 |
Właściwie to powinnam Tobie podziękować, nie sądzisz? Zacznijmy od poranków, w które budzę się sama. Za wszystkie znienawidzione niedzielne popołudnie, które spędzam też sama. Za wszystkie dni, w które płacz stał się moją monotonią. Za najlepsze wakacje, które mieliśmy spędzić razem. Za wspomnienia, które mnie nawiedzają o każdej porze dnia. Za mój ból, dzięki któremu wiem, że nie jestem emocjonalnym wrakiem. Za czas, którego mi nie zwrócisz. Za kłamstwa, które sprawiły, że byłam najszczęśliwszym człowiekiem na całej kuli ziemskiej. Właściwie dziękuję Ci za rozpieprzenie życia, które nie mogę przywrócić do normalności. Dziękuję.
|
|
 |
Dzwoni do niej ten przypał, że się pogubił, że bez niej nie będzie życia, gdzieś to słyszałem, brzmi jak polski kawałek, kawałek gówna.
|
|
 |
Czekam, aż wreszcie się ogarniesz i trzymam kciuki, się nie widzimy na dnie, na to czeka tam w kurwę ludzi.
|
|
 |
Ona się mnie pyta czy czasami myślę o nas.
|
|
 |
Każdy ma swą codzienność, wkurwia, cieszy na zmianę.
|
|
 |
Jem sobie zielone curry, ona tikka masala, chuj w te telefony, ziomek póki co nie tarabań.
|
|
 |
Z Żabki wzięła se hot doga, do tego kawę i lunchyk opierdoliła na schodach, pyta się kto wymyślił tysiąc wysp sos i czy to jakiś nowy ląd.
|
|
 |
"A mi zostało kilka zdjęć i mnóstwo rozdrapanych ran, rozdrapanych ran, brudny szary świat." / Podobno
|
|
 |
Ach, te popołudnia przepełnia tak smętna obojętność, że jesień zaczyna się w nas, zanim się jeszcze zacznie w przyrodzie. / wszystkojestiluminacja
|
|
 |
Miłość - jedno słowo, niby nic, nieznaczne jak ostrze noża. Właśnie tym jest: ostrzem, krawędzią. Przechodzi przez środek twojego życia, dzieląc wszystko na pół. Przed i po. Cały świat spada na którąś ze stron. Przed i Po. I w trakcie - moment na krawędzi. / [delirium]
|
|
 |
Nagle czuję w środku pustkę, jak gdyby mnie wydrążono. To niesamowite, że słowa potrafią zrobić coś takiego, po prostu poszarpać ci wnętrzności. / [delirium]
|
|
 |
Dni mijają, czas biegnie do przodu, sekundy mkną ku przyszłości jak przewracające się w rzędzie kostki domina. / [delirium]
|
|
|
|