 |
Ludzie nas nie rozumieją, ludzie nam zazdroszczą, ludzi dziwi to, że zachowujemy się jak małżeństwo, mówią, że jesteśmy jeszcze gówniarzami. Zazdrość zżera ich od środka, kiedy mają świadomość, że sypiasz u mnie, że budzimy się obok siebie, a Ty ubrana w moją koszulkę paradujesz po mieszkaniu i mówisz do mojej mamy 'Dzień dobry mamo'. Wstajesz zawsze dziesięć minut przede mną mimo, że nie raz chciałem obudzić się wcześniej. Witasz mnie porannym uśmiechem i kubkiem gorącej kawy w dłoniach. Twój czuły pocałunek w czoło daje motywację do przeżycia kolejnego dnia. Zazdroszczą mi, że mam Cię obok na co dzień, że potrafimy przesiedzieć całą noc na balkonie tylko po to, by obserwować gwiazdy wtuleni w siebie. Nie rozumieją czym jest miłość dlatego nie potrafią zrozumieć nas. Widzą w nas tylko dwoje smarkaczy, którzy bawią się w rodzinę, nie mając pojęcia o tym, że niedługo ją stworzymy, i nawet jeśli nasze sprzeczki staną się ruryną, to o tę rutynę będę modlił się każdego dnia./mr.lonely
|
|
 |
Dlaczego Ciebie tutaj teraz nie ma? Dlaczego pozwalasz by me serce krzyczało w próżnię? Zgadzasz się, by wyrwano mi je z piersi i zdeptano? By krzątało się po kątach nie mogąc znaleźć własnego miejsca i sensu istnienia? Powinnaś tu być rozumiesz? Przecież miałem teraz tulić Cię do snu, muskać delikatnie wargami Twoją szyję i tym samym wywoływać uśmiech na Twojej twarzy. Gdzie jesteś? - głos pustym echem odbija się od ścian. Wyrwałaś mi serce i zamknęłaś drzwi zabierając klucz. Jak mam teraz żyć ze świadomością, że moje niebo pada mi wprost pod stopy utrudniając istnienie, które bez Ciebie i tak jest wystarczająco trudne? Światła gasną, a miasto powoli tuli się do snu. Gdzieś tam jest moje życie ukryte w Twoim ciele, więc musisz wiedzieć skarbie, że póki nie wrócisz, ja nie będę istniał. I właśnie teraz, gasząc papierosa i ksztusząc się dymem, uświadomiłem sobie, że straciłem coś ważnego, straciłem coś, co było nadzieją na lepsze jutro, którego tak się obawiam./mr.lonely
|
|
 |
"tylko tam mam specjalne miejsce gdzie mogę usiąść i dać odpocząć swojemu światu. lubię wpatrywać sie dniami jak nasze wspólne pocałunki płyną wolną rzeką. czasami spaceruje ulicami Twojego wnętrza i co chwilę zatrzymuje sie by usłyszeć mocne uderzenia Twojego serca. w zakamarkach Twoich oczu odnajduje teleskop i podziwiam piękno najjaśniejszych gwiazd lecz nie tylko tam jest pięknie, z prędkością światła przedostaje sie do jej uczuć. usytuowane są na samym końcu języka. gdy zawsze tam jestem chciałbym opisać jak tam jest ale wtedy czuje sie jak niemy człowiek. wtedy wiem że ustrzeliłem swoje największe szczęście."-dla.niej
|
|
 |
Dni, kiedy kładzie głowę na moim ramieniu i mówi jak ważny dla niej jestem są najwspanialszymi w moim życiu. Czuję ciepło wkradające się w moje serce i w każdą tkankę, która zagnieździła się w moim ciele. Uśmiechnęła się do mnie przed chwilą wiesz? Za każdym razem jej twarz mówi coś innego. Teraz powiedziała, bym przestał o niej w końcu pisać, wspomniała coś, że to ją peszy i zabawnie zmarszczyła brwi, a ja momentalnie w sercu poczułem jeszcze większą chęć opisania tego, jak ważnym elementem życia jest dla mnie. Wczoraj powiedziała, że mamy jedno serce, wspólne, że tylko razem jesteśmy w stanie funkcjonować. Teraz wpatruje się we mnie i ukradkiem podjada mi cukierki. Za każdym razem, kiedy moje oczy odnajdują jej uśmiechniętą twarz, mam coraz większą pewność, że jest tą, dla której urodziła mnie matka./mr.lonely
|
|
 |
"choć nie widzę Twojej pociesznej buźki to moje serce na samą myśl o Tobie tańczy kankana."-dla.niej
|
|
 |
"nie ma Cie zaledwie parę chwil a moje ciało z tęsknoty ułożyło orgiami w kształcie serca."-dla.niej
|
|
 |
gdzieś tam miedzy wszystkimi wydarzeniami mija drugi rok. chyba nic się u mnie nie zmieniło, wiesz?
|
|
 |
"parą z ust ogrzeje Twoje ciało w zimne i chłodne dni, mrugnięciem sprawie że nasze problemy zwiędną, spadającą rzęsa z oka pokażę naszą kwitnąca miłość a wszyscy będą nas spostrzegać całkiem normalnie."-dla.niej
|
|
 |
"mocny uścisk Twojego serca odnalazł akceptacje Twojej osoby w mojej duszy."-dla.niej
|
|
 |
"możesz mnie tak codziennie rozśmieszać niczym lekka, poranna mgiełka która łaskocze mnie po twarzy swoimi kropelkami."-dla.niej
|
|
 |
Kurwa, znowu tu jest, moje marzenie się spełniło, znów mogę trzymać ją za rękę. Jej, jak wspaniale pachnie, dokładnie tak samo jak przy pierwszym spotkaniu, a oczy zarażają blaskiem, którego ciepło odbija się wprost na moim sercu. Spoglądam nieco w dół, włożyła niebieską sukienkę specjalnie na spotkanie ze mną, zawsze powtarzałem jej, że ślicznie w niej wygląda i idealnie podkreśla jej smukłą talię. Przytulam ją, a serce zaczyna bić mi szybciej. Szczypię się w rękę by w końcu się obudzić, ale zaczynam rozumieć, że to nie sen, że to, że tu stoję, obok niej i trzymam ją w obięciach to jawa, że to kurwa dzieje się naprawdę. Warto było wierzyć i czekać na ten dzień, który jedynie umocnił mnie w pewności, że to z nią chcę iść przez życie, że każdy krok, który postawię w przyszłości, będzie dedykowany właśnie tej kobiecie, która z naszego wspólnego nieba rozwiała chmury i przykleiła słońce, dające promienie ładujące nas od środka i dające nadzieję, że jeszcze tak wiele przed nami./mr.lonely
|
|
 |
"wolę przeżyć jedną namiętna, podniecająca, czułą i zaskakująca noc i później umrzeć niż żyć bez Ciebie przez kolejne dni."-dla.niej
|
|
|
|