 |
mialo byc inaczej, juz nie widze tego piekna
tylko zapach powietrza przypomina o momentach
z przesłości mi,gdy cierpnie skora i oczy parza
na mysl o chwilach co sie nigdy juz nie zdarza
|
|
 |
gdzie sa te czasy gdy mialem tu przyjaciol
chyba zaden z nas nie zauwazyl uplywu czasu
|
|
 |
nie jest nam łatwo przez te nienawiść
ta głupia zazdrość za ktora mozesz zabić
|
|
 |
niedawno bylismy dziecmi a swiat był piekny
potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy
i tylko lustro przypomina ze jestes tu wciaz
i hemoglobina gdy wyplywa z kaleczonych rąk
|
|
 |
ale bog zmienil imie juz dawno na groteska
niby wielu go kojarzy ale nikt go raczej nie zna
cofam czas i w modlitwie skladam rece do srodka
jestem juz gdzie indziej i moze mnie wiecej nie spotkasz
|
|
 |
ja chcialbym kiedyś byc czysty jak Bols
i wziąc z mojego serca wszystkie blizny na stos
i je spalić, puścić z dymem resztki głupka
w niebie i tak przegłosuja mi banicje na skorupkach
|
|
 |
zycie uczy nas rzeczy by nieprzeczyc swym ideom
ale wiemy jak to meczy kiedy czekamy na przelom
wiem jak było i wiem jak jest teraz
kiedys m jak milosc dzisiaj m jak melanż
|
|
 |
ze bedziesz kims teraz nie warto nawet śnić
bo ten swiat jest tak sztuczny jak plexiglas
wszystkim nam chodzi tylko o seks i hajs
|
|
 |
niby jesteś tu
choc czasem gaśnie swiatlo
chce juz zasnac swiat
i nie jest łatwo nam
mając na uwięzi wolność
bo jest tylko pozorną
przypięci do łańcucha
w tym świecie o tym czasie wlasnie tutaj
jest wszystkim, gonimy za nim
niby kazdy inny a wszyscy tacy sami
pamietaj- powietrza w płucach,kazdy haust
moze byc tym ostatnim w nas
|
|
 |
chociaz nie mam wehikułu czasu Herberta Wellsa
to wracam pamiecia i sercem w te miejsca
czasy gdy patrzylem wzrokiem idealisty
hajs? szczescie dały te 2 złote na czipsy
|
|
 |
Kiedys za bardzo nie rozumiałem świata
cieszyłem się, gdy budził mnie kolejny dzień
juz bezpowrotnie minely tamte lata
i teraz mowiac szczerze juz nie wiem co to sen
|
|
 |
tak niewiele wtedy było nam potrzeba do szczescia
a teraz zabłąkani gdy lat prawie dwadzieścia
i nie chodzi ze chce wiecej niz moglbym miec
to co zdobędziesz i tak zabierze kiedyś smierc
|
|
|
|