głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dla.niej

pragnę odpoczynku   ciszy   chwili spokoju   zapomnienia... oderwania się od tego całego zawirowania   przyziemnych idiotycznych spraw. pragnę wylądować na bezludnej wyspie z dobrą książką   butelką wina i z odtwarzaczem żeby móc puścić rap na cały regulator i poczuć się jak najszczęśliwsza osoba na świecie ... r23

ramona_23 dodano: 11 marca 2014

pragnę odpoczynku , ciszy , chwili spokoju , zapomnienia... oderwania się od tego całego zawirowania , przyziemnych idiotycznych spraw. pragnę wylądować na bezludnej wyspie z dobrą książką , butelką wina i z odtwarzaczem żeby móc puścić rap na cały regulator i poczuć się jak najszczęśliwsza osoba na świecie .../r23

Co poświęcisz by uszczęśliwić swoich bliskich   czy dasz im radość która Ciebie może zniszczyć.

nibyslodko dodano: 11 marca 2014

Co poświęcisz by uszczęśliwić swoich bliskich, czy dasz im radość która Ciebie może zniszczyć.

Nie wiem czy Cię chcę.

slavedream dodano: 10 marca 2014

Nie wiem czy Cię chcę.

Nie potrafię zapomnieć  wyrzucić tego całego żalu z siebie. Nie radzę sobie sama ze sobą. Pomóż mi siebie odnaleźć.

slavedream dodano: 10 marca 2014

Nie potrafię zapomnieć, wyrzucić tego całego żalu z siebie. Nie radzę sobie sama ze sobą. Pomóż mi siebie odnaleźć.

Zawiść   jak to w ogóle brzmi? Jakbyś nie mógł strawić  że ktoś ma lepsze dni. Taka nienawiść  bo gość spełnia sny  mógłbyś go zabić za tylko  że to nie ty.

nibyslodko dodano: 9 marca 2014

Zawiść - jak to w ogóle brzmi? Jakbyś nie mógł strawić, że ktoś ma lepsze dni. Taka nienawiść, bo gość spełnia sny, mógłbyś go zabić za tylko, że to nie ty.

Nie spuszczaj głowy gdy stres wiąże Ci ręce   nie musisz być kimś dla kogoś  bądź sobą dla siebie.   Sulin

ramona_23 dodano: 7 marca 2014

Nie spuszczaj głowy gdy stres wiąże Ci ręce, nie musisz być kimś dla kogoś, bądź sobą dla siebie. / Sulin

Spytasz czemu byłem takim debilem   nie wiem  chyba po prostu bez żadnych granic wierzyłem w siebie...  VNM

ramona_23 dodano: 7 marca 2014

Spytasz czemu byłem takim debilem - nie wiem, chyba po prostu bez żadnych granic wierzyłem w siebie.../ VNM

W moim domu nie ma problemu z alkoholem    albowiem piję na mieście !

ramona_23 dodano: 7 marca 2014

W moim domu nie ma problemu z alkoholem albowiem piję na mieście ! ;>

co mnie motywuje do dalszych ćwiczeń i kreowania siebie i swojej osobowości? zazdrość na twarzach innych lasek :D i zazdrość mojego faceta  gdy inni się za mną oglądają! :D ZDECYDOWANIE :D

2810 dodano: 6 marca 2014

co mnie motywuje do dalszych ćwiczeń i kreowania siebie i swojej osobowości? zazdrość na twarzach innych lasek :D i zazdrość mojego faceta, gdy inni się za mną oglądają! :D ZDECYDOWANIE :D

i nagle tak bardzo zapragnęłam kogoś kto mi powie  nie pozwolę cię skrzywdzić  .

2810 dodano: 6 marca 2014

i nagle tak bardzo zapragnęłam kogoś kto mi powie "nie pozwolę cię skrzywdzić" .
Autor cytatu: ansomia

Chcę krzyczeć  pragnę wręcz tego  ale coś mnie blokuje przed wydaniem z siebie jakiegokolwiek dźwięku. Boję się  boję się  że to zostanie odwrócone przeciwko mnie  że hałas  który zrobię na nowo zostanie zamieniony w chwilę rozpaczy bądź jakiegoś głupiego humoru. A przecież tak nie jest. To nie jest kolejny mój wybryk  kiedy siedzę w czterech  pustych ścianach i płaczę. To nie jest kolejny dzień  kiedy mówię  że mam tylko jeden z gorszych dni  kiedy moje samopoczucie schodzi poniżej normy. Nie  to nie są już te dni. To coś innego  coś czego nikt nie dostrzega. To coś z czym nikt nie jest w stanie się zmierzyć  bo ludzie tego nie widzą. Nie dostrzegają zła  które się wokół dzieje. Albo udają  że nic się nie dzieje  bo nie chcą sobie stwarzać problemów i po raz kolejny zawracać czymś głowy. Ale nie mają pojęcia  jak brak ich obecności powoduje coraz to silniejszą klęskę. Nie widzą wyczerpania  które prowadzi do samego dna. Miejsca  gdzie ponownie wszystko się zmiesza i wybuchnie...

remember_ dodano: 4 marca 2014

Chcę krzyczeć, pragnę wręcz tego, ale coś mnie blokuje przed wydaniem z siebie jakiegokolwiek dźwięku. Boję się, boję się, że to zostanie odwrócone przeciwko mnie, że hałas, który zrobię na nowo zostanie zamieniony w chwilę rozpaczy bądź jakiegoś głupiego humoru. A przecież tak nie jest. To nie jest kolejny mój wybryk, kiedy siedzę w czterech, pustych ścianach i płaczę. To nie jest kolejny dzień, kiedy mówię, że mam tylko jeden z gorszych dni, kiedy moje samopoczucie schodzi poniżej normy. Nie, to nie są już te dni. To coś innego, coś czego nikt nie dostrzega. To coś z czym nikt nie jest w stanie się zmierzyć, bo ludzie tego nie widzą. Nie dostrzegają zła, które się wokół dzieje. Albo udają, że nic się nie dzieje, bo nie chcą sobie stwarzać problemów i po raz kolejny zawracać czymś głowy. Ale nie mają pojęcia, jak brak ich obecności powoduje coraz to silniejszą klęskę. Nie widzą wyczerpania, które prowadzi do samego dna. Miejsca, gdzie ponownie wszystko się zmiesza i wybuchnie...

Emocjonalny rozpad wewnętrzny  który tak wiele niszczy w mojej podświadomości. Nie umiem sobie z tym poradzić. Czuję się odepchnięta  rzucona zupełnie na bok  gdzie nie mam już dostępu do ludzi i możliwości zaufania im. W sercu skrył się tak silny ból  którego nie jestem w stanie odepchnąć  który sprawia tyle przykrości. Przez to mam wrażenie  że mój świat na nowo traci kontrolę  że ja sama ją tracę widząc to co się wokół mnie dzieje. Ale nie walczę  nie pokazuję tego  że kolejny raz dostaję od życia lekcję. Nie chcę  nie mam chęci tego robić. Walczyłam już tyle i na co to wszystko było? Przecież i tak nic na dłużej się nie ułoży  nie zyskam tego co chcę. A przeżyć kolejne rozczarowanie i czuć w duszy żar smutku i rozpaczy? Nie jest to dla mnie. Nie pragnę już czuć tego wszystkiego. Odsunę się  jak zawsze. Odsunę się o bok i ukryje wszystko tak  aby nikt nie wiedział  że moja dusza i serce właśnie cierpią i płaczą.

remember_ dodano: 4 marca 2014

Emocjonalny rozpad wewnętrzny, który tak wiele niszczy w mojej podświadomości. Nie umiem sobie z tym poradzić. Czuję się odepchnięta, rzucona zupełnie na bok, gdzie nie mam już dostępu do ludzi i możliwości zaufania im. W sercu skrył się tak silny ból, którego nie jestem w stanie odepchnąć, który sprawia tyle przykrości. Przez to mam wrażenie, że mój świat na nowo traci kontrolę, że ja sama ją tracę widząc to co się wokół mnie dzieje. Ale nie walczę, nie pokazuję tego, że kolejny raz dostaję od życia lekcję. Nie chcę, nie mam chęci tego robić. Walczyłam już tyle i na co to wszystko było? Przecież i tak nic na dłużej się nie ułoży, nie zyskam tego co chcę. A przeżyć kolejne rozczarowanie i czuć w duszy żar smutku i rozpaczy? Nie jest to dla mnie. Nie pragnę już czuć tego wszystkiego. Odsunę się, jak zawsze. Odsunę się o bok i ukryje wszystko tak, aby nikt nie wiedział, że moja dusza i serce właśnie cierpią i płaczą.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć