 |
Nie ma niczego lepszego niż po prostu możliwość normalnego funkcjonowania. Bez bólu, bez żalu, bez płakania w poduszkę lub bezpośrednio na ulicy, bez zadręczania się pytaniami "co by było, gdyby..?", bez dojmującego chłodu pustego łóżka, bez histerycznych zachowań i szaleńczych odruchów, bez tęsknoty za kimkolwiek. Gwarantuje Ci kurwa, nie ma niczego lepszego, sam zobaczysz, każdemu kiedyś odbierane jest to czym żyje.
|
|
 |
I oby wyrzuty sumienia zżerały Ci te Twoje pierdolone, zepsute do szpiku kości, flaki
|
|
 |
"To jest jak krzyk i nikt nie może cię usłyszeć. Praktycznie czujesz wstyd, że jest ktoś bez kogo czujesz się jak nic. Nigdy, nikt nie zrozumie jak bardzo to boli. Czujesz się beznadziejnie, ale nic nie może cię ocalić. Kiedy wszystko jest skończone i odchodzi, jesteś w stanie życzyć sobie by by wszystkie złe zdarzenia powróciły by było dobrze..."
|
|
 |
Zapach drogich perfum, piwa, papierosów, szybkiego jedzenia i seksu. Blizny nie do zszycia, czas nie do nadrobienia, muzyka wwiercająca się w czaszkę, miliony minut spędzone na czekaniu na Ciebie. Niezapomniane chwile, słowa rozszerzające źrenice i wirujące w głowie, kołaczące serce i łzy które można by zbierać na litry, setki ciągów przyczynowo-skutkowych, jeden wielki zbiór skojarzeń, jedno wielkie uczucie, którego nie potrafię ogarnąć latami, to wszystko to moje życie, to wszystko to Ty.
|
|
 |
Dotykam Cię i słyszę jak mój mózg po prostu wrzeszczy do mnie, że nie tego tak naprawdę chcę, czuje Twoje ręce pod moją bielizną i zaczyna mi być szkoda samej siebie, nie zwracam na to uwagi i zaczynam Cię rozbierać, moja podświadomość chłodno skanuje Twoje ciało i zawsze, zawsze stwierdza, że nie jesteś tak idealny jak On, potem umysł przypomina sobie jak bardzo, ale to kurewsko bardzo mi Go brakuje i wyłącza się, pozwala odpocząć, to taki mechanizm obronny wiesz, gdy zajmuję się innym, choć przez chwilę mogę zapomnieć jak bardzo boli mnie brak tego Jednego.
|
|
 |
Można udawać, że nigdy się nie kochało. Można traktować wszystkich facetów jak przedmioty. Można spać z tym, a następnego dnia z innym, a najlepiej z obydwoma tego samego dnia. Można więcej pić i więcej palić, chodzić po klubach i rozmawiać z nieznajomymi. Można przestać zwierzać się komukolwiek i wmawiać przyjaciołom, że wcale nie jest z nami tak źle jak im się wydaje.Można zabić sumienie, można udawać osobę tak zimną i obojętną jak tylko się da. Można. Ale nie polecam.
|
|
 |
A to bardzo dziwne, chociaż czekam od tak dawna, czas wciąż boli tak, jakbym czekała dopiero od wczoraj.
|
|
 |
Wszyscy zaczynają wracać, wszyscy, którzy kiedyś wyłożyli na mnie chuja, każda z tych osób błaga mnie teraz o drugą szansę, teraz, kiedy się podniosłam. Pierdolcie się, teraz to ja ustalam granicę, teraz jestem tą, o której zapomniałam że jestem.
|
|
 |
Chcę żebyś wspominał mnie dobrze, żebyś był w stanie odpowiadać na pytania o mnie, żebyś kiedyś mógł opowiadać komuś o tym, jak się poznaliśmy i o naszych wagarach i naszych melanżach i w ogóle o naszych dziwnych nocach i o tym jak jakieś babki złapały nas na seksie w ubikacji publicznej i podsumował to swoim ulubionym "aaa z Sylwią to były akcje" i żebyś mówił to z tym swoim skurwolańskim uśmiechem na ustach i piwem w ręce i żebyś był szczęśliwy, żebyś nie był złamany kiedy już będziemy musieli się rozstać, bo będziemy na pewno.
|
|
 |
The Script - If You Ever Come Back
|
|
 |
Przechodziłam dziś 6 razy na czerwonym i kurwa nikt nawet nie zatrąbił, nikt nie zapiszczał oponami, nikt nawet nie musiał wyhamować, a o jakimś małym potrąceniu to już w ogóle nie było co marzyć. Szkoda.
|
|
|
|