głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dla.niej

o tak! teksty niechcechciec dodał komentarz: o tak! do wpisu 24 grudnia 2014
Nasze życie to nie nasza wina  ale wszystkie decyzje zależą tylko od nas. I obciążają tylko nas. Zatem życzę Wam wzlotów  upadków  wzlotów  wniosków  odważnych decyzji  uśmiechu  uciechy z małych rzeczy  minimalnej dawki frustracji  maksymalnej dawki szczęścia. I dużo uśmiechu na buźkach.

nibyslodko dodano: 24 grudnia 2014

Nasze życie to nie nasza wina, ale wszystkie decyzje zależą tylko od nas. I obciążają tylko nas. Zatem życzę Wam wzlotów, upadków, wzlotów, wniosków, odważnych decyzji, uśmiechu, uciechy z małych rzeczy, minimalnej dawki frustracji, maksymalnej dawki szczęścia. I dużo uśmiechu na buźkach.

miało już nic nie znaczyć  nie boleć  nie wracać  nie uwierać  ale wciąż kuje  wciąż wraca  wciąż uwiera. nie tak mocno jak kiedyś  ale nadal  w jakimś stopniu. wciąż jest obecne. a przecież nie chce tak  nie pragnę  wyrzekam się  zapominam i staram z całych sił  by to wyrzucić  zdeptać  zniszczyć  tak jak to zniszczyło mnie kiedyś. i niby udaje się  niby jest lżej  ale wciąż przeszkadza  wciąż nie jest takie jakie powinno  wciąż czegoś temu brakuje  wciąż nie jest zbyt mało ważne.   niechcechciec

niechcechciec dodano: 23 grudnia 2014

miało już nic nie znaczyć, nie boleć, nie wracać, nie uwierać, ale wciąż kuje, wciąż wraca, wciąż uwiera. nie tak mocno jak kiedyś, ale nadal, w jakimś stopniu. wciąż jest obecne. a przecież nie chce tak, nie pragnę, wyrzekam się, zapominam i staram z całych sił, by to wyrzucić, zdeptać, zniszczyć, tak jak to zniszczyło mnie kiedyś. i niby udaje się, niby jest lżej, ale wciąż przeszkadza, wciąż nie jest takie jakie powinno, wciąż czegoś temu brakuje, wciąż nie jest zbyt mało ważne. / niechcechciec

Czuję pogardę do ludzi. Gardzę nimi. Tak samo  jak gardzę przyjaźnią  miłością czy innymi czynnikami  które mogą w jakikolwiek sposób łączyć ludzi. Nienawidzę tego co się działo do tej pory  a jednocześnie nienawidzę siebie za własne wybory  za błędy  których dokonałam. Czuję się źle z tym wszystkim. Czuję w sobie nienawiść połączoną z okrucieństwem  którego się dopuściłam. Lecz nie mam sił w tej chwili się bronić przed tym wszystkim  sama nie wiem czy chcę się jeszcze przed tym bronić. Bo co to za życie  kiedy ciągle trzeba podejmować jakieś trudne wybory  kiedy trzeba walczyć do samego końca o wszystko i zarazem  kiedy trzeba upadać  gdy naprawdę ma się siłę i chęć do walki? Życie stało się złe. Straciło ono swoją wartość. I choć jestem gdzieś wewnątrz wciąż zagubiona  to wiem  że tak szybko się nie odnajdę. Nie odnajdę swojego celu na dalszą drogę. Nie znajdę motywacji  nie będę walczyła  jak kiedyś. Bo porażki kiedyś mnie umacniały  a dziś zrzucają mnie na dno.

remember_ dodano: 23 grudnia 2014

Czuję pogardę do ludzi. Gardzę nimi. Tak samo, jak gardzę przyjaźnią, miłością czy innymi czynnikami, które mogą w jakikolwiek sposób łączyć ludzi. Nienawidzę tego co się działo do tej pory, a jednocześnie nienawidzę siebie za własne wybory, za błędy, których dokonałam. Czuję się źle z tym wszystkim. Czuję w sobie nienawiść połączoną z okrucieństwem, którego się dopuściłam. Lecz nie mam sił w tej chwili się bronić przed tym wszystkim, sama nie wiem czy chcę się jeszcze przed tym bronić. Bo co to za życie, kiedy ciągle trzeba podejmować jakieś trudne wybory, kiedy trzeba walczyć do samego końca o wszystko i zarazem, kiedy trzeba upadać, gdy naprawdę ma się siłę i chęć do walki? Życie stało się złe. Straciło ono swoją wartość. I choć jestem gdzieś wewnątrz wciąż zagubiona, to wiem, że tak szybko się nie odnajdę. Nie odnajdę swojego celu na dalszą drogę. Nie znajdę motywacji, nie będę walczyła, jak kiedyś. Bo porażki kiedyś mnie umacniały, a dziś zrzucają mnie na dno.

Emocje już we mnie opadły. Pozwoliłam im na odejście. Przestałam się narzucać  przestałam pisać i przestałam dzwonić. Bo to nie ma sensu. Moja walka o te osoby? A po co to ma być? Po co ja mam się ciągle starać  dlaczego mam walczyć  dlaczego mam mieć siłę za dwoje a może i troje? Nie  dziękuję  ale zrezygnowałam właśnie z takiego układu. Poddaje się  to nie na moje siły i nie na moje nerwy. Zbyt wiele zła wyrządziłam sobie i innym ludziom  którzy na to nie zasłużyli właśnie poprzez moje błędy  poprzez moje wybory. Znowu spieprzyłam to wszystko co próbowałam odbudować i odzyskać. I właśnie przez tamte osoby  które pojawiły się i nagle odeszły  to ja straciłam to na czym jeszcze mi tak bardzo wtedy nie zależało..Straciłam ciszę i spokój. Straciłam wiarę i zaufanie. Poddałam się. Zwyczajnie się poddałam  upadłam. Mój ból  moja rozpacz i moje cierpienie przerodziły się w wielką nienawiść  która uchodzi powoli z mojego ciała. To nie jest dobre  to jest złe  okrutne.

remember_ dodano: 23 grudnia 2014

Emocje już we mnie opadły. Pozwoliłam im na odejście. Przestałam się narzucać, przestałam pisać i przestałam dzwonić. Bo to nie ma sensu. Moja walka o te osoby? A po co to ma być? Po co ja mam się ciągle starać, dlaczego mam walczyć, dlaczego mam mieć siłę za dwoje a może i troje? Nie, dziękuję, ale zrezygnowałam właśnie z takiego układu. Poddaje się, to nie na moje siły i nie na moje nerwy. Zbyt wiele zła wyrządziłam sobie i innym ludziom, którzy na to nie zasłużyli właśnie poprzez moje błędy, poprzez moje wybory. Znowu spieprzyłam to wszystko co próbowałam odbudować i odzyskać. I właśnie przez tamte osoby, które pojawiły się i nagle odeszły, to ja straciłam to na czym jeszcze mi tak bardzo wtedy nie zależało..Straciłam ciszę i spokój. Straciłam wiarę i zaufanie. Poddałam się. Zwyczajnie się poddałam, upadłam. Mój ból, moja rozpacz i moje cierpienie przerodziły się w wielką nienawiść, która uchodzi powoli z mojego ciała. To nie jest dobre, to jest złe, okrutne.

Nie warto wierzyć ludziom  a szczególnie nie warto im ufać. Przekonałam się o tym niedawno  choć wiedziałam to od samego początku  gdy zaczęłam poznawać prawdziwy smak życia. Wiele osób przychodziło  a jeszcze więcej osób odchodziło zanim pokazałam im  że są dla mnie kimś ważnym  że pokładam w nich jakieś ciche nadzieje na przyszłość. Odchodzili choć nie wiedzieli  ile dla mnie znaczą i czasami żałuję  że nie okazywałam im tego wcześniej. Często również żałuję swoich wyborów  tego  że dawałam zawsze szansę tym  którym dawać szansy nigdy nie powinnam. Lecz byłam głupia i mało doświadczona. Albo może głupia i wciąż naiwna  bo ślepo wierzyłam i ufałam  że są osoby  które potrafią zrozumieć swój błąd i coś w tym wszystkim naprawić? Sama już nie wiem. Stworzyłam w swojej głowie chore urojenia  muszę zacząć się leczyć. Przestaję ufać samej sobie  a szczególnie przestaję ufać ludziom. To wyłącznie zakłamane hieny  które czerpią siłę i energię ze smutku drugiego człowieka.

remember_ dodano: 23 grudnia 2014

Nie warto wierzyć ludziom, a szczególnie nie warto im ufać. Przekonałam się o tym niedawno, choć wiedziałam to od samego początku, gdy zaczęłam poznawać prawdziwy smak życia. Wiele osób przychodziło, a jeszcze więcej osób odchodziło zanim pokazałam im, że są dla mnie kimś ważnym, że pokładam w nich jakieś ciche nadzieje na przyszłość. Odchodzili choć nie wiedzieli, ile dla mnie znaczą i czasami żałuję, że nie okazywałam im tego wcześniej. Często również żałuję swoich wyborów, tego, że dawałam zawsze szansę tym, którym dawać szansy nigdy nie powinnam. Lecz byłam głupia i mało doświadczona. Albo może głupia i wciąż naiwna, bo ślepo wierzyłam i ufałam, że są osoby, które potrafią zrozumieć swój błąd i coś w tym wszystkim naprawić? Sama już nie wiem. Stworzyłam w swojej głowie chore urojenia, muszę zacząć się leczyć. Przestaję ufać samej sobie, a szczególnie przestaję ufać ludziom. To wyłącznie zakłamane hieny, które czerpią siłę i energię ze smutku drugiego człowieka.

 Zdrówko kocie!  znów mówię pijąc wino z nim  obiad po szkole  szybko dzień mi mija z nim.

nibyslodko dodano: 22 grudnia 2014

"Zdrówko kocie!" znów mówię pijąc wino z nim, obiad po szkole, szybko dzień mi mija z nim.

Przyszłość to wolność.

nibyslodko dodano: 21 grudnia 2014

Przyszłość to wolność.

  Mówiłaś  że zawsze liczył się dla ciebie Mateusz  ale czy myślałaś o tym  gdy pieprzyłaś się z innym?  Chwilę później żałował  że powiedział te słowa  bo Mati zareagował spontanicznie. Pięść idealnie przypasował do jego twarzy. Stałam patrząc jak najlepsi kumple walą się po mordach  o głupią dziewczynę  która ich zraniła. Prawda była taka  że pierwszy mówił prawdę zawsze i nieważne o kim  o której wiedział drugi  ale nigdy nie pozwolił nikomu powiedzieć o mnie złego słowa  nawet jeżeli okazałabym się kurwą. To on kochał mnie naprawdę. Lizzie

immoreelverbeelding dodano: 21 grudnia 2014

"-Mówiłaś, że zawsze liczył się dla ciebie Mateusz, ale czy myślałaś o tym, gdy pieprzyłaś się z innym?" Chwilę później żałował, że powiedział te słowa, bo Mati zareagował spontanicznie. Pięść idealnie przypasował do jego twarzy. Stałam patrząc jak najlepsi kumple walą się po mordach, o głupią dziewczynę, która ich zraniła. Prawda była taka, że pierwszy mówił prawdę zawsze i nieważne o kim, o której wiedział drugi, ale nigdy nie pozwolił nikomu powiedzieć o mnie złego słowa, nawet jeżeli okazałabym się kurwą. To on kochał mnie naprawdę./Lizzie

2. Musiałam rzeczywiście wyglądać okropnie i nie zdając sobie z tego sprawy. A Mateusz? On wolał powiedzieć  że mnie zdradził by chronić brata  bym nie dowiedziała się prawdy o jego problemach i wymknąć się z mojego życia  bo nie chciał odebrać mu dziewczyny  którą kocha. Dziś spoglądam na to z innej strony. Oboje wstydzimy się swojego zachowania  ale zawsze pozostaniemy lojalni wobec bliskich kosztem swojego szczęścia i tego właśnie się boję. immoreelverbeelding

immoreelverbeelding dodano: 21 grudnia 2014

2. Musiałam rzeczywiście wyglądać okropnie i nie zdając sobie z tego sprawy. A Mateusz? On wolał powiedzieć, że mnie zdradził by chronić brata, bym nie dowiedziała się prawdy o jego problemach i wymknąć się z mojego życia, bo nie chciał odebrać mu dziewczyny, którą kocha. Dziś spoglądam na to z innej strony. Oboje wstydzimy się swojego zachowania, ale zawsze pozostaniemy lojalni wobec bliskich kosztem swojego szczęścia i tego właśnie się boję./immoreelverbeelding

1. Doskonale pamiętam jak po pierwszej naszej kłótni wracałam do domu nad ranem. Pijana i z zordartymi rajstopami na kolanach. Rodzice siedzieli w salonie zamartwiając się o mnie od chwili  gdy siostra napisała  wraca z klubu sama.   Byłam wściekła na Matiego za to  że wolał bujać się z inną panną robiąc mi aferę o to  że obmacuję się z jakimś kolesiem. Kurwa  przecież my tylko tańczyliśmy. W porównaniu do neigo mi nie możnabyło zarzucić niczego. Chciał być ze mną  a miział się ze swoją byłą. Napotkałam na drodzę najebaną panne  która miała do mnie jakieś wąty. Rzucała się  mimo że powstrzymywali ją  kumple   którzy spierdolili kiedy zadałam jej pierwszy cios w twarz. Cóż  byłam zbyt pewna siebie  ale wyszłam z tego tylko ze startymi kolanami i pięściami  a ona ze złamaną szczęką. Rodzice widząc mnie w takim stanie myśleli  że ktoś mnie skrzywdził. immoreelverbeelding

immoreelverbeelding dodano: 21 grudnia 2014

1. Doskonale pamiętam jak po pierwszej naszej kłótni wracałam do domu nad ranem. Pijana i z zordartymi rajstopami na kolanach. Rodzice siedzieli w salonie zamartwiając się o mnie od chwili, gdy siostra napisała "wraca z klubu sama." Byłam wściekła na Matiego za to, że wolał bujać się z inną panną robiąc mi aferę o to, że obmacuję się z jakimś kolesiem. Kurwa, przecież my tylko tańczyliśmy. W porównaniu do neigo mi nie możnabyło zarzucić niczego. Chciał być ze mną, a miział się ze swoją byłą. Napotkałam na drodzę najebaną panne, która miała do mnie jakieś wąty. Rzucała się, mimo że powstrzymywali ją "kumple", którzy spierdolili kiedy zadałam jej pierwszy cios w twarz. Cóż, byłam zbyt pewna siebie, ale wyszłam z tego tylko ze startymi kolanami i pięściami, a ona ze złamaną szczęką. Rodzice widząc mnie w takim stanie myśleli, że ktoś mnie skrzywdził./immoreelverbeelding

Mam wyrzuty sumienia  ze pozwolilam sobie zaufac ludziom  i ze ich wpuscilam do swojego zycia.   Kiedys obiecalam sobie  ze nikt nigdy nie dostanie ode mnie drugiej ani tym bardziej kolejnej szansy. Przysiege zlamalam. Pozwolilam sobie na to  aby bol i cierpienie przekroczyly prog mojego zycia  aby weszly do mojego wnetrza. Czy tego zaluje? Owszem  zaluje i to bardzo. Bo mialam cos o co dlugo walczylam  bo mialam spokoj i cisze. Nie mialam zadnych wyrzutow wobec siebie  nie zamartwialam sie o nic ani tym bardziej o nikogo  a teraz? Cierpie  cholera znowu cierpie  bo probowalam sie bronic przed bolem  ktory pomimo wszystkich niedogodnosci powrocil uderzajac w sam srodek mojego serca. Ten odruch zmiazdzyl mnie na dobre. Sprawil  ze to co udalo mi sie odbudowac zostalo zburzone z jeszcze wieksza sila. Fundamenty  ktore dawaly mi wiare i nadzieje  ze cos moze byc warte poswiecenia  zostaly zamienione w proch  a moje serce stalo sie pustynnym labiryntem bez mozliwosci ucieczki.

remember_ dodano: 20 grudnia 2014

Mam wyrzuty sumienia, ze pozwolilam sobie zaufac ludziom, i ze ich wpuscilam do swojego zycia. Kiedys obiecalam sobie, ze nikt nigdy nie dostanie ode mnie drugiej ani tym bardziej kolejnej szansy. Przysiege zlamalam. Pozwolilam sobie na to, aby bol i cierpienie przekroczyly prog mojego zycia, aby weszly do mojego wnetrza. Czy tego zaluje? Owszem, zaluje i to bardzo. Bo mialam cos o co dlugo walczylam, bo mialam spokoj i cisze. Nie mialam zadnych wyrzutow wobec siebie, nie zamartwialam sie o nic ani tym bardziej o nikogo, a teraz? Cierpie, cholera znowu cierpie, bo probowalam sie bronic przed bolem, ktory pomimo wszystkich niedogodnosci powrocil uderzajac w sam srodek mojego serca. Ten odruch zmiazdzyl mnie na dobre. Sprawil, ze to co udalo mi sie odbudowac zostalo zburzone z jeszcze wieksza sila. Fundamenty, ktore dawaly mi wiare i nadzieje, ze cos moze byc warte poswiecenia, zostaly zamienione w proch, a moje serce stalo sie pustynnym labiryntem bez mozliwosci ucieczki.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć