 |
|
Czasem przychodzi taki moment,
gdy tęsknisz za kimś tak bardzo,
że masz ochotę niedopałkiem papierosa
spalic ten cały świat.
|
|
 |
|
Rozpaczam, nienawidzę pożegnań.
|
|
 |
|
robię pauzę, pierdolę każdą spiętą łajzę
|
|
 |
|
nawet nie chcę słyszeć ile mogłem zrobić do tej pory już
|
|
 |
|
jestem sumą kilku przeżyć i rozkmin, a wszystko co mam to tylko zbiegi okoliczności
|
|
 |
|
niezbyt się jaram, że celujesz we mnie – wypierdalaj
|
|
 |
|
obserwuje Cię już długo z wytężoną uwagą, jakbyś była nago
|
|
 |
|
Chcialabym omijac ludzi tak,
jak omijam kamienie.
|
|
 |
|
Przeżyłam rzeczy, których nie chciałam przeżyć.
|
|
 |
|
Potrzeba mi podróży, odgłosów kolejowego dworca, zapachu pociągu, wrażeń, wrażeń, wrażeń.
|
|
 |
|
Pragnę cię tak beznadziejnie, że aż mogę tego posmakować.
|
|
|
|