|
A wiesz jak wygląda wykres Twojej miłości do mnie.? Jak zygzak, pierdolony zygzak...Góra, dół, góra, dół...Weź się w końcu zdecyduj albo jesteś, albo odchodzisz...
|
|
|
- no mama, jeszcze jutro rano rzucisz jakimś groszem, nie ? - no, i co jeszcze ? - nie sap. ja się uczę, a ty płacisz
|
|
|
- liczę do trzech i .. - do trzech ? szacun !
|
|
|
A gdy już wrócisz, to usiądę Ci na kolanach, oprę moje dłonie na twoich ramionach i będę całować twoją twarz. Kawałek po kawałku.
|
|
|
Życie nie ma obowiązku dawania nam tego,czego chcemy...
|
|
|
Czasem kochamy w innych coś, o czym im się nawet nie śni. Albo co oni uznaliby za absurd .
|
|
|
Z perspektywy czasu , rozwiązania pewnych spraw i sytuacji są takie oczywiste
|
|
|
Smak miłości, która niszczy i upaja .
|
|
|
Przeciwności losu potraktuj jako trening
|
|
|
Wracałam z melanżu, więc wiem co to droga krzyżowa, dziwko .
|
|
|
Nie, nie zbajerowałeś mnie, pamiętasz? To Ciebie oczarował mój uśmiech.
|
|
|
Pewnego dnia bez zastanowienia, powoli za mną zatęsknisz.
|
|
|
|