|
Niby uśmiech na twarzy, lecz trochę to waży co trzymam na barkach, jak sztanga.
|
|
|
Nie patrz jakbyś znowu chciała mnie dotknąć, mówię o rzeczach, których nie da się cofnąć..
|
|
|
Przecież nie chcemy się od siebie oddalić, a nić porozumienia zaczyna się palić.
|
|
|
Daj mi zaufania wotum, przestań martwić się o jutro, a ja przyniosę Ci spokój.
|
|
|
Chciałbym zniknąć z Tobą w końcu gdzieś na dłużej, mała.
|
|
|
Ciężki charakter niesie złote serce.
|
|
|
Kocham co niszczy, niszczę co kocham.
|
|
|
Zdania, które chciałem słyszeć, musiałem napisać sam.
|
|
|
Póki ona czeka, jest cierpliwa, to nie brak dopingu, tylko nie przeginaj, aż nie będzie co naprawiać, synku.
|
|
|
Chyba już na zawsze jestem przeklęta. Boli mnie to, że odkąd pamiętam to zawsze byłam opcją zastępczą, tą drugą, tą gorszą, tą, którą można wypieprzyć w mgnieniu oka. Serio, mam już tego dość. Nawet jakbym była najlepszym człowiekiem na świecie to tak zawsze będę na drugim, pieprzonym miejscu. Było tak ze wszystkimi, których uważałam za swoich najlepszych przyjaciół. Ci, których zawsze stawiałam na pierwszym miejscu. Zatem po co? Pytam, po co ten kontakt ze mną? Z czystej grzeczności? Zacznę wszystkich traktować tak, jak oni mnie, w ogromnym WYJEBANIEM.
|
|
|
Jeśli to jest sen to się nie chcę z niego budzić.
|
|
|
Ja bez Ciebie tu wariuję, tętno przyspiesza do 200, kiedy mocno mnie całujesz:*
|
|
|
|