 |
Jebana rutyna, monotonność szarego dnia.
|
|
 |
A jeśli wróci? Jeśli spojrzy Ci w oczy i powie, że kocha? Wymiękniesz.
|
|
 |
jakie ja ma w końcu tło? :l co chwile mam inne.
|
|
 |
I ta bezsilność, której się nie spodziewaliśmy.
|
|
 |
Nawet powietrze pachnie złamanym sercem, nawet na niebie widać tęsknotę za miłością. Tylko w Twoich oczach jest obojętność. Jak Ty to, kurwa robisz?
|
|
 |
Chcę Cię mieć sam na sam. Niepotrzebny mi tłum.
|
|
 |
oddychasz moim powietrzem suko.
|
|
 |
kiedy wspomnienia zabijaja w Tobie wszystko.
|
|
 |
Twoje inicjały na moim nadgrastku, juz dawno nieaktualne a na całe życie.
|
|
 |
|
wiem że nie spojrzy, ale lepiej popatrzę.
|
|
 |
Chociaż raz być suką i olewać wszystkich z góry na dół. Chociaż raz mierzyć wszystkich bezczelnie wzrokiem. Chociaż raz zniszczyć komuś życie. Chociaż raz mieć wszystko w dupie...
|
|
|
|