 |
nie chcę, żebyś mi mówił, że kochasz. nie chcę, żebyś chwalił się kolegom, jaką to masz cudowną dziewczynę. nie chcę, żebyś ustawiał sobie jakieś żywcem skopiowane z internetu opisy na gadu. chcę, żebyś to CZUŁ..~smietankaa
|
|
 |
- czemu jesteś smutna? - nie jestem przecież. - przecież widzę. - no naprawdę nie jestem.- a wiesz, ze nie chce żebyś była smutna prawda? smutna to możesz być tylko dlatego, ze mnie niema obok. ~Damian♥
|
|
 |
Czy to przestępstwo? że ktoś chce zaznać choć odrobinę szczęścia, którego niektórzy mają pod dostatkiem? ~net.
|
|
 |
Największym błędem, jaki możemy popełnić w życiu, jest cały czas się martwić, abyśmy jakiegoś nie popełnili.~net.
|
|
 |
Miłość nie jest czymś, czego możesz nauczyć się w szkolnej ławce .~net.
|
|
 |
poszłam siku, a zrobiłam kupę, więc wiem co to znaczy oszukać przeznaczenie, dziwko. ~net. haha ;D
|
|
 |
sztuką nie jest kochać, sztuką jest się zakochać. ~ilovebeerx3
|
|
 |
chwila, która trwa, może być najlepsza z twoich chwil. ~net.
|
|
 |
jeśli do ludzia tuli się ludź to ludź do ludzia musi cos czuć. ~wikary.
|
|
 |
[2] Pisał, że ją kocha ale nie potrafił wykonać jakiegokolwiek ruchu... Nie mógł patrzeć na to , jak go unika. Postanowił to zakończyć... - ZOSTAWIŁEŚ GO SAMEGO? ! - Krzyknęła do jego kumpla. - Poszedł dalej sam bo miał bliżej do domu... Przykro mi... Dla niej czas się zatrzymał. Upadła na środku korytarza i zaczęła się zwijać z bólu. Nie mogła znieść tego, że jego już nie ma. Zabrali ją na pogotowie i podali silne leki. Dzięki nim mogła funkcjonować, ale nie była sobą. Poszła na jego pogrzeb ubrana w ciemne ubrania. Twarz zasłoniła kapeluszem. Nie chciała, żeby ktokolwiek ją rozpoznał. Na jego grobie położyła czerwoną różę z bilecikiem ' Też Cię kocham... Poczekaj na mnie chwilkę, już do Ciebie idę kochanie ' . Po pogrzebie poszła w miejsce jego śmierci. Płonęło tam kilka zniczy. Poczekała na pociąg i w ostatniej chwili wskoczyła pod niego... Krzyczała ' KOCHAM CIĘ ' ~net.
|
|
 |
[1] Kiedyś byli parą. Jednak ona dowiedziała się, że to nic dla niego nie znaczyło... Postanowiła, że od nowego roku szkolnego będzie go unikać. Tak też się stało. Rzadko na niego wpadała, ale nie mogła zapomnieć... Pewnego razu po lekcjach odszukała go wzrokiem. Widziała, że jego klasa skończyła. Nie było go. Przeszła kawałek i zauważyła, że idzie z kumplem po torach. Jej serce zadrżało o niego... Bała się. Jednak doszła do domu i zapomniała o tym. Następnego dnia podszedł do niej przyjaciel, z którym jej były wczoraj szedł. - Przykro mi... - Mówiąc to podał jej list. - Napisał to dla ciebie i kazał dać jeśli coś mu się stanie. - Ale kto?! Gdzie on jest?! - Była kompletnie zdezorientowana kiedy zaczęła się domyślać co zaszło. Otworzyła szybko list, odczytała go i zamarła z bólu.
|
|
 |
-no, ale mam te no. - co? ze niby motylki w brzuchu? - no tak. - mi to nie motylki tylko czołg w brzuchu jeździ. ~przepis na życie.
|
|
|
|