ale to nie byłabym ja, gdybym nie spaliła czegoś po drodze. Tak więc, uwierzcie spaliłam wszystko. On nie chciał mnie znać. I od tej pory myślałam o Nim codziennie.To były najgorsze wakacje jakie wspominam... Pod koniec września zapaliło się zielone światło. Dowiedziałam się, że będzie studiował w moim mieście.
|
|
|
Walka z naszymi słabościami będzie trwała wieczność ...
|
|
|
I przychodza takie dni ,w których codzienność zaczyna mnie przytłaczac ...Rutyna ktora wkradła sie w nasze życie jest przerażająca... Czasem mam ochote jebnać tym wszystkim w cholere i przestać .. udawać.
|
|
|
Poczuć się dzieckiem ,chodź. przez jeden dzień , chodź przez chwile , by móc znów prowadzic beztroskie życie. ...
|
|
|
|