 |
A mimo wszystkich swoich wad, cudownie jest usłyszeć "dla mnie jesteś idealna".
|
|
 |
Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy, gdy on zakocha się w Tobie potarganej, z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem, a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za Tobą sto innych facetów. Wtedy, gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz, ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie, że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa...
|
|
 |
Na jego miejscu nigdy nie wypuściłbym z rąk kobiety, która patrzy na mnie z taka pasją. Gdyby któraś tak na mnie spojrzała, odciąłbym jej nogi, by nie mogła już ode mnie uciec i kazałbym jej przysiąc, że wyrwie mi serce, jeśli kiedykolwiek zapałam uczuciem do innej.
|
|
 |
Staram się nie jeździć tymi drogami, którymi jeździłam do niego. Staram się nie chodzić w te miejsca, w które chodziliśmy razem. Staram się nie narażać na niepotrzebne palpitacje serca i masowe napływy wspomnień. / napisana
|
|
 |
Takie dni jak te kiedy wiem, że muszę z całych sił skupić się na czymś ważnym, że nie ma miejsca na zbędne myśli są dla mnie najlepszą alternatywą na normalne życie. Nawet te męczące matury sprawiały, że tym razem to ja byłam obojętna. Nie miałam czasu zajmować się ciągłym wspominaniem jego osoby. Wolałam zmobilizować się do nauki, nawet nie wiem czemu aż tak mi na tym zależało. Chyba faktycznie uciekłam w książki żeby o nim zapomnieć. Niestety boję się, co będzie jak w końcu znów zagości tyle wolnych i pustych dni. / napisana
|
|
 |
Swoją obecnością tak pięknie wypełniałeś kolorami ten szary świat. / napisana
|
|
 |
Przypomina się przysięga, którą złożył mi.. Obiecał, że już na zawsze będzie za mną.. Nie dotrzymał jej..
|
|
 |
Serce mamy tylko jedno nie pozwól go zmarnować.
|
|
 |
Dzisiaj miałem piękny sen,
naprawdę piękny sen.
Wolności moja, śniłem, że
wziąłem z Tobą ślub.
Słońce nas błogosławiło
I Księżyc też tam był
Wszystkie gwiazdy nieba.
Wszystkie gwiazdy pod.
|
|
 |
Poznali się przypadkiem. Wtedy jeszcze nie wiedzieli co stanie się z nimi niedługo. Spotykali się coraz częściej i częściej. Powoli zaczęli coś do siebie czuć. Doskonale się rozumieli. Czuli się przy sobie jakby byli dla siebie stworzeni. Spróbowali. Byli parą której można było zazdrościć. Wszystko było piękne.Czego chcieć więcej. Kochała go z całego serca, nie widziała po za nim świata,olewała wszystko dookoła,przestała przejmować się opinią którą budowała sobie przez wiele lat,by teraz to spierdolić. Poświęciła dla niego się cała. Wylała ocean łez,kłamała,niszczyła się. Miała nadzieje że nikt nie zabierze go. Przecież się angażował,przecież "nie kłamał". Wystarczył dzień,wystarczyła godzina,jedna minuta,jedna sekunda i wszystko runęło. "Zdrada dobrych rani",dlatego nigdy mu nie wybaczy,dlatego nie chce go znać.
|
|
|
|