|
To jest tylko egoizm, który rozpieprza wewnętrznie środek Twojego ciała. Czujesz, że emocjonalnie upadasz i nie dajesz rady powstać. Ponownie tracisz grunt pod nogami, wszystko to co do niedawna było dla Ciebie ważne, istotne zaczęło przed Tobą uciekać. Ty sama się zmieniłaś. Nie jesteś już tą samą, uśmiechniętą osobą, co parę tygodni temu. Na nowo czujesz niechęć do ludzi i brak zrozumienia. Czujesz ból i ucisk w klatce piersiowej, którego nie jesteś w stanie powstrzymać, bo zdajesz sobie właśnie sprawę z tego, że kolejna osoba Cię odrzuciła pomimo, że byłaś przekonana, że to może być naprawdę coś wartościowego. Straciłaś to co stało się dla Ciebie ważne, na czym Ci zależało. Popełniłaś kolejny błąd ryzykując wiele, chcąc przy tym osiągnąć odrobinę szczęścia. Teraz musisz za to płacić wysoką cenę i nie ma słów, że boli. Musisz walczyć wytrwale i zawzięcie nawet jeśli Twój cały świat staje się ruiną.
|
|
|
A ja nadal mam nadzieję, że staniesz w moich drzwiach i powiesz, że mnie kochasz
|
|
|
Zaciągam się Tobą, choć wcale nie palę.
|
|
|
Moja radość? Prawdopodobnie nosi jego imię.
|
|
|
Już nie rozmawiamy. Słuchać tylko ciche westchnięcia i sztuczne bicie serc.
|
|
|
od małolata zawsze powtarzał mi tata: pamiętaj synu, wszystko, co oddajesz w końcu wraca.
|
|
|
Chcę wykrzyczeć Twoje imię, tak aby odbijało się echem w każdym miejscu.
|
|
|
Szerokie dresy, gigantyczna bluza i paczka fajek w kieszeni. On - chłopak przed, którym ostrzegała mama. Lecz ona nie bała się zaryzykować. Nie bała się oddać mu swojego serca.
|
|
|
Pokochaj mnie. Pokochaj mnie tak jak ja ciebie teraz. Skręcaj się z tej pieprzonej miłości. Wtedy ja zaśmieję się w twarz i zobaczysz , ile straciłeś nie widząc tego wszystkiego wcześniej.
|
|
|
Sześć lat podstawówki, trzy lata gimnazjum, rok liceum a organizm jeszcze nie przyzwyczaił się do poniedziałku.
|
|
|
Wydaje Ci się, że on Cię kocha, nigdy Cię nie zostawi i będziecie do końca życia szczęśliwi. Tylko uważaj, żeby potem nie płakać gdy on powie, że to koniec.
|
|
|
Tęsknisz za jedną osobą, i cały świat wydaję się bezludny.
|
|
|
|