|
Czuję pustkę w duszy, nie mogąc trzymać Cię w
ramionach. Wśród tłumu szukam Twojej twarzy -
wiem, że to niemożliwe, ale nie mogę nic na to
poradzić. Moje poszukiwanie Ciebie jest
niekończącą się pogonią skazaną na przegraną.
|
|
|
Dzisiaj chcę, byś spojrzał w moją twarz.
Pozwól mi wykrzyczeć ten stłumiony w sobie czas.
|
|
|
W chorych rozmowach oczy patrzą gdzie indziej,
patrzą tylko, gdzie by się schować
|
|
|
jedyne, co mi w życiu wyszlo, to wlosy
|
|
|
A jednak muszę godzić
się nieustannie z
własnym buntem,
rozgniewanym sercem,
okaleczonym ciałem,
chorą duszą, samotnymi
powrotami. Trzeba się z
tym pogodzić, bo nie ma
innej drogi.
|
|
|
A może nie trzeba mówić?
Może trzeba coś zrobić?
|
|
|
Bo jaki jesteś ty, mój
świecie? Niby wszystko
takie proste, wszystko ma
swoje określone miejsce.
Tylko, że ja nic z tego nie
rozumiem albo
rozumiem, kiedy jest już
za późno
|
|
|
Czas zatrzymał się w
zniszczonym mózgu i
tworzy fałszywą wizję
prawdy.
|
|
|
Dlaczego trzeba kłamać?
By robić to, na co ma się
ochotę, a dorośli nie
pozwalają, oni w ogóle
nie orientują się, co się z
nami dzieje.
|
|
|
Ludzie nie są
przygotowani do
przyjęcia spełnionych
marzeń.
|
|
|
Nie ma nikt tylu zmarnowanych lat,
Nie ma nikt, bo któż to wszystko mieć by chciał
|
|
|
Patrzył na nią z takim uczuciem, nie potrafił
inaczej. Bał się jej powiedzieć, jak strasznie tęsknił
za jej głosem, za nią całą. Wiedział, że nie powinien
o tym mówić. Jej serce roztrzaskało się na milion
kawałeczków, każde z nich rwało w inną stronę. Nie potrafiła powstrzymać uczucia, którym go darzyła. Ledwo
udało jej się po tym pozbierać, a tu znów kłopoty.
Nie mogła tak dłużej stać i wpatrywać się w jego
słodkie usta. To było silniejsze od niej. Miała
ochotę przytulić się do niego i wybaczyć mu
wszystkie błędy.
|
|
|
|