 |
|
jeszcze czasem jak Cie widze serce przyspiesza,ale wiem ze to minie w koncu..
|
|
|
|
a gdybyś powiedział nie ma już nas odwrócił byś sie a ja stojąc sama uświadomiłabym sobie jak bardzo jestes mi obojetny
|
|
|
|
ona była INNA nie była zwykłą dziewczyną w Środku przestraszona dziewczynka szukająca miłości oparcia z zewnątrz normalna kochająca życie nastolatka...
|
|
|
|
bo ty dajesz mi wiare i siłę do tego bym mogła wstac rano i powiedzieć kocham życie!!!!
|
|
|
|
dzis bede sama całkiem sama.. ty nie przyjdziesz bo cie nie ma a ja juz nie mam siły na to wszystko to mnie przerasta
|
|
|
|
Minęło dużo czasu...Patrząc na przeszłość odczuwam obrzydzenie. Musiało minąć długi okres zanim uświadomiłam sobie czym byłam. Chciałabym cofnąć czas. Obecnie jestem z kimś już dłuższy czas. Nie potrafiłabym do tego wrócić, jestem silna, przynajmiej w tej chwili. Nie opieram się pokusom, a naprawde miałam ich wiele, bardzo wiele.
|
|
|
|
Już od kilku tygodnrobiła to samo..., wkładała słuchawki na uszy i zwijała się na łóżku, podciągając kolana do piersi. Zapytacie mnie dlaczego tak było? Wciąż wierzyła w prawdziwą miłość. Jednak z dnia na dzień traciła nadzieję. Dziś już nawet nie nie wraca. Błądzi pośród uliczek, które tak dobrze zna, z nadzieją, że któraś zdradliwie ją zaprowadzi w nieznane. Ludzie zaczęli o mówić. "Naiwna". Nie słucham ich. Wiem, że pewnego dnia wielka miłość ją spotka. Wejdzie do jej serca i przepełni całą jej duszę ciepłem i szczęściem. Wierzę w to, ponieważ niczym spotyka się Prawdziwą Miłość, przed tym błądzi się między uliczkami, popełnia błędy i gubi się we własnych myślach. Wierzę, ponieważ od paru miesięcy ja jestem tą dziewczyną.
|
|
|
|
Nie jestem naiwna.
Po prostu czasem ufam tym,którzy na to nie zasłużyli.
|
|
|
|
Zapytała się mnie, czemu jestem tak dobra dla tych, którzy mnie wciąż krzywdzą, a ja zamilkłam. Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Myślałam, że tak trzeba... Poczułam dumę, że jestem lepsza od swoich katów, a potem poczułam się jak idiotka. Tak głupia i naiwna
|
|
|
|
Boże, proszę, nie każ mi tak skończyć,
to jak uciec śmierci, a potem wysłać za nią list gończy,
Patrzyła na niego jak sączył gin z colą,
minął siódmy miesiąc ich związku jak zaczął pić sporo,
Wolała to, niż żyć solo
i gnić skoro życie to dziwka, to celibat musiał być zmorą.
Pierwszy wstrząs nadszedł gdy zamawiał siódmy raz to samo,
ktoś prosił Boga na głos, by wrócić do domu na noc,
|
|
|
|
Zresztą, może tego Bóg chce myślała pijąc 7 kawę,
Nie lubiła topić smutków w wódce.
Wiedziała, że tym razem efekt przyjdzie wkrótce,
|
|
|
|
Dodaj komentarz
