 |
|
próbowałam się od niego odsunąć, ale przycisnął mnie do swojej piersi jeszcze mocniej. czułam jego nierówny oddech.
|
|
 |
|
boże, czy jeśli powiem że się nie zgadzam, to coś to zmieni? czy jeśli tupnę nogą i powiem 'nie' wysłuchasz mnie? jeśli uklęknę i poproszę, sprawisz że on zostanie?
|
|
 |
|
w kaloszach ze szczęścia po błękitnych kałużach nieba. z Tobą.
|
|
 |
|
mogę powiedzieć szczerze,
lubię kiedy jest Ciebie pełno w mojej głowie.
|
|
 |
|
nie znam się na romansach, ale chyba ciągle o mnie myślisz..
|
|
 |
|
rozlałam swoje marzenia pod Twoimi stopami ... stąpaj łagodnie...
|
|
 |
|
A róże nadal stoją w wazonie. No i co, że uschnięte. Jedyne sprawiają, że czuję jakbyś był obok.
|
|
 |
|
Dobrze wiedziała co czuje, ale jej serce
nie było już tak sprawne jak kiedyś.
Udawała szczęśliwą, ale tak naprawdę
była sparaliżowana strachem. Od góry do dołu..
Ale jedna sprawa ją dziwiła..
Akceptowała ten swój bezsensowny strach.
W stu procentach był już częścią jej..
|
|
 |
|
A potem nie mówiłam już nic i pocałunkami tłumaczyliśmy sobie to wszystko, na co brakuje słów.
|
|
 |
|
Uczę kamień , jak być twardym.
|
|
 |
|
aż, wstyd się przyznać, że należę, do płci, żeńskiej. bezduszne i podstępne istoty. zazdrosne, o wszystko co posiadasz. zdolne, do odebrania Ci, nawet powietrza.
|
|
 |
|
szybkie śniadanie . szybki obiad . i szybka kolacja . widzisz nawet na pośiłki nie ma czasu . a ty tak bez pytania codziennie włazisz do jej głowy zajmując jej niezbędny czas . na którego brak cierpi.
|
|
|
|