 |
|
Nigdy tego nie zrozumiem. Nie pojmę, dlaczego nie potrafił mnie pokochać, ani tego czemu tak łatwo pokochał kogoś innego. Nie zrozumiem na co była cała ta moja walka, niepotrzebna miłość i w ogóle ta cała znajomość. Nie wiem czego Bóg chciał dokonać, co udowodnić stwiając nas oboje na jednej wspólnej drodze. Wiem jednak, że to była bardzo trudna droga, a co za tym idzie nierówna walka. Dziś wiem, że nie miałam szans jej wygrać, bo wygrana nie była nam pisana. Nie rozumiem tylko tego dlaczego tak długo musiałam walczyć i tak wiele przecierpieć, przecież los mógł to wszystko ukrócić, albo sprawić, że to co stało się póżniej - wydarzyłoby się wcześniej. Tak długo starałam się wierzyć, że tak miało być, że Bóg miał w tym swój plan i cel, ale coraz częściej myślę sobie, że to był zwykły pieprzony chichot losu, który chciał się trochę moim kosztem zabawić. Myślę, że ma ubaw po pachy. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Boję się,że pewnego dnia stanę się tylko Twoim wspomnieniem,które będzie ogrzewało Cię w sile wieku,albo co gorsza nic nieznaczącym wspomnieniem.Boję się,że pewnego dnia już nigdy więcej się nie odezwiesz,a przechodząc obok siebie uczynimy to w milczeniu.Boję się,że za chwilę zapomnisz mnie,a moje imię będzie jednym z wielu i nie będę się pod nim kryła już ja,ale każda inna dziewczyna nosząca je.Boję się tego momentu,kiedy staniemy się dla siebie całkiem obcymi ludżmi,a jeszcze bardziej przeraża mnie fakt,że pomimo tego w moim sercu możesz pozostać i tak tym najważniejszym.Boję się tego,że nie poradzę sobie bez Ciebie tak samo dobrze jak Ty beze mnie i że już nigdy nie poczuję się szczęśliwa.Boję się przyznać sama przed sobą,że to całe Twoje zapomnienie, milczenie i obojętność czeka tuż za rogiem i że jest czymś,co nieublaganie musi nadejść.Być może już nadeszło,bo nie mam pewności czy jeszcze chociaż raz dane nam będzie wypowiedzieć w swoim kierunku choć jedno słowo. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
,,Pytałem ją o obojętność. Wzruszyła ramionami. Zapytałem o miłość. Pokochała mnie. Co to jest nienawiść? - spytałem. Znienawidziła. Wtedy zapytałem, co to jest śmierć? A ona zabiła mnie po prostu."
|
|
 |
|
Kolejny raz dała się nabrać na jego słowa, kolejny raz uwierzyła. A On znów ma wyjebane, znów się nie odzywa. Przecież tak bardzo chciał mieć kontakt, ha chyba mu przeszło. Nie zostało nic innego jak - szczęścia w życiu kolego, trzymaj się i nie wracaj jeśli znów masz rzucać kłamstwami. / podobnodziwka
|
|
 |
|
Nie wiem dlaczego tak bardzo lubię palić. Może pociąga mnie myśl że z każdym papierosem karmię swojego raka, a może pociąga mnie to że wciąż go szukam.
|
|
 |
|
Dlaczego ludzie tak bardzo lubią ranić, a jednak każdy z nich nie chce być raniony.
|
|
 |
|
Mamy wiek w którym należy się zastanowić, czy lepiej stać się szczęśliwym, głupcem, czy smutnym, mędrcem.
|
|
 |
|
Ustawiają się w kolejce. Wchodzą przez ucho. Myśli które nie dają spać po nocach.
|
|
 |
|
Kocham stan zmęczenia, gdy jestem po kolejnej nie przespanej nocy. Myśli napływają do mojej głowy. I chodz wiele z nich nie ma najmniejszego sensu, nagle wszystko jest dla mnie logiczne, a nie które z nich bolą tak bardzo.
|
|
 |
|
Znasz ten stan, prawda? Kiedy nie jesteś już w stanie i upadasz, czujesz jak powoli spadasz, chodz mija nie cała sekunda. Wtedy dostrzegasz wszystko. Wtedy nawet schody wydają się miękkie.
|
|
|
|