 |
chodź, pomalujemy drzwi czerwoną farbą aby miłość wiedziała gdzie przyjść .
|
|
 |
stoję nad przepaścią. po jednej stronie przyjaciele, po drugiej Ty. wybrałam Ciebie. tylko dlaczego właśnie wtedy zepchnąłeś mnie w przepaść?
|
|
 |
Ile byłbyś w stanie poświęcić by mieć przy sobie ukochaną osobę? Żeby codziennie rano budząc się widzieć jej spokojny sen? Żeby te wspaniałe oczy, cudowny uśmiech był tylko dla ciebie? Ile byś dał by była z tobą i dla ciebie?
|
|
 |
chcę chłopaka, który.. trzymałby moją rękę bez przerwy, nie pozwoliłby mnie skrzywdzić. rzuciłby we mnie pluszowym misiem, gdybym zachowywała się idiotycznie, a potem obdarowałby mnie milionem całusów. robiłby z siebie idiotę tylko po to, bym się uśmiechnęła. opowiadałby o mnie swoim przyjaciołom z uśmiechem na ustach. kłóciłby się ze mną o głupie rzeczy, by potem przepraszać mnie kupując kinder niespodzianki. liczyłby ze mną gwiazdy. byłby moim najlepszym przyjacielem. i nigdy, przenigdy nie złamałby mi serca.
|
|
 |
aaa, jaram się plusikiem :D
|
|
 |
stań obok, przytul i powiedz, że już jesteś. tak niewiele, a uszczęśliwi, uwierz.
|
|
 |
chciałabym aby ktoś z Nich kiedyś stanął obok i powiedział, że decyzja Boga była słuszna.
|
|
 |
Kiedyś przyjaciele.
Dzisiaj przechodzą obok siebie z pogardą
|
|
 |
Myślałam, że stać Cię choć na szacunek. Jak zwykle się przeliczyłam.
|
|
 |
czasem po prostu nie jesteś w stanie zrobić już nic, bo nie masz siły walczyć o coś co przybija Cię z każdym dniem coraz bardziej.
|
|
 |
zdala od ludzi, przy których trzeba wciąż udawać.
|
|
 |
I tak się nagle wszystko urwało? Nagle się nie znamy? Że niby ta cienka linia między nami pękła?
|
|
|
|