 |
betonowe lasy mokną, wiatr wieje w okno, siedzę w oknie i wdycham samotność - jak to jest ? gubimy się jak startujemy i całe życie się odnajdujemy ?
|
|
 |
jutro okłamiesz mnie po raz ostatni
|
|
 |
to właśnie Ty dajesz mi siłę i dajesz mi wiarę
|
|
 |
zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między nami, było złożone bardziej niż origami
|
|
 |
trzymam Cię w ramionach ale na koniec wypuszczam, muzyka przestaje grać, gasną światła, milkną usta. sala pusta, trzymasz mnie za rękę ale puszczam twoją dłoń i nie złapię NIGDY więcej.
|
|
 |
uwierz w co mówię, bo na co dzień ćwiczę, sztukę wkładania ręki pod spódnicę
|
|
 |
w akcji erotic master lalowe salsa, old school alka tras, me czika bonita przyklejona do rurki, jak szczyl do nocnika
|
|
 |
dotykiem samym byłam, kochaniem samym wtedy, szeptaniem, po wodzie chodziłam- chcę Cię takiego jak kiedyś
|
|
 |
zapachem przypominasz ten dzień miłości początek, zapachem tylko teraz przypominasz tę wiosnę
|
|
 |
gdybym miał latający dywan i magiczny turban, latałbym zjarany na nim i każdego wkurwiał
|
|
 |
chodź zatańczymy dla nas ten ostatni raz, tu na zgliszczach świata piękna noc uniesie nas do gwiazd, i zamalujemy wszechświat nasz bez używania farb, akompaniamentem tętna, rytmu serca, nagich prawd
|
|
 |
uciekasz. bierzesz rozbieg, skaczesz ze skały, modlisz się w duchu by Anioły Cię złapały
|
|
|
|