głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika diabelny

listopad... końcówka jesiennych depresji. teksty niechcechciec dodał komentarz: listopad... końcówka jesiennych depresji. do wpisu 29 listopada 2013
czuję się naprawdę chujowo.   niechcechciec

niechcechciec dodano: 29 listopada 2013

czuję się naprawdę chujowo. / niechcechciec

jestem bielą. krystalicznie czystą  małą  białą duszyczką. jestem uparta i za wszelką cenę będę broniła swojego zdania. jestem indywidualistką. mam niskie poczucie swojej wartości. jestem samotniczką. potrzebuję obecności innych kolorów  dzięki którym zyskam nowy  piękniejszy odcień. i właśnie teraz  kiedy mam w sobie aż dwanaście  najróżniejszych kolorów. zieleń  czerń  fiolet  błękit  pomarańcz i jeszcze kilka innych. jaśnieję mieszanką z nich wszystkich. wiem  że próbujesz sobie to teraz wyobrazić  spróbować zobaczyć jaki kolor razem tworzymy i wiem co widzisz  ciemną plamę  obrzydliwą kupę zupełnie niezgranych ze sobą kolorów. no właśnie  tylko że tutaj tak nie jest. razem tworzymy barwę której nie jesteś w stanie sobie wyobrazić. chyba  że dokładnie wiesz jaki kolor ma szczęście? miłość? przyjaźń? a teraz połącz to ze sobą  widzisz? jestem bielą i tylko dzięki nim ożywam.

briefly dodano: 28 listopada 2013

jestem bielą. krystalicznie czystą, małą, białą duszyczką. jestem uparta i za wszelką cenę będę broniła swojego zdania. jestem indywidualistką. mam niskie poczucie swojej wartości. jestem samotniczką. potrzebuję obecności innych kolorów, dzięki którym zyskam nowy, piękniejszy odcień. i właśnie teraz, kiedy mam w sobie aż dwanaście, najróżniejszych kolorów. zieleń, czerń, fiolet, błękit, pomarańcz i jeszcze kilka innych. jaśnieję mieszanką z nich wszystkich. wiem, że próbujesz sobie to teraz wyobrazić, spróbować zobaczyć jaki kolor razem tworzymy i wiem co widzisz, ciemną plamę, obrzydliwą kupę zupełnie niezgranych ze sobą kolorów. no właśnie, tylko że tutaj tak nie jest. razem tworzymy barwę której nie jesteś w stanie sobie wyobrazić. chyba, że dokładnie wiesz jaki kolor ma szczęście? miłość? przyjaźń? a teraz połącz to ze sobą, widzisz? jestem bielą i tylko dzięki nim ożywam.

stałam przy drzwiach  marznąc bez swetra  czekając za jakimkolwiek znakiem  że już przyszli. mija pięć minut  dziesięć  w końcu dwadzieścia. zrezygnowana ledwo powstrzymująca się od płaczu  powoli wracam na górę  kiedy dostaję telefon  Mała  bo ja jestem na dole  zeszłabyś z biletem? ale jestem sam . sam  czyli że reszta zapomniała  ok. wychodzę  widzę tylko jego sylwetkę  ale kiedy schodzę z ostatniego stopnia  pojawia się pozostała siódemka. stają przede mną w rzędzie  wszyscy ubrani w garnitury. nie wierzę własnym oczom  tak jakby specjalnie robiły mi figle z tęsknoty za nimi.   a wy co tacy eleganccy?  na występ naszej perełki musieliśmy się wyjątkowo postarać . uśmiecham się do nich najszerzej jak potrafię  oczy zaczynają mi się szklić  a oni podbiegają do mnie i wszyscy razem łączymy się w wielkim uścisku. cały stres nagle gdzieś znika  a moją duszą zawładnęło szczęście w najczystszej sobie postaci.

briefly dodano: 28 listopada 2013

stałam przy drzwiach, marznąc bez swetra, czekając za jakimkolwiek znakiem, że już przyszli. mija pięć minut, dziesięć, w końcu dwadzieścia. zrezygnowana,ledwo powstrzymująca się od płaczu, powoli wracam na górę, kiedy dostaję telefon "Mała, bo ja jestem na dole, zeszłabyś z biletem? ale jestem sam". sam, czyli że reszta zapomniała, ok. wychodzę, widzę tylko jego sylwetkę, ale kiedy schodzę z ostatniego stopnia, pojawia się pozostała siódemka. stają przede mną w rzędzie, wszyscy ubrani w garnitury. nie wierzę własnym oczom, tak jakby specjalnie robiły mi figle z tęsknoty za nimi. "-a wy co tacy eleganccy? -na występ naszej perełki musieliśmy się wyjątkowo postarać". uśmiecham się do nich najszerzej jak potrafię, oczy zaczynają mi się szklić, a oni podbiegają do mnie i wszyscy razem łączymy się w wielkim uścisku. cały stres nagle gdzieś znika, a moją duszą zawładnęło szczęście w najczystszej sobie postaci.

i kiedy czuję  że zostałam całkiem sama  odwracam się i widzę twoją uśmiechniętą twarz. jesteś moją esencją szczęścia. moim powietrzem. jesteś w każdym miejscu mojego umysłu. jesteś moją nadzieją. moją wiarą. jesteś luką w moim łóżku. jesteś porankiem  kiedy budzę się z uśmiechem. jesteś długim spacerem letnią nocą. jesteś zieloną polaną. jesteś każdym uderzeniem serca. jesteś chusteczką ocierającą moje łzy. jesteś moją ulubioną czekoladą  moją najwygodniejszą poduszką. jesteś moim przyjacielem  kochankiem i bratem w jednym ciele. jesteś. jesteś mój. i wiem  że któregoś dnia odejdę. tak po prostu  nie będę potrafiła dłużej przy tobie trwać. ale dopóki jestem  pozwól mi się nacieszyć każdą chwilą spędzoną razem. pozwól mi oznajmiać  każdego dnia  całemu światu jak ważny dla mnie jesteś. bo to właśnie teraz  widzę w tobie miłość mego życia.

briefly dodano: 28 listopada 2013

i kiedy czuję, że zostałam całkiem sama, odwracam się i widzę twoją uśmiechniętą twarz. jesteś moją esencją szczęścia. moim powietrzem. jesteś w każdym miejscu mojego umysłu. jesteś moją nadzieją. moją wiarą. jesteś luką w moim łóżku. jesteś porankiem, kiedy budzę się z uśmiechem. jesteś długim spacerem letnią nocą. jesteś zieloną polaną. jesteś każdym uderzeniem serca. jesteś chusteczką ocierającą moje łzy. jesteś moją ulubioną czekoladą, moją najwygodniejszą poduszką. jesteś moim przyjacielem, kochankiem i bratem w jednym ciele. jesteś. jesteś mój. i wiem, że któregoś dnia odejdę. tak po prostu, nie będę potrafiła dłużej przy tobie trwać. ale dopóki jestem, pozwól mi się nacieszyć każdą chwilą spędzoną razem. pozwól mi oznajmiać, każdego dnia, całemu światu jak ważny dla mnie jesteś. bo to właśnie teraz, widzę w tobie miłość mego życia.

teoretycznie bądź suką  ale w praktyce bardzo dobrym człowiekiem    M.

briefly dodano: 26 listopada 2013

teoretycznie bądź suką, ale w praktyce bardzo dobrym człowiekiem / M.

Jezu  jakie to śmieszne  tylko on wiedział  chociaż nigdy  nikomu  nie dawałam tego po sobie poznać  ale jednak widział  wiedział  tylko on  on  dotarł do tego miejsca wewnątrz mnie  z którego istnienia nikt inny nawet nie zdawał sobie sprawy i och  kurwa  jakie to piękne  tylko on widzi mnie taką  jaką jestem naprawdę  mimo masek  mimo zbroi  wie  on wie  że jestem słaba  że jestem tragicznie słaba i och kurwa  jakie to wspaniałe  mieć go  nie robić zupełnie nic i nagle stwierdzić  że to byłoby cudowne  jeść z nim śniadania codziennie  przez resztę życia i wiedzieć  wiedzieć  że on myśli  że czuje to samo  chociaż  no och  no przecież jesteśmy za młodzi  ledwo przeskakujemy dwudziestkę i już i już tak  ot tak wiemy  że na pewno  że poukładało nam się w głowach ?

niecalkiemludzka dodano: 25 listopada 2013

Jezu, jakie to śmieszne, tylko on wiedział, chociaż nigdy, nikomu, nie dawałam tego po sobie poznać, ale jednak widział, wiedział, tylko on, on, dotarł do tego miejsca wewnątrz mnie, z którego istnienia nikt inny nawet nie zdawał sobie sprawy i och, kurwa, jakie to piękne, tylko on widzi mnie taką, jaką jestem naprawdę, mimo masek, mimo zbroi, wie, on wie, że jestem słaba, że jestem tragicznie słaba i och kurwa, jakie to wspaniałe, mieć go, nie robić zupełnie nic i nagle stwierdzić, że to byłoby cudowne, jeść z nim śniadania codziennie, przez resztę życia i wiedzieć, wiedzieć, że on myśli, że czuje to samo, chociaż, no och, no przecież jesteśmy za młodzi, ledwo przeskakujemy dwudziestkę i już i już tak, ot tak wiemy, że na pewno, że poukładało nam się w głowach ?

to mnie zabija coraz mocniej. te pięć dni w ciągu tygodnia  kiedy muszę przetrwać bez nich  sprawiają coraz większy ból. oddycham tylko dzięki wspomnieniom o nich  oddycham nadzieją  że te kilkadziesiąt godzin minie jeszcze szybciej niż tydzień temu. bo są dla mnie najważniejsi. są moją podporą  moim wsparciem  moją radością  moją miłością  są całym moim szczęściem  plastrem na wszystkie możliwe rany. czasami mnie zawodzą  sprawiają ból  ale po chwili robią wszystko aby mi to wynagrodzić. są obecni w każdej sekundzie mojego życia  fizycznie lub psychicznie  nieważne  oni wciąż są. dlatego tak bardzo boli rozłąka z nimi. bo bez nich jestem całkowicie przezroczysta  nie mam w sobie nawet iskry radości. bo tylko przy nich czuję jakbym mogła wraz z Geppert krzyczeć  życie kocham cię nad życie! . bo to oni są całym moim życiem  to ich kocham ponad wszystko.

briefly dodano: 24 listopada 2013

to mnie zabija coraz mocniej. te pięć dni w ciągu tygodnia, kiedy muszę przetrwać bez nich, sprawiają coraz większy ból. oddycham tylko dzięki wspomnieniom o nich, oddycham nadzieją, że te kilkadziesiąt godzin minie jeszcze szybciej niż tydzień temu. bo są dla mnie najważniejsi. są moją podporą, moim wsparciem, moją radością, moją miłością, są całym moim szczęściem, plastrem na wszystkie możliwe rany. czasami mnie zawodzą, sprawiają ból, ale po chwili robią wszystko aby mi to wynagrodzić. są obecni w każdej sekundzie mojego życia, fizycznie lub psychicznie, nieważne, oni wciąż są. dlatego tak bardzo boli rozłąka z nimi. bo bez nich jestem całkowicie przezroczysta, nie mam w sobie nawet iskry radości. bo tylko przy nich czuję jakbym mogła wraz z Geppert krzyczeć "życie kocham cię nad życie!". bo to oni są całym moim życiem, to ich kocham ponad wszystko.

:  teksty niecalkiemludzka dodał komentarz: :* do wpisu 24 listopada 2013
jak zwykle trafiasz w samo sedno serca. teksty niechcechciec dodał komentarz: jak zwykle trafiasz w samo sedno serca. do wpisu 23 listopada 2013
coś sprawia  tak z dnia na dzień  że myślę o nim zupełnie inaczej  inaczej reaguję na jego imię albo ksywkę. to jego twarzy wyszukiwałam dzisiaj wśród tłumu ludzi. to o niego martwiłam się  gdy znowu gdzieś znikał. dlaczego? nie wiem. na prawdę  nie mam pojęcia. to się dzieje tak nagle  takie bang i już jest  po prostu. i to coś sprawia  że chcę aby wciąż był obok  aby obejmował mnie ramieniem  gdy znów tracę równowagę. tak po prostu i tyle.

briefly dodano: 23 listopada 2013

coś sprawia, tak z dnia na dzień, że myślę o nim zupełnie inaczej, inaczej reaguję na jego imię albo ksywkę. to jego twarzy wyszukiwałam dzisiaj wśród tłumu ludzi. to o niego martwiłam się, gdy znowu gdzieś znikał. dlaczego? nie wiem. na prawdę, nie mam pojęcia. to się dzieje tak nagle, takie bang i już jest, po prostu. i to coś sprawia, że chcę aby wciąż był obok, aby obejmował mnie ramieniem, gdy znów tracę równowagę. tak po prostu i tyle.

 dlaczego się tak od nas odsuwasz? coś źle zrobiliśmy?  nie  tylko nie mam czasu  jak to?  no wiesz  studia  rodzina  ona..  co?  nic  nic  tęskniłaś? chociaż trochę?  nawet nie wiesz jak bardzo

briefly dodano: 23 listopada 2013

-dlaczego się tak od nas odsuwasz? coś źle zrobiliśmy? -nie, tylko nie mam czasu -jak to? -no wiesz, studia, rodzina -ona.. -co? -nic, nic -tęskniłaś? chociaż trochę? -nawet nie wiesz jak bardzo

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć