|
dziś miałbyś osiemnaście lat. właśnie dziś wódka zaczęłaby smakować zupełnie inaczej. lada dzień prowadziłbyś samochód. najbliższy weekend spędzilibyśmy opijając Twoje dzisiejsze święto. śmialibyśmy się, wspominali to wszystko, co było. znów przedrzeźniałbyś mnie, że przychodziłam do szkoły w "rozszarpanych mieczem" spodniach, i że nosiłam bluzę z uśmiechem zawsze wtedy, kiedy moje oczy czerwieniały od łez. pewnie znów rzuciłabym, że gdy zobaczyłam Cię pierwszy raz to chciałam krzyknąć, że mamy polskiego Harrego Pottera. a dziś? dziś zamiast tego wszystkiego, z oczami pełnymi łez przekraczamy cmentarną bramę, i podążamy w kierunku małego grobu. Grobu niewinnego człowieka. I wiesz, wiązanka samych najgorszych słów przeklinających ten świat ciśnie mi się na usta. "Może tam spełnią się Twoje marzenia" wypowiedziane szeptem gdzieś w przestrzeń, podczas odpalania znicza. I ciepły powiew wiatru na policzku, jakbyś chciał przekazać, że nadal jesteś, mimo iż niewidzialny. Marcin [*] /2rainbows
|
|
|
ciężko jest kochać kogoś, kto tak bardzo przypomina Ci osobę, której nienawidzisz.
|
|
|
nie kochaj mnie za pięknie pomalowane, długie rzęsy - kochaj mnie za oczy, te zapłakane, czy niewyspane. nie kochaj mnie za loczki - kochaj mnie za naturalny nieład na głowie. nie kochaj mnie za wygląd na imprezie - kochaj mnie za rozciągnięty dres i dużą bluzę, gdy siedzę w domu. nie kochaj mnie za słodkie słówka - kochaj mnie za 'kurwa', które podobno tak fajnie przeciągam. nie kochaj mnie za kulturalne zachowanie na kameralnym przyjęciu - kochaj mnie za tańczenie w płatkach śniegu, z butelką wódki. nie kochaj mnie za to jaka bywam - a za to jaka jestem. / veriolla
|
|
|
W głębi duszy czuję pustkę. Gdybym posiadała osobę którą kocham miałabym wszystko. Wiedziałabym że mam o kogo walczyć, w każdej sytuacji. Tak na prawdę nie wiem jak jest kochać, jakie to jest uczucie. Każdy człowiek chciałby tej pięknej miłości doświadczyć. Niektórzy nie szukają tak jak im serca pozwala. Niektórzy brną w to wszystko niepotrzebnie, za szybko, zbyt pochopnie podejmują decyzje.
|
|
|
Dzisiaj jesteśmy my. Kiedyś mówiłeś, że prócz mnie nikt inny nie odrywa roli w twoim życiu. Dzisiaj wiem, to w co nie wierzyłam. Uświadomiłam sobie, że szczęście jest blisko mnie i że ja mogę je posiadać. Gdyby nie on, gdyby nie obdarzył mnie miłością nie byłabym szczęśliwa. Pomimo wszystkich kłótni i niemiłych słów śmiało mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. Nikt, nic nie sprawiło nigdy bym mogła tak powiedzieć. A szczęście w życiu jest najważniejsze.
|
|
|
Wiesz, pomimo tego, że dalej jesteś dla mnie ważny, nie chce wielkich powrotów. Nie chce zacząć tego wszystkiego od początku, przeżywać tego samego. Nie chce znów za Tobą cholernie tęsknić, nie chce wylewać morza łez przez Twoje słowa. NIE CHCE. Dla mnie jest to skończone, razem z Toba i nie obchodzi mnie fakt, że było między nami to coś o czym ciężko mi zapomnieć. Nie chce słyszeć, że się zmieniłeś, że tęsknisz. Nie wracaj, nie rań mnie. Bądź szczęśliwy, ale już beze mnie.
|
|
|
- ideałów nie ma.. - mylisz się. 50% facetów to zajebiści kolesie - ale zdradzają i są skurwielami.. 20% to kujoni - niby świetni, ale tylko jak nie umiesz matmy.. 10% to geje, 19% to brzydcy lub głupki, a ten 1% jest twoim wybrankiem - nie ideałem.
|
|
|
Może kiedyś wszystko Ci opowiem. Któregoś dnia dowiesz się co czułam, jak sobie radziłam i co robiłam żeby zapomnieć. Przyjdzie czas tej prawdy i siadając przy kubku herbaty po prostu Ci się wygadam, ale na końcu dowiesz się, że nie chcę już żebyś wracał, bo teraz jestem szczęśliwa, chcę żebyś spierdalał.
|
|
|
dzwonił , dzwoni ciągle a ja wtedy podeszła wzięłam siostrę, pojechałysmy do domu. Powiedziec co mam zrobic ??
|
|
|
Podjęłam decyzje ,że sie rozstaniemy niechce by widział jak umieram , niechce by cierpiał. Niezaakceptował ale uszanował zdanie. Gdy szłam przez miasto z siostra zobaczyłam go siedzącego nad wisła z głowa w rekach, płakał wiem ze płakał. Chciałam podejsc , siostra biegła do niego naprawde za nim przepadała ale wtedy podeszła do niego dziewczyna która go pocieszyła przynosząc mu jego ulubony napój, cholerny ból.
|
|
|
Przyszedl z 19 rozami ,złozyl zyczenia i ze łzami w oczach siadłam szlochajac ze nastepnych urodzin już nie przezyje z nim ;(
|
|
|
Obiecał mi ze ten miesiac przezyjemy cudownie ;* codziennie razem , chodzi tylko na te zajecia które musi ale nie potrafi sie pogodzic ze mnie nie bedzie. Nawet nie wiedziałam ze mozna tak cieszyc sie życiem. Najpiekniejszy wyjazd nad Morskie Oko gdzie nigdy nie byłam. Zaprowadził mnie tam z zawiazanymi oczami. Kocham go ale wiem ze bede nad nim czuwac i nikt go nie skrzywdzi.
|
|
|
|