głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dirty_princess

  możesz być kim chcesz   możesz żyć jak chcesz .

onajestkurwa dodano: 16 października 2011

, możesz być kim chcesz , możesz żyć jak chcesz .

  pierdole to   a co ...

onajestkurwa dodano: 16 października 2011

, pierdole to , a co ...

  aniołku bolało Cie jak spadłeś z nieba ? bo patrząc na Twoją morde to musiałeś ostro zapierdolić o ziemie xd .

onajestkurwa dodano: 16 października 2011

, aniołku bolało Cie jak spadłeś z nieba ? bo patrząc na Twoją morde to musiałeś ostro zapierdolić o ziemie xd .

  mam wyjebane mówiąc ściśle   mam wyjebane i to zajebiście .

onajestkurwa dodano: 16 października 2011

, mam wyjebane mówiąc ściśle , mam wyjebane i to zajebiście .

  i patrz jak mam wyjebane .

onajestkurwa dodano: 15 października 2011

, i patrz jak mam wyjebane .

moje serce było  niczym jakaś naiwna panienka. moje serce się upiło. moje serce zapomniało o rozsądku. moje serce oddało Mu się tamtego jesiennego wieczoru.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

moje serce było, niczym jakaś naiwna panienka. moje serce się upiło. moje serce zapomniało o rozsądku. moje serce oddało Mu się tamtego jesiennego wieczoru.

przez łzy pakowałam wszystkie Jego ubrania do torby. dochodząc do kosmetyków psiuknęłam się Jego perfumami i ostatni raz zacisnęłam w dłoni Jego szczoteczkę do zębów wspominając wszystkie poranki  kiedy stojąc tak ramię w ramię razem myliśmy zęby. tamtego dnia rozstałam się z życiem z myślą  że na trochę. nie wróciło.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

przez łzy pakowałam wszystkie Jego ubrania do torby. dochodząc do kosmetyków psiuknęłam się Jego perfumami i ostatni raz zacisnęłam w dłoni Jego szczoteczkę do zębów wspominając wszystkie poranki, kiedy stojąc tak ramię w ramię razem myliśmy zęby. tamtego dnia rozstałam się z życiem z myślą, że na trochę. nie wróciło.

 Póki śmierć nas nie rozłączy   Chyba  że ja pierwsza cię zabije.

onajestkurwa dodano: 15 października 2011

-Póki śmierć nas nie rozłączy - Chyba, że ja pierwsza cię zabije.
Autor cytatu: malina1234567

chciałam się od Niego uwolnić. chciałam przeciąć liny  które nie pozwalały mi odejść  zniszczyć wszystko to  co nas łączyło  zdusić naszą miłość  zapomnieć każdą spędzoną razem chwilę. lecz każdego dnia na nowo budziła się ta potrzeba bycia tylko Jego.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

chciałam się od Niego uwolnić. chciałam przeciąć liny, które nie pozwalały mi odejść, zniszczyć wszystko to, co nas łączyło, zdusić naszą miłość, zapomnieć każdą spędzoną razem chwilę. lecz każdego dnia na nowo budziła się ta potrzeba bycia tylko Jego.

zapomniałam przy Nim  jak to jest oddychać. był oceanem w którym chciałam tonąć.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

zapomniałam przy Nim, jak to jest oddychać. był oceanem w którym chciałam tonąć.

musnął palcem mój podbródek odwracając moją twarz ku sobie. kiedy zobaczył łzy z trudem utrzymujące się w moich oczach  zawahał się.   to...   wyjąkałam przełykając gulę zalegającą mi w gardle. przytknęłam rękawy swetra do oczu.   to mi się tylko wydawało  prawda? nic nie czujesz? to przeze mnie  tak? unaoczniłam to wszystko i powiedziałam Ci o tym  a Ty chciałeś spełniać moje marzenia. od zawsze. nic nie wisiało w powietrzu? to schronienie  ciepło  to mi się wydawało.   szeptałam pod nosem  mając jedynie pustą nadzieję  że słyszy choć część tego  co mówię. zacisnął mocno moją dłoń w swojej.   zawsze będę  ale nie tak  jakbyś chciała.   zachowywał spokój w przeciwieństwie do mojego rozedrganego ciała.   nie odchodź jeszcze. naucz mnie  jak oddychać.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

musnął palcem mój podbródek odwracając moją twarz ku sobie. kiedy zobaczył łzy z trudem utrzymujące się w moich oczach, zawahał się. - to... - wyjąkałam przełykając gulę zalegającą mi w gardle. przytknęłam rękawy swetra do oczu. - to mi się tylko wydawało, prawda? nic nie czujesz? to przeze mnie, tak? unaoczniłam to wszystko i powiedziałam Ci o tym, a Ty chciałeś spełniać moje marzenia. od zawsze. nic nie wisiało w powietrzu? to schronienie, ciepło, to mi się wydawało. - szeptałam pod nosem, mając jedynie pustą nadzieję, że słyszy choć część tego, co mówię. zacisnął mocno moją dłoń w swojej. - zawsze będę, ale nie tak, jakbyś chciała. - zachowywał spokój w przeciwieństwie do mojego rozedrganego ciała. - nie odchodź jeszcze. naucz mnie, jak oddychać.

kiedy był przy mnie naprawdę nie narzekałam. ani razu nie rzuciłam skargi na wystygłe już kakao  same nudy na kanałach w telewizji  czy brak ulubionych jogurtów w lodówce. nie rzucałam się  kiedy któraś z moich bluz leżała brudna w praniu  choć minął tydzień odkąd ją tam wrzuciłam. zaczynałam naprawdę doceniać to  co mam. teraz znów drę mordę wykurwiając na dosłownie wszystko. zapomniałam o porządku. odszedł.

definicjamiloscii dodano: 15 października 2011

kiedy był przy mnie naprawdę nie narzekałam. ani razu nie rzuciłam skargi na wystygłe już kakao, same nudy na kanałach w telewizji, czy brak ulubionych jogurtów w lodówce. nie rzucałam się, kiedy któraś z moich bluz leżała brudna w praniu, choć minął tydzień odkąd ją tam wrzuciłam. zaczynałam naprawdę doceniać to, co mam. teraz znów drę mordę wykurwiając na dosłownie wszystko. zapomniałam o porządku. odszedł.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć