 |
Czy kiedyś będę mogła być taką jak on
I patrzeć prosto w śmierć
Czy kiedyś będę mogła być białym aniołem
I godzić noce z dniem
|
|
 |
Szelestem warg okrywasz się
Nietrwały dotyk nagłych spraw
Bezbronna noc nadchodzi już
Słońce zamyka oczy twe
|
|
 |
Łatwo jest udawać, wystarczy wysłać Ci dwukropek i nawias, a Ty będziesz przekonany, że wszystko jest dobrze...
|
|
 |
Jesteś kimś, przy kim łatwiej mi oddychać. Dobrze wiesz, że jestem astmatyczką.
|
|
 |
wypowiedziane z sercem słowa, spływają. bezustannie wszystko dookoła się wali. cały świat nagle stał się szarością, niczym innym. a Ty? a Ty jesteś na swoim miejscu. to ja powinnam być teraz obok Ciebie. wtedy tworzylibyśmy jedną całość, której nam brakuje do szczęścia. siebie nam brakuje, Ty jeszcze o tym nie wiesz. ale niedługo się o tym dowiesz.
|
|
 |
Panie Boże.. Dlaczego stawiasz mi go na drodze, skoro nie pozwolisz nam być razem?
|
|
 |
to proste. najpierw długo udajesz silną. czasem bardzo długo, w skrajnych przypadkach nawet bardziej. a potem się nią stajesz. tak po prostu
|
|
 |
Ciężko jest kochać kogoś, kogo ciągle nie ma.
|
|
 |
Otulił mnie swym ramieniem, wtulałam się w jego koszulkę przesiąkniętą dobrymi perfumami. Trzymał moją dłoń w swojej, a ustami muskał czubek mojej głowy, a co jakiś czas szeptał mi do ucha jak bardzo mnie kocha.
|
|
 |
Wczoraj. Kilka godzin. Momentów. Chwil. Kilka oddechów. Dotyków. Twoje dłonie, oczy, usta. Znowu były moje. Byłeś mój. Tylko dla mnie. Tylko ja i Ty. Cały świat na marginesie. Ja i On.
|
|
 |
i tak dumnie będę szła z uniesioną głową, i nie obchodzi mnie co jeszcze masz zamiar zrobić próbując mnie zniszczyć.
|
|
 |
Robienie pierwszego kroku - to właśnie odróżnia zwycięzców od przegranych.
|
|
|
|