 |
mętlik, wspomnienia, złość, emocje, ból, tęsknota, gorycz, rozpacz, smutek, żal, obłęd, otchłań, niecierpliwość, nicość, stan emocjonalnego dna i totalny rozpierdol psychiczny. to tylko część rzeczy, z którymi zmagam się na co dzień, i które mogę ci wymienić. bo więcej się nie dowiesz, nie usłyszysz, nie ode mnie. jeśli chcesz, to podejdź i sam zobacz co zapisane jest w moim ciele. zobaczysz to czego nie mówię i o czym nie chcę słyszeć więcej.
|
|
 |
12 sierpień? Dzień bez wspomnień. Jedynie moment odliczania. Staję się coraz bardziej nerwowa. Jest już wieczór, a więc to tylko tydzień.. Nie wiem, jak to zniosę i czy w ogóle zniosę. Nie mam bladego pojęcia, jak wywinę się od tego co ma się wydarzyć. Czy dam radę jakoś to przerwać? Może tak, może nie. Zobaczymy, czas pokaże na ile będę silna, a na ile słaba. Jednak wiem, że nie przetrwam. Upadnę kolejny raz. Zawsze upadałam i tym razem nie będzie inaczej. Bo taki mój los, zawsze pod wozem, nigdy nie mam szans bycia na wyższym poziomie.
|
|
 |
Codziennie milczę i zadaję sobie różne pytania. Zastanawiam się nad tym co się ze mną dzieje, dlaczego nie rozmawiam z ludźmi, dlaczego odchodzę, czemu tak znikam... I nie mogę znaleźć trafnej odpowiedzi na to wszystko. Mam poczucie, że robią to świadomie, choć wbrew temu czego tak naprawdę chcę i od samej siebie oczekuję. Podświadomie myślę nad tym czy nie wprowadziłam w swoje życie takiego buntu, który chroni mnie przed tym złem? Bo może faktycznie coś w tym jest. Może moje milczenie nie jest spowodowane zmęczeniem czy brakiem czasu, ale ucieczką, chwilową obroną, atakiem na wspomnienia. Nie mam pojęcia co mam o tym myśleć. Wiem, że tworzy się we mnie mętlik, a zeszyt, który założyłam do spisywania bólu i wspomnień, stał się złem. Moim złem, którego pozbywam się prawie zawsze, gdy muszę wybierać pomiędzy blizną na ciele a na duszy.
|
|
 |
Nerwy rozrywają mnie na strzępy.
|
|
 |
|
"Rana cały czas krwawi, pewnie znów mi się przyśnisz. Teraz piję bez względu na to co o tym myślisz."
|
|
 |
mimo, że jesteś setki kilometrów stąd potrafię Cię obdarzyć silnym uczuciem, którego nie zburzy nic. dlaczego odrzucasz moje serce? dlaczego nie chcesz dać mi szansy? tym razem nie zawiodę, obiecuję, tylko spróbuj, nie pożałujesz.
|
|
 |
zmarnowałam szansę, by trzymać Twoją dłoń.
|
|
 |
wiem, jaki zadałam ból, wybacz.
|
|
 |
Możesz mi powiedzieć wszystko, bez ciągłego odrzucenia, sięgniesz jeszcze po mnie skarbie, bo cenisz mój tok myślenia.
|
|
 |
nienawidzę tych wspomnień, nienawidzę siebie.
|
|
 |
pamiętam dzień, kiedy odmieniłeś moje życie. pamiętam jak ze starego roku przeszłam na nowy, wraz z Tobą. pamiętam te czuła słowa o poranku, gdy siedzieliśmy wspólnie wtuleni na ławce. brakuje mi tych wszystkich dni, mimo, że nie było ich wiele. ciągle jesteś w moim sercu i za każdym razem jak przypomnę sobie o tamtym czasie łzy zalewają się łzami. chciałabym cofnąć czas, nie popełniać tego błędu, jaki popełniłam. wróć, proszę.
|
|
|
|