 |
twarz w dłoniach ukryta, łzy ciekną po ręce, przez dłonie, przez palce.
jak dziecko płaczę, o co walczę? o jutro lepsze?
|
|
 |
czy idealny świat mogę widzieć tylko we śnie? czy też nie, bo koszmar właśnie z jego wad powstał.
|
|
 |
wielu ludzi ma marzenia i ja też należę do nich,
chociaż różnią się od innych to ich zawsze będę bronił.
|
|
 |
ten świat choć nie jest prosty dzięki mym marzeniom będzie piękny.
|
|
 |
chłopak nie łam się, bo wszystko może być ukryte właśnie w tej jednej szansie.
więc żyć pełnią życia albo na dystansie, młody jestem, szarość życia tłamszę.
|
|
 |
nie zostało mi już nic, tylko łzy i stare zdjęcia. i tylko ty nie widzisz teraz smutku w moich oczach, lecz tylko ty dziś wiesz jak potrafię kogoś kochać
|
|
 |
tylko ty sprawiłaś, że trzymałem życie w dłoniach, jakby te wszystkie piosenki o miłości były o nas. tylko ty, chciałbym znowu budzić się przy tobie, tej jedynej z tych siedmiu miliardów ludzi na tym globie
|
|
 |
chyba, że w piatym rzucę to co do tej pory znałem, obrócę się napięcie i skończę w kryminale. w szóstym na szczęście, siódmym, ósmym dalej będę żył z tobą gdzieś daleko z dala od szaleństw
|
|
 |
to serce niedługo we mnie pęknie jak balon, czasy kiedy "kocham cię" słyszałem częściej niż "halo"
|
|
 |
robię rap już siedem lat i to nie żadna kwestia wiary, jakbym sam miał wierzyć w siebie to bym dawno przestał palić
|
|
 |
stąd na drugą stronę jest zajebiście blisko, dziś wiem, że cięko jest ogarniać rzeczywistość i w sumie powiem, że to nie jest moja mocna strona. co mogę powiedzieć tobie czego jeszcze nie wiesz o nas?
|
|
 |
to prywatny monolog, jestem jedną z tych stron, która słucha i mówi "ziom, spierdalaj stąd"
|
|
|
|