 |
Mogę się na Ciebie obrażać sześćset trzynaście razy dziennie, ale i tak nie wpuszczę nikogo na Twoje miejsce.
|
|
 |
Ja tylko udaje obojętną! halo! zauważyłbyś w końcu!
|
|
 |
facet, który chce być ze swoją dziewczyną, po prostu z nią jest. nawet, jak się boi, nawet, jak jego mama/siostra/babcia/ciotka jej nie lubią, nawet jak robi aplikację/trzeci kierunek studiów lub doktorat albo jedzie na misję do Afryki, nawet, jak ma naprawdę dużo pracy i naprawdę mało pieniędzy.
|
|
 |
Szła przez miasto, powtarzając sobie: "nie martw się, będzie dobrze, dasz radę". Weszła do domu, popatrzyła w lustro i rozbeczała się jak dziecko.
|
|
 |
Są dni kiedy płacze jak nienormalna rzewnymi łzami , nie moąc złapać oddech . Są dnie kiedy , zwyczajnie sonie nie radzę . Wybaczcie jestem tylko człowiekiem
|
|
 |
tak ! przyznaje sie, nie ma godziny, w której bym o Tobie nie pomyślała. nie ma dnia, w którym nie spojrzałabym na Twoje zdjecie. a to wszystko przez to, ze jestes tak blisko, a jednak tak cholernie daleko.
|
|
 |
Bardzo często myślałam o tym, jak brzmi jego głos, gdy wypowiada moje imię.
|
|
 |
Nie potrafię zabić tego, co do ciebie czuję..
|
|
 |
i zawijam włosy na kolorowe ołówki.
|
|
 |
bo wieczorami nie widać szarości, nie widać brudnych ulic.
|
|
 |
nie chce mi się już siedzieć na dostępnym na gg, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie. nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał sms. nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony, bo może on akurat tam stoi. nie chcę idąc przez miasto trzymać non stop uniesioną głowę, bo może akurat skończyło Ci się kakao i postanowiłeś iść do tego sklepu, obok którego właśnie przechodzę. no nie chcę, to boli.
|
|
 |
tak to był piękny dzień . siedziałam w szkole , z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo , gdy zapytała mnie o ciebie . wzruszając ramionami , bez odklejającego się plastra na sercu , mogłam powiedzieć : pf , mam wyjebane ; kłamałam
|
|
|
|