głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika diileczkaa

Usiadła na ławce i zakryła twarz  pozwalając by cały gniew  jaki nosiła w sobie  odszedł razem ze łzami.

czekoooladowa dodano: 10 czerwca 2013

Usiadła na ławce i zakryła twarz, pozwalając by cały gniew, jaki nosiła w sobie, odszedł razem ze łzami.

paradoks  kiedy słowa 'nie chcę cię ranić'   ranią najbardziej.

czekoooladowa dodano: 10 czerwca 2013

paradoks, kiedy słowa 'nie chcę cię ranić', ranią najbardziej.

Z dziecięcych marzeń pokrytych kurzem tylko jedno nie uległo zmianie  przyjedź tu proszę na białym rumaku  znasz doskonale  drogę na zamek. Obiecaj i przybądź tutaj czym prędzej  przybądź do mnie nim nadejdzie ranek czekam na wieży  wypatruję Ciebie  nie będę czekać pół życia  Kochanie.   aniusssia

aniusssia dodano: 8 czerwca 2013

Z dziecięcych marzeń pokrytych kurzem tylko jedno nie uległo zmianie, przyjedź tu proszę na białym rumaku, znasz doskonale drogę na zamek. Obiecaj i przybądź tutaj czym prędzej, przybądź do mnie nim nadejdzie ranek,czekam na wieży, wypatruję Ciebie, nie będę czekać pół życia, Kochanie. / aniusssia

W natłoku wielkich słów  cichych szeptów  czułych gestów ukołysz mnie do snu  bądź gdy zapomnę jak oddychać znów  gdy patrząc na Ciebie zabraknie mi tchu.   aniusssia

aniusssia dodano: 8 czerwca 2013

W natłoku wielkich słów, cichych szeptów, czułych gestów ukołysz mnie do snu, bądź gdy zapomnę jak oddychać znów, gdy patrząc na Ciebie zabraknie mi tchu. / aniusssia

Tam  hen daleko  za linią horyzontu i tuż przed nią  gdzie kształty drzew zarysowuje cienka pajęczyna  tam w miejscu tak trudno dostrzegalnym przez ludzkie oko  gdzie w oknach domów już dawno zgasły światła. Gdzie w powietrzu unosi się zapach pieczonych jabłek z dodatkiem cynamonu  gdzie pod płaczącą wierzbą w swojej kryjówce do snu układa się mała ryjówka. Gdzie nie ma drobnoustrojów  zgniłej trawy i pożółkłych liści  a serca zamiast krwi pompują hektolitry miłosnego płynu. Tam  gdzie niebo ugina się pod ciężarem gwiazd jest mój świat szczęściem malowany.  aniusssia

aniusssia dodano: 7 czerwca 2013

Tam, hen daleko, za linią horyzontu i tuż przed nią, gdzie kształty drzew zarysowuje cienka pajęczyna, tam w miejscu tak trudno dostrzegalnym przez ludzkie oko, gdzie w oknach domów już dawno zgasły światła. Gdzie w powietrzu unosi się zapach pieczonych jabłek z dodatkiem cynamonu, gdzie pod płaczącą wierzbą w swojej kryjówce do snu układa się mała ryjówka. Gdzie nie ma drobnoustrojów, zgniłej trawy i pożółkłych liści, a serca zamiast krwi pompują hektolitry miłosnego płynu. Tam, gdzie niebo ugina się pod ciężarem gwiazd jest mój świat szczęściem malowany./ aniusssia

Ile musisz stracić szans by tę jedną wykorzystać  ile jeszcze w Tobie kłamstw  ile prawdy w Twoich myślach  na co jeszcze musisz przystać?   Kaczor

aniusssia dodano: 7 czerwca 2013

Ile musisz stracić szans by tę jedną wykorzystać, ile jeszcze w Tobie kłamstw, ile prawdy w Twoich myślach, na co jeszcze musisz przystać? / Kaczor

Noc była ciemna  łzy wylewające się strugami z moich oczu niemiłosiernie paliły policzki  chłodne dłonie próbowały zacisnąć się w pięści  a sen nie nadchodził. Zbliżający się dzień nie zwiastował uśmiechu na twarzy  a podpuchnięte oczy nijak nie mogły wskrzesić błysku szczęścia.   aniusssia

aniusssia dodano: 7 czerwca 2013

Noc była ciemna, łzy wylewające się strugami z moich oczu niemiłosiernie paliły policzki, chłodne dłonie próbowały zacisnąć się w pięści, a sen nie nadchodził. Zbliżający się dzień nie zwiastował uśmiechu na twarzy, a podpuchnięte oczy nijak nie mogły wskrzesić błysku szczęścia. / aniusssia

A co jeśli choroba niezdecydowania na zawsze wkradła się do mojego małego serduszka? Może nie umiem podjąć decyzji  bez jej późniejszej zmiany. Zawsze widzę jakieś 'ale'. Wszędzie słyszę szepty niepewności: 'jesteś tego pewna?' I to mnie gubi  i przez to błądzę.  aniusssia

aniusssia dodano: 3 czerwca 2013

A co jeśli choroba niezdecydowania na zawsze wkradła się do mojego małego serduszka? Może nie umiem podjąć decyzji, bez jej późniejszej zmiany. Zawsze widzę jakieś 'ale'. Wszędzie słyszę szepty niepewności: 'jesteś tego pewna?' I to mnie gubi, i przez to błądzę./ aniusssia

dławisz się samotnością  żywisz łzami  a  śpisz z lękiem.

czekoooladowa dodano: 3 czerwca 2013

dławisz się samotnością, żywisz łzami, a śpisz z lękiem.

Udajesz  że jesteś szczęśliwa. Okłamujesz  wszystkich którzy są najbliżej Ciebie. Pod  uśmiechem kryjesz ból i największe  cierpienie. Ile jeszcze będziesz tak żyć?

czekoooladowa dodano: 3 czerwca 2013

Udajesz, że jesteś szczęśliwa. Okłamujesz wszystkich którzy są najbliżej Ciebie. Pod uśmiechem kryjesz ból i największe cierpienie. Ile jeszcze będziesz tak żyć?

Chcę wejść do szafy  pod biurko  za łóżko  gdziekolwiek. Chcę zaszyć się w ciemnym kącie  gdzie nikt mnie nie znajdzie. Jest mi źle  cholernie. Krzyczę chociaż z moich ust nie wydobywa się żaden dźwięk. Przytłacza mnie szarość nieba. Wiesz o czym mówię  prawda?   aniusssia

aniusssia dodano: 2 czerwca 2013

Chcę wejść do szafy, pod biurko, za łóżko, gdziekolwiek. Chcę zaszyć się w ciemnym kącie, gdzie nikt mnie nie znajdzie. Jest mi źle, cholernie. Krzyczę chociaż z moich ust nie wydobywa się żaden dźwięk. Przytłacza mnie szarość nieba. Wiesz o czym mówię, prawda? / aniusssia

Czułam się jakbym szła po tęczy i była blisko dzbanka ze złotem. Nie chciałam wejść w jego posiadanie  chciałam tylko sprawdzić czy naprawdę istnieje. Wiem  że to dziecinne. I tak jest z Nim  przez przypadek zboczyłam ze swojej ścieżki i weszłam na Jego. Droga nie była kręta  miała kilka dziur  jak każda. Omijałam je  uważnie patrząc pod nogi. Ciekawość pchała mnie do przodu. A na końcu był On. Czyż to nie dziwne?   aniusssia

aniusssia dodano: 2 czerwca 2013

Czułam się jakbym szła po tęczy i była blisko dzbanka ze złotem. Nie chciałam wejść w jego posiadanie, chciałam tylko sprawdzić czy naprawdę istnieje. Wiem, że to dziecinne. I tak jest z Nim, przez przypadek zboczyłam ze swojej ścieżki i weszłam na Jego. Droga nie była kręta, miała kilka dziur, jak każda. Omijałam je, uważnie patrząc pod nogi. Ciekawość pchała mnie do przodu. A na końcu był On. Czyż to nie dziwne? / aniusssia

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć