 |
najgorsze jest to, że mówisz iż od marihuany nie można się uzależnić, bo masz kolegów, którzy w tym siedzą. a wiesz, nie chodzi nawet o to, nie moge patrzeć na ciebie po jaraniu, na twoje czerwone, zjarane oczy i twarz, nie chce sluchać twoich przeprosin, łatwiej byłoby gdybys powiedział wprost, że nie przestaniesz. przechodziłam już przez to kiedyś, wiesz? on też mówił, że się nie uzależni, a teraz.. teraz nawet nie wiem gdzie jest, co robi, czy wgl jeszcze żyje czy już zaćpał się na śmierć. zrozum. nie chce powtórki z rozrywki...
|
|
 |
poza tą małą chwilą słabości teatralnie mnie to jebie .
|
|
 |
zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem . zalewała się po raz kolejny łzami , których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień .
|
|
 |
dziewczyna z objawami schizofremii , miewa urojenia , boi się żyć .
|
|
 |
wiesz jak bardzo bolało, kiedy znowu widziałam, jak to bierzesz? jak niszczy Cię z każdym dniem bardziej. jak stajesz się 'resztkami' człowieka. jak to wszystko Cię pochłania. i kurwa, nie mogłam nic zrobić, przemówić ci, że to cię zabije.
|
|
 |
moja psychika musi odpocząć . nie wiem czy to wszystko ogarnę , jak długo zajmie mi poukładanie sobie życia .
|
|
 |
znowu z alkoholem jedność, zapić ból to ostateczność .
|
|
 |
też chciałabym mieć to wszystko w dupie , uwierz .
|
|
 |
i nie wiem na co czekam , na co liczę i czego oczekuję . przecież to śmieszne .. z dnia na dzień próbuję ogarnąć to co się dzieje . ten pieprzony bałagan ,który coraz bardziej mnie przytłacza .nie daje normalnie żyć , lecz za mało sił , za mało by poukładać wszystko tak jak trzeba .
|
|
 |
wiesz , co jest najgorsze ? że nie potrafię walczyć o to , co kocham . nigdy nie umiałam .
|
|
 |
mam ochotę na ten stan , kiedy 'nic nie jest ważne' .
|
|
 |
była , ale jej nie potrzebował .
|
|
|
|