|
Patrzę na jej zdjęcie i widzę kobietę, która potrafi kochać, która bez względu na wszystko zawsze jest szczera. Widzę kobietę, która pragnie tylko móc wtulić się w czyjeś ramiona../melancholik
|
|
|
Lubię wracać do wspomnień, bo tylko one pokazują jak ważne bywają pozornie mało ważne momenty./melancholik
|
|
|
cz2.Dziś nie wiem jakby popatrzyła, gdybym stanął naprzeciwko niej,
ale wiem, że kocham ją i kochać będę i nic
ani nikt nigdy mi tego nie odbierze../melancholik
|
|
|
cz1.Lubię ją, bardzo ją lubię, jeśli to w ogóle dobre określenie,
bo tak naprawdę to kocham się w niej na zabój.
Jej obecność jest dla mnie bardzo ważna, jej obecność sprawia,
że unoszę się do gwiazd, ona dostarcza mi skrawek nieba
każdego ranka kiedy nie mam siły się podnieść.
Jej obecność i nawet najdrobniejsze słowa dają mi tyle bezpieczeństwa
ile tylko zdołam objąć moimi niezdarnymi rękoma
i ile tylko zdoła wpuścić do środka mojego kruche serce.
Lubię jej szept, ten cichy, ciepły, łagodny,
dzięki któremu czuję się spokojny..
spokój ducha to coś, czego potrzebuję.
Lubię jej usta i ten delikatny uśmiech kiedy nasze wargi się stykają
i jej oddech łączący się z moim. Lubię wciąż nieznany kolor jej oczu
i dłonie , które czasami jeszcze gubią się na moim ciele..
lubię wieczory spędzone razem, te wspomnienia,
których nie odbierze nam nigdy nikt.
Lubię przypominać sobie sposób w jaki na mnie patrzyła..
jakbym był jedynym chłopakiem na świecie../melancholik
|
|
|
i obiecuję, że pewnego dnia spotkamy się tak, jak kiedyś i wybaczymy sobie wszystko. pośmiejemy się, pogadamy, popłaczemy. obiecuję, że pewnego dnia naprawię to wszystko, co do tej pory zniszczyłam. obiecuję, że więcej was nie zawiodę. obiecuję, że wróci to wszystko, co nas łączyło. obiecuje, że tak będzie, chociażby przez chwilę. zaraz potem mogę umrzeć.
|
|
|
Walę głową w biurko, bo żadna inna rzecz nie pomaga. Wciąż rozpamiętuje tamte szczęśliwe chwilę i wciąż zastanawiam się, co byłoby, gdybym tego totalnie nie schrzaniła. Czy teraz, zamiast masować sobie czoło i w myślach mówić sobie, jaka to jestem głupia i beznadziejna, siedziałabym z kimś na dworze i śmiała się z własnego cienia? Czy może ktoś inny zrobiłby coś głupiego i rozwalił wszystko, co nas łączyło? Może wtedy nie miałabym takich cholernych wyrzutów sumienia i mogłabym oddychać głębiej i lżej. Może wtedy poczułabym się nieco lepiej i nie bałabym się spojrzeć każdej osobie na ulicy w oczy... Ale nie. Nie oddałabym własnej winy żadnemu z nich. Jeśli coś miało się stać, dobrze, że wina padła na mnie. Życzę im wszystkiego najlepszego. Nawet po takim czasie. Nawet po tym, że oni nie chcą nawet o mnie pomyśleć. Nawet po tym, jak każdy powiedział mi wprost, że mnie nienawidzi. Nie życzę im źle, nawet jeśli oni mi tak.
|
|
|
Bądźmy realistami - jesteśmy tacy sami. Obydwoje jesteśmy chciwi, samolubni i okropnie wredni. Obydwoje dążymy po trupach do celu i chcemy być najlepsi we wszystkim. Obydwoje jesteśmy podłymi ludźmi, którzy nie patrzą na innych. Nie oszukujmy się - jesteśmy siebie warci. A ja, patrząc na Ciebie i to, jak się zachowujesz i na dodatek wiedząc, że ja zachowuje się dokładnie tak samo, czuję do siebie obrzydzenie i chcę wrócić do przeszłości, do momentu, w którym oddawałam się miłości, przyjaźni i zaufaniu, a nie fałszerstwie i nienawiści. Chcę wrócić do słonecznych dni, a nie tkwić w zimnych nocach. Chcę wrócić do lepszej wersji mnie, bo ta demoniczna strona zabija, wykańcza mnie. Chcę wrócić do uśmiechu i wesołych oczu, do nocy pełnych przygód czy nudnych wieczorów nad jeziorem. Chcę wrócić do "kiedyś", by nie musieć tkwić w "teraz".
|
|
|
lubię wypić z kimś mądrym...
dlatego pije sama
|
|
|
w odróżnieniu od ludzi, koty liżą dupy tylko sobie
|
|
|
Komar to najlepszy przyjaciel człowieka. Odpędzasz go, przeklinasz na niego, bijesz go i nawet chcesz zabić, a on nadal chce być przy Tobie i nie może przeżyć bez Ciebie nawet jednego dnia.
|
|
|
|