 |
Ja tak jak Ty chciałbym kiedyś być szczęśliwy.
Kochać, być Kochanym tak na prawdę nie na niby.
Mieć przyjaciół wokół siebie, tylko tych prawdziwych
i spokój ducha że nie braknie nam na byt godziwy.
|
|
 |
Choć pomaluj mój świat, też bym tak chciał.
By w sekundę zapomnieć, opanować szał.
O problemach i o gniewie, o bólu
co siedzi w moim sercu, przez Ciebie.
|
|
 |
Wiem jak to jest kiedy brakuje sił, kiedy żyć się odechciewa
czujesz jak byś gnił.
Spadasz na dno, dojeżdża Cię los.
Inny by się wyhuśtał, Ty wyprowadzasz cios.
Miej wiarę i moc że wszystko się ułoży.
Nadejdą lepsze dni, kolejny rozdział się otworzy.
Choć samotność, brak szczęścia te dwa uczucia teraz dominują.
Zatruwają płuca.
|
|
 |
- I co teraz? - Mam wyjebane, idę zapalić.
|
|
 |
Czuję, że wariuję, mam jakieś paranoje, sama się siebie boję.
|
|
 |
Miałeś ją na wyciągniecie ręki, nawet za bardzo nie musiałeś się starać, wystarczyło byś ją troszeczkę pokochał i pokazał ze jest dla Ciebie wszystkim.
|
|
 |
Tuliła poduszkę późnymi wieczorami by czuć ciepło. / i.need.you
|
|
 |
aktualnie błądze po omacku we mgle. / i.need.you
|
|
 |
Czy choć raz byłeś mój? / i.need.you
|
|
 |
zostały łzy, i kurwa wielki żal. / i.need.you
|
|
 |
chce mieć nadzieje, że nie straciłam go na zawsze. / i.need.you
|
|
 |
chciałabym spróbować jeszcze raz. / i.need.you
|
|
|
|