głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dilejcik

Bo wiesz czego nie rozumiem? Nie rozumiem czemu ludzie  czemu każdy pieprzony człowiek jest taki zły dla innych ludzi  tak kurwa często.To nie ma dla mnie sensu.Ocenianie  kontrolowanie.To wszystko w każdym swoim aspekcie.

eeiiuzalezniasz dodano: 6 grudnia 2012

Bo wiesz czego nie rozumiem? Nie rozumiem czemu ludzie, czemu każdy pieprzony człowiek jest taki zły dla innych ludzi, tak kurwa często.To nie ma dla mnie sensu.Ocenianie, kontrolowanie.To wszystko w każdym swoim aspekcie.

ja pożyczam  a świat mi nie oddaje.

eeiiuzalezniasz dodano: 6 grudnia 2012

ja pożyczam, a świat mi nie oddaje.

wiem jak to jest dostać od życia tyle złego  że chce się umrzeć.

eeiiuzalezniasz dodano: 6 grudnia 2012

wiem jak to jest dostać od życia tyle złego, że chce się umrzeć.

najbardziej na świecie potrzebuję teraz kogoś  kto usiądzie obok mnie  złapie moją dłoń i pomilczy ze mną..

eeiiuzalezniasz dodano: 6 grudnia 2012

najbardziej na świecie potrzebuję teraz kogoś, kto usiądzie obok mnie, złapie moją dłoń i pomilczy ze mną..

niektórzy mówią  że lepiej mi będzie bez Ciebie  ale oni nie znają Cię takiego  jakim ja Cię znałam lub jakiego myślałam  że znam.

eeiiuzalezniasz dodano: 6 grudnia 2012

niektórzy mówią, że lepiej mi będzie bez Ciebie, ale oni nie znają Cię takiego, jakim ja Cię znałam lub jakiego myślałam, że znam.

Był jeden wyjątkowy  mroźny  październikowy poranek   zapomniałem także o nim. Zapomniałem o nocach  jakie spędziliśmy i byłem w tym zapominaniu bardzo uważny. Pamiętałem o ważnych drobiazgach: gdy przyjechałaś w jeden wyjątkowo zjadliwy mrozem wieczór w czerwonym berecie  gdy czekałem na ciebie  snop cieni przyprószony wielkimi płatkami śniegu. Gdy w ostatni dobry dzień musiałaś jechać a jechać nie chciałaś i całowałaś mnie trochę na pożegnanie  trochę by się nie żegnać  trochę by zapamiętać więcej niż zapamiętać się da   a przecież jechałaś i była to droga do zapomnienia. Płakałaś później dwa dni  to zapominam bardzo dobrze  by mnie z siebie wymazać  i trzeciego dnia mnie już prawie nie było. Ja  okoliczność przygodna  pięćdziesiąt pięć kilogramów nierówno rozdzielone na metr siedemdziesiąt trzy mięsa  kości i wszystkiego  z czego mnie ten świat złożył  ja  czyli to co zostało   i to   c z e g o   n i e   b y ł o .  — Ochocki  Vithren   Chodź  musimy opić nowe litery

niecalkiemludzka dodano: 3 grudnia 2012

Był jeden wyjątkowy, mroźny, październikowy poranek - zapomniałem także o nim. Zapomniałem o nocach, jakie spędziliśmy i byłem w tym zapominaniu bardzo uważny. Pamiętałem o ważnych drobiazgach: gdy przyjechałaś w jeden wyjątkowo zjadliwy mrozem wieczór w czerwonym berecie, gdy czekałem na ciebie, snop cieni przyprószony wielkimi płatkami śniegu. Gdy w ostatni dobry dzień musiałaś jechać a jechać nie chciałaś i całowałaś mnie trochę na pożegnanie, trochę by się nie żegnać, trochę by zapamiętać więcej niż zapamiętać się da - a przecież jechałaś i była to droga do zapomnienia. Płakałaś później dwa dni, to zapominam bardzo dobrze, by mnie z siebie wymazać, i trzeciego dnia mnie już prawie nie było. Ja, okoliczność przygodna, pięćdziesiąt pięć kilogramów nierówno rozdzielone na metr siedemdziesiąt trzy mięsa, kości i wszystkiego, z czego mnie ten świat złożył, ja, czyli to co zostało - i to, c z e g o n i e b y ł o . — Ochocki, Vithren, "Chodź, musimy opić nowe litery"

Mężczyźni chyba mają to do siebie  że rzadko kiedy coś mówią. Dziś jest taki wieczór  po whisky  bez czegośtam  kogośtam  z Dawnem w kieszeniach i w pysku  i w żyłach  i w myślach  i w ustach  rozumiesz  całej tej maszynerii we mnie  ze mnie. Szlag by to wszystko mógł  wiesz? Szlag i katastrofy. Ale przecież tak właśnie się stało  hm?   — Ochocki  Vithren   Chodź  musimy opić nowe litery

niecalkiemludzka dodano: 3 grudnia 2012

Mężczyźni chyba mają to do siebie, że rzadko kiedy coś mówią. Dziś jest taki wieczór, po whisky, bez czegośtam, kogośtam, z Dawnem w kieszeniach i w pysku, i w żyłach, i w myślach, i w ustach, rozumiesz, całej tej maszynerii we mnie, ze mnie. Szlag by to wszystko mógł, wiesz? Szlag i katastrofy. Ale przecież tak właśnie się stało, hm? — Ochocki, Vithren, "Chodź, musimy opić nowe litery"

kochaj ją gdy jest przy tobie i kiedy odchodzi

wondergirlx3 dodano: 28 listopada 2012

kochaj ją gdy jest przy tobie i kiedy odchodzi

strach przed utratą kogoś szczerą miłość rodzi

wondergirlx3 dodano: 28 listopada 2012

strach przed utratą kogoś szczerą miłość rodzi

czuję twój krótki oddech na moich wargach

wondergirlx3 dodano: 28 listopada 2012

czuję twój krótki oddech na moich wargach

znasz mnie nie od dziś wiec spójrz mi naprawdę w oczy

wondergirlx3 dodano: 28 listopada 2012

znasz mnie nie od dziś wiec spójrz mi naprawdę w oczy

Mam w głowie pożar  mini obóz  zagładę  setki wbijanych w niego szpilek  nieaktualne plany  mnóstwo słów  przekleństw  przemilczeń  wyznań  wspomnień  a wszystko niesamowicie ostre. Mam tam wszystko  psychodeliczne twarze  kolor ścian naszego niedoszłego przyszłego salonu  zapach Moltona Browna  szatański śmiech  absurdalne myśli  przekłamane wersje wydarzeń  fakturę jego skóry  piosenki wywołujące dreszcze  to  w jaki sposób wymawiał swoje  przepraszam   myśl  że mam jeszcze wystarczająco dużo tabletek i piwa  żeby się upić  wizja raka żołądka i wszyscy z którymi już nawet nie jestem na  siema   autystyczne kołysanie się w tył i w przód  w tył i w przód  pozycja embrionalna  szaleństwo  nie wytrzymam  to jak woda z prądem. Wyciągnij mnie.

niecalkiemludzka dodano: 27 listopada 2012

Mam w głowie pożar, mini obóz, zagładę, setki wbijanych w niego szpilek, nieaktualne plany, mnóstwo słów, przekleństw, przemilczeń, wyznań, wspomnień, a wszystko niesamowicie ostre. Mam tam wszystko, psychodeliczne twarze, kolor ścian naszego niedoszłego przyszłego salonu, zapach Moltona Browna, szatański śmiech, absurdalne myśli, przekłamane wersje wydarzeń, fakturę jego skóry, piosenki wywołujące dreszcze, to, w jaki sposób wymawiał swoje "przepraszam", myśl, że mam jeszcze wystarczająco dużo tabletek i piwa, żeby się upić, wizja raka żołądka i wszyscy z którymi już nawet nie jestem na "siema", autystyczne kołysanie się w tył i w przód, w tył i w przód, pozycja embrionalna, szaleństwo, nie wytrzymam, to jak woda z prądem. Wyciągnij mnie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć