 |
|
Nie wiem czy mam Ci podziękować za to,że nie potrafię już oddać komuś swojego serca czy wykrzyczeć Ci w twarz,że zniszczyłeś dawną mnie. Jeszcze pamiętam tę uczuciową dziewczynę jaką byłam. Ochroniłeś mnie od bólu. Muszę przyznać Ci rację z tym ,że miłość niekiedy sprawia,że cierpimy. Ale nie jestem pewna czy właśnie czegoś takiego dla siebie chciałam? Znieczulenie i obojętność chyba za bardzo do mnie nie pasują. Zagwarantowałeś mi to,że nigdy nie będę już miała złamanego serca,ale jednocześnie odebrałeś mi szansę na całkowite scalenie go po tym jak rozdarłeś je na pół swoim odejściem. I miotam się tak pomiędzy wdzięcznością do Ciebie i ogromną wściekłością,że przez Ciebie miłość omija mnie szerokim łukiem/hoydem
|
|
 |
|
Nauczył mnie,że kto pierwszy się zakocha to przegra nie tylko ten związek,ale też i swoje życie. Pokazywał ,że należy postawić najwyższą stawkę na wolność i czerpać z życia same przyjemności,wyssać z niego jak najwięcej tylko się da. Mówił,że nie warto uzależniać się od drugiej osoby i stawać się marionetką dopasowaną do bicia czyjegoś serca. Dla niego zakochanie wiązało się z niewolą,kojarzyło z pętlami, łańcuchami i kajdanami. Codziennie całował mnie z takim zapamiętaniem,ale nigdy nie pozwolił sobie na zatracenie się. Wykalkulowany realista. Zawsze oddzielał nasze serca od siebie gdy za nadto się do siebie zbliżyły.Odzedł gdy tylko poczuł,że dla mnie i dla niego bycie razem nabiera większego znaczenia i przestało być tylko zabawą.Uczennica dziś przerosła samego mistrza. To właśnie stoi na przeszkodzie. Wszczepił mi wiedzę uniemożliwiającą mi dziś powtórne zakochanie się/hoyden
|
|
 |
|
Czuję się taka pusta w środku. Jakby tam w głębi mnie nic nie było. Nie licząc organów. Mam pewność,że chociaż one są na właściwym miejscu. Mój płacz zdaje się być bardziej przejawem złości niż oznaką prawdziwego uczucia. Bo nie czuję nic. Absolutnie nic kiedy wykłócam się z Tobą o kolejne bzdury. Chciałabym znów czuć się taka wartościowa i pełna miłości. Zobojętniałam. Tak jak skurwiałe życie obojętnie wiele razy obchodziło się ze mną. Jedynie co czuję to zadziwiającą pewność siebie i świadomość,ze kolejny raz mogłabym skończyć wszystko bez mrugnięcia okiem. Powiedz mi Kochanie co jest ze mną nie tak,że po prostu nie umiem się zakochać?hoyden
|
|
 |
|
Pragnę poznać kolor Twoich oczu, zobaczyć jak odbijają się w świetle słońca. Pragnę zobaczyć Twój uśmiech, który wywołany jest moim dobrym słowem. Pragnę dotknąć Twojej dłoni, by choć przez chwilę móc poczuć emocje, które towarzyszą Ci każdego dnia. Pragnę poczuć zapach Twoich włosów i uśmiechnąć się, kiedy zmrużysz oczy wzbraniając się przed blaskiem z nieba. Pragnę Cię poznać. Chciałbym byś otworzyła przede mną swoje serce i pozwoliła mi choć przez jeden moment być blisko Ciebie. Chciałbym byś mieszkała bliżej i bym mógł być dla Ciebie kimś więcej niż znajomym poznanym na portalu internetowym, bo tylko wtedy mógłbym pokazać Ci prawdziwego siebie, tylko wtedy poznałabyś mnie i wiedziała jakim człowiekiem jestem. Mógłbym zabrać Cię na spacer i opowiedzieć Ci historię mojego życia, nawet jeśli miałabyś wciąż wzruszać ramionami. Mógłbym pokazać Ci miejsca, na których wspomnienie do dziś kręci się łza w oku. Więc daj mi szansę na poznanie tej dziewczyny, która tak intryguje./mr.lonely
|
|
 |
|
Nagle uświadamiasz sobie, że bez względu na wszystko, musisz opuścić osobę, którą kochasz. To jak cios w serce zadany przez największego wroga, którym jest upływający czas i niesprawiedliwy świat. Nie możesz uwierzyć, że to co najgorsze, spotyka właśnie Ciebie, bo niby dlaczego? Dlaczego właśnie Ty musisz opuścić tą ukochaną osobę? Przecież tak bardzo ją kochasz, przecież wciąż chcesz dawać jej szczęście i być przy niej bez względu na wszystko co się stanie, ale nie możesz. Nie możesz już zagwarantować jej szczęścia, które tak bardzo pragnąłeś jej dać. Nie możesz jej obiecać wspólnej przyszłości i wspólnych chwil pełnych łez szczęścia, wspólnych spacerów w strugach deszczu, wspólnych wakacji. Nie możesz dać jej nic, prócz obecnej chwili. Musisz wierzyć, że ten moment będzie trwał wiecznie, bo właśnie w tym momencie musisz sprawić by poczuła się tak szczęśliwa, by wspominała o Tobie do końca życia. By uśmiechała się na wspomnienie o Tobie. By wiedziała, że byłeś jej przeznaczony./mr.lon
|
|
 |
|
nie wiedziałam, że można cierpieć na brak kogoś, mając go.
|
|
 |
|
Chcę troszczyć się o Ciebie nie myśląc o tym, że moje dni są policzone. Chcę być dla Ciebie osobą, którą zapamiętasz i będziesz o mnie wspominać w chwilach, w których będzie Ci źle i będziesz szukała oparcia w czyimś słowie. Chcę gościć nie tylko na zdjęciu w Twoim portfelu, ale również w Twoim sercu. Chcę byś pamiętała mnie zawsze od najlepszej strony, byś wiedziała, że ten koleś, którego poznałaś, zmienił się pod wpływem Twojej osoby, i to właśnie dla Ciebie chciał być kimś lepszym. Musisz również wiedzieć, że chcę byś była szczęśliwa, niezależnie od okoliczności, byś zawsze cieszyła się daną chwilą i wykorzystywała ją w pełni, bo jak wspomniał kiedyś Rysiek Ridel 'w życiu piękne są tylko chwile', dlatego łap każdy promień słońca, łap każdą chwilę, która jest ulotna, ciesz się tym co daje życie, a ja, wraz z Tobą, będę cieszył się Twoim szczęściem. Zawsze odnajdziesz mnie w swoim sercu, bo tam zakodowana jest nasza miłość i wszystko co chcę Ci powiedzieć./mr.lonely
|
|
 |
|
Skłamałabym mówiąc, że sobie nie radę po jego odejściu. W dzień rozstania popłakałam chwilę, a następnego dnia zapomniałam o tym,że coś się spierdoliło. Spotykam się z ludźmi, wychodzę, śmieję się, nie zamykam w sobie i w sumie to chyba tylko w mojej wyobraźni wygląda to tak tragicznie. Okazało się, że jestem silniejsza niż oczekiwałam, że poradzę sobie ze wszystkim, nawet jeśli on nie trzyma mnie za rękę./esperer
|
|
 |
|
nienawidzę sobót. tak! a wiesz dlaczego? bo właśnie tego dnia czuję się najbardziej samotna. nie mogę się odezwać do najbliższej osoby, a za każdy najmniejszy ruch dostaję opierdol. cały dzień płaczę zamknięta w pokoju, błagając o chwilę wolności, pozwolenie na złapanie odrobiny świeżego powietrza w płuca. za chęć pomocy, wysłuchuję wiązankę obelg jak bardzo jestem zła i mnie nienawidzi. podczas obiadu kilkakrotnie podnosi na mnie rękę. nic nie mogę zrobić. i tak za każdym razem, co tydzień. wciąż dziwi cię moja nienawiść do tego dnia? /briefly
|
|
 |
|
Próbujesz to jakoś załatać. Wpychasz w tą pustkę wszystko co możesz, ze łzami desperacji wypełniłabyś ją czymkolwiek, byleby tylko tak nie krwawiła, nie bolała i nie przypominała, że coś się skończyło./esperer
|
|
 |
|
Poczuć namacalnie szczęście, tylko po to, żebyś potem dokładnie wiedział czego nie masz i czemu już kurwa nigdy nie będzie tak bardzo./esperer
|
|
 |
|
W każdej chwili mogę wybuchnąć płaczem, zalać się łzami, od tak, przypomnieć sobie, że jego już nie ma i tęsknie./esperer
|
|
|
|