 |
wzajemny portfel, bierz ile potrzebujesz,
drę te weksle - tylko to co czujesz mnie interesuje
|
|
 |
kiedyś się obudzę i znikną problemy, wiem to - ciągłe wkurwianie stanie się legendą, żyję nadzieją, że świat da się uleczyć
|
|
 |
krążąc po orbicie jak HIV po prostytutkach
|
|
 |
mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim, i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim
|
|
 |
koloru życiu nadają te drugie połowy.
|
|
 |
łyk łyk dżinu, lodu i cin cin'u, buch, buch dymu skurwysynu !
|
|
 |
ej Saluto weź się utop, w ten utopijny ukrop, potrzebne jest mi dłuto, by wyrzeźbić to na jutro
|
|
 |
są tacy, których zbawia jeden tysiak na rękę, i są tacy, którzy widzą ten sam tysiak w t-shircie
|
|
 |
żałuj po fakcie, nie przed, nie w trakcie
|
|
 |
rok mija i mi chyba trochę przykro, mimo
że kurwa nic w tym roku mi nie wyszło, czaisz?
|
|
 |
siedzę w słońcu mierzę świat,
karkołomnym pędem lat,
w ustach krąży dymu smak,
ja płonę
|
|
 |
wchodzi człowiek mówi mi,
na ulicach gwałt i krzyk,
idzie nowe całe we krwi,
ja płonę
|
|
|
|