 |
|
Jesteś, a potem Cię nie ma,
Narodziny, potem śmierć, taki życia twardy schemat.
|
|
 |
|
-Ciekawe co robi mój przyszły mąż...-mój się pewnie opierdala.
|
|
 |
rozchyliłam powieki ścierając pospiesznie łzę spływającą po policzku. napotkałam mrok, księżyc niezdarnie wkradał się blaskiem przez okno. - przepraszam. - wyszeptałam najciszej, jak potrafiłam. - przepraszam, kochanie... - przełknęłam gulę stojącą mi w gardle. nakryłam się szczelniej kocem odnajdując brak Jego ramion, niegdyś przepełnionych ciepłem. - kocham Cię, wiesz? naprawdę. - jęknęłam posyłając spojrzenie milionom gwiazd z pustą świadomością tego jak cholernie się spóźniłam.
|
|
 |
o kilka haustów wina za dużo, zbyt mało słów, kilka liter, jedno imię, jedno spotkanie warg. serce, które pozostawiłam w kieszeni Jego bluzy zapominając, że go potrzebuję.
|
|
 |
jedna noc - mrok w którym zawisł Jego niespokojny, przepełniony nikotyną oddech, krótki, urywany pocałunek, łzy na naszych policzkach odbijające blask księżyca, głuche 'kocham', choć obydwoje wiedzieliśmy, że już nie potrafimy.
|
|
 |
najchętniej zapomniałabym o wszelkich racjonalnościach. wychodząc z domu i nie biorąc ze sobą żadnej bluzy, drobnych, komórki czy fajek - zapomniałabym o tym, co powinnam, a co jest wbrew zasadom. zwyczajnie, chciałbym wyjść nie słuchając tego, jaką idiotką jestem i jaki błąd popełniam. wyjść i podreptać wprost w Jego ramiona.
|
|
 |
, co ? jesteś taka cwana ? to zaczep mnie na mieście - sama .
|
|
 |
, kiedy za mną zatęsknisz pamiętaj, że pozwoliłeś mi odejść .
|
|
 |
, słuchaj blondasie , albo zwrócisz na mnie uwagę , albo wydubię ci te twoje piękne , czarne oczka łyżeczką od danonków .
|
|
 |
, boję się Scooby Du , uwielbiam Króla Szamanów , miło wspominam Dom dla zmyślonych
przyjaciół pani Foster i zawsze mam uśmiech na twarzy gdy mowa jest o składniku 'X' z Atomówek. śpiewam piosenkę o soku z 'gumi jagód' nie lubię Naruto i Samuraja Jacka ale chętnie oglądam Ed, Edd i Eddi.
i ponad wszystko lubię o tym rozmawiać z nimi .
|
|
 |
, uwielbiam dzielić się muzyką z moimi sąsiadami , szczególnie dziś, gdy w moim pokoju jest pusto i akustyka jest znakomita .
|
|
 |
, i dziękuję Bogu , że są ludzie tacy jak Oni . tacy , którzy zawsze pomagają , nie niszcząc , nie oczekując niczego w zamian . tacy , którzy przytakną , chodź wiedzą , że powinno powiedzieć się 'nie' . takich, którzy chodź łagodnie wyznają prawdę . po prostu tacy , którzy są pomimo wszystko , nie dla czegoś . dziękuję Ci kurwa , tak bardzo dziękuję Ci , że takich ludzi postawiłeś na mojej drodze .
|
|
|
|