 |
|
normalny uśmiech, banalne spojrzenie, a jednak coś wyjątkowego.
|
|
 |
|
uwielbiam się w Tobie zakochiwać, każdego dnia od początku.
|
|
 |
|
doprowadziłeś mnie do stanu, w którym cholernie ciężko bez Ciebie jest mi funkcjonować.
|
|
 |
|
wszyscy tak inni, a jednak tacy sami. razem zburzymy każdą ścianę między nami
|
|
 |
|
zamknąć oczy, czuć Cię całą wieczność.
|
|
 |
|
tak, kocham Cię tego okropnego, wrednego,wkurzającego jak nikt inny.
|
|
 |
|
każdy ma swoją teorię szczęścia, Ty jesteś moją.
|
|
 |
|
chodź. zakochajmy się. na dzień dobry.na dobranoc. na chwilę. na teraz. na wieczność.
|
|
 |
|
_mijają miesiące, upływają dni i godziny. a myśl nasuwa się jedna. rozum wygłasza swoje racje - jeeest dla mnie wszystkim.
|
|
 |
|
i nie obiecuję, że Cię nie opuszczę. bo to zrobię. ostatniego dnia mojego życia. a dokładnie, chwilę po jego końcu.
|
|
 |
|
nic nie zabija równie doszczętnie niż uczucie tęsknoty, które jest tylko bliskością w oddaleniu.
|
|
 |
|
- cześć, kocham Cię. - powiedziała zdejmując z jego głowy fullcapa. - zostawiam Ci kawałek serca, a to biorę w depozycie bo wiem, że na nic innego względem mnie Cię nie stać.
|
|
|
|