 |
"kocham Cie w łóżku, na trawie, w domu, kościele, ulicy, ławce, sklepie, autobusie, parku, aucie, myjni, rowerze, chodniku, w noc i dzień, w deszcz i słońce, w szkole, w wc, na korytarzu, pizzeri, na stojaka, w kuchni, łazience, przy ścianie, na krześle, mogę tak pisać dość długo ale chyba wystarczy ze napisze- Kocham Cie całym sercem."-dla.niej
|
|
 |
"tulisz swoje usta na moich by rozpalić nasz ogień miłości. toniesz w mowie mojego drżącego ciała i zdzierasz ze mnie maskę nietykalności."-dla.niej
|
|
 |
"kocham Cie mocno nie przechodzę obok Ciebie obojętnie. usypiam Twoje biodra, wesele oczy a Ty słuchasz mnie bo mówię że Kocham. pieszczę moimi wargami Twoje delikatne usta bo bez nich byłbym pusty, bezbronny jak opadający liść, ale tak nie jest więc kontynuuje to bo Kocham."-dla.niej
|
|
 |
"popatrz gwiazdy ułożyły Twoją twarz na niebie, teraz jest prześliczne."-dla.niej
|
|
 |
|
bądź zawsze, proszę. / erirom
|
|
 |
co chcesz wiedzieć? to że znowu płaczę? że ZNOWU jestem wściekła, bo nie trzymałam się planu? tak, znowu zaczynam od nowa. znowu muszę coraz więcej ćwiczyć i mniej jeść. znowu to co osiągnęłam odeszło. znowu, chociaż to miało nigdy nie nastąpić. chcę krzyczeć i uwolnić się od bólu ukrytego na samym dnie poranionego serca. chcę wreszcie bez obrzydzenia spojrzeć w odbicie i uśmiechając się stwierdzić, że jestem zajebista. i zrobię wszystko, naprawdę wszystko aby to osiągnąć. już raz prawie dałam radę, teraz także mi się uda. mimo, że powoli zaczyna brakować mi sił, wciąż w to wierzę.
|
|
 |
podejdź bliżej. czujesz? każdy milimetr mojej skóry wysechł. moja jedyna osłona, tarcza która broniła mnie przed ujawnieniem moich słabości powoli się kruszy. czuję na niej twój dotyk, dotyk jego i kogoś jeszcze innego. to pali. kurczę się z bólu na środku łóżka i jak małe dziecko błagam aby przestać. nie zniosę tego. czuję się źle z uczuciem, że w każdej chwili mogę nie dać rady ratować ledwie trzymających się kawałków przed nimi. poznają jaka jestem naprawdę. nie chcę tego. jestem zbyt słaba i zepsuta aby ktokolwiek mógł to zobaczyć.
|
|
 |
Wiem, że ranię, jestem dupkiem i nie jeden człowiek powiedział mi to prosto w oczy. Ranię ludzkie serca dostając w zamian to samo. Nie pokazuję się często, nie otwieram a o istnieniu mojego konta na moblo nie wie nikt ze znajomych. Jaki jestem naprawdę? Może Ty mi powiesz? Od dawna poszukuję siebie nie mogąc znaleźć właściwego określenia swojej egzystencji. Jestem złym człowiekiem, mimo, że ciągle dążę do tej jebanej stabilizacji. Kochać potrafię. Całym sobą. Całym sercem i duszą. To dużo? Nie wiem. Dałbym jej więcej gdybym tylko cokolwiek miał. Mam dłonie, trochę poocierane, ale mówiła, że koją. Mam oczy, kolor lekko wyblakł, ale podobno wciąż jest w nich blask. Nie wiem kim jestem, a ona codziennie powtarza mi, że dla niej jestem ideałem. Nie rozumiem, wylewa przeze mnie tyle łez. Wybacza mi. Pociesza, a kiedy jestem na krawędzi, podaje dłoń i wyciąga na bezpieczny grunt. To ona jest idealna. Boję się, że spieprzę to, przez swoje głupie nawyki i nieznośny charakter./mr.lonely
|
|
 |
"niebo stało się wyrazistsze, księżyc piękniejszy, gwiazdy i słońce jaśniejsze, życie się otworzyło odkąd poznałem Ciebie."-dla.niej
|
|
|
|