 |
Widzę Cię w przyszłości ze mną, jako mojego męża. Widzę jak mamy problemy, jak się kochamy, jak mamy ciche dni, jak się uśmiechamy na widok naszego dziecka. Widzę, jak się kłócimy, jak podchodzisz do mnie i całujesz w szyję gdy robię Ci kolację, jak tulimy się do siebie gdy spotyka nas tragedia. Widzę Cię przychodzącego z pracy, szczęśliwego na mój widok i wychodzącego z domu, trzaskającego drzwiami po sprzeczce. Chcę tego wszystkiego, raju i piekła na ziemi, łez i śmiechu z Twojego powodu. Tego wszystkiego i każdej lepszej i gorszej rzeczy.
|
|
 |
Bo jest ktoś taki kogo pocałunek zmieni wszystko. Ramiona są najlepszym pasem bezpieczeństwa. Dotyk jest niezapomniany. Słowa są jak melodia. Kogo obecność jest wystarczająca, wyznania najcudowniejsze. Uśmiech jest najcenniejszy.
|
|
 |
Nie bądź dziewczyną, która potrzebuje mężczyzn. Bądź dziewczyną, której potrzebują mężczyźni.
|
|
 |
Jesteś bardzo wiele warta. Gdyby nie to, że trzeba Ci to czasem przypominać. Potrafiłabyś być szczęśliwa, bez względu na gówno jakie Cię otacza.
|
|
 |
czasem po prostu czuję się zbyt słaba. mało ważna. czuję się nikim. wtedy spinam swoje długie włosy w niesforny kucyk, zakładam kaptur na głowę i zapalam. biorę kilka buchów głęboko do płuc ze świadomością że się niszczę. w takich chwilach pragnę się do Ciebie przytulić. pocałować, wykorzystać, a potem napluć Ci w twarz i powiedzieć że jesteś naiwnym dupkiem. chcę Cię zranić. chcę się poczuć chociażby tą wredną suką.
|
|
 |
Walcz o mnie! Walcz wtedy, gdy będę kazała ci się poddać.
Walcz nawet wtedy, gdy ogarnięta furią powiem ci, że cię nie kocham.
Walcz o mnie. szeptami, pocałunkami i dotykiem.
|
|
 |
Kazałeś mi usiąść na swoich kolanach i mocno się przytulić, a potem delikatnie odgarnąłeś włosy z mojego ucha i zapytałeś szeptem : czy chciałabyś ze mną być? w odpowiedzi szeroko się uśmiechnęłam i mocno Cię złapałam za szyję przytulając się, nie myślałam wtedy, że mogę Cię udusić. od teraz byłeś moją częścią, a ja byłam Twoją i tylko to miało znaczenie...
|
|
 |
Ten zapach poznam wszędzie. Twój zapach. Bo tak pachnie moje szczęście...
|
|
 |
Wyłożyć pieniądze na sukienkę dla kobiety, to ostatecznie każdy facet potrafi. Ale porozmawiać o jej wyborze, kroju, gatunku, barwie, wziąć czynny udział w jej poszukiwaniu, wejść w radosny kobiecy świat rozwieszony w szafie- oto wyższy stopień subtelności uczuciowej...
|
|
 |
- Telefon Ci dzwoni, nie odbierzesz?
- Nie.
- Odbierz, może to coś ważnego.
- Siedzisz mi na kolanach, więc nie możesz dzwonić, a co może być ważniejszego od Ciebie?
|
|
 |
- Ja Cię przytulę, ok?
- A ja?
- A Ty mnie pocałuj.
|
|
 |
lubię ten subtelny dotyk, oczywiście, że lubię - jak każdy inny w jego wykonaniu. ale nie on oddziałuje na mnie najbardziej. kocham, gdy mocno zaciska swoje palce na moich - jakby ze świadectwem tego, że jeszcze dużo dotyku zostało, jest i będzie, choć z czasem stopniowo zacznie się wyczerpywać, aż w końcu ustanie przy ostatnim pożegnaniu.
|
|
|
|