 |
Uklęknij spokojnie, ej, teraz possij, i tak wszyscy wiedzą w mieście, że nie masz godności.
|
|
 |
Te słowa nie oddają tego, ile waży strata. Kocham Cię najmocniej. Zaraz wracam.
|
|
 |
Żyję skromnie ale godnie, nie wiesz nic o mnie, o paru sprawach podobnie Ty weź oprzytomniej.
|
|
 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno, i nie mówisz 'dobranoc' i nie mogę przez to usnąć.
|
|
 |
bo, wszystko przed Tobą i wszystko przede mną, a nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno.
|
|
 |
To zimny świat, jedynie łzy tutaj parzą.
|
|
 |
Ty masz dziewczynę i ją coraz mocniej kochasz za to ona coraz częściej ma okres albo focha, wiem, wiem dobrze jak to jest.
|
|
 |
Jakie to wszystko jest kruche, sam wiesz..
|
|
 |
I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni.
|
|
 |
zamykając przed snem oczy, w tle myśli słyszę jego szept, tak delikatny i zarazem czuły jak kiedyś, gdy to codzienne wsłuchiwanie się w każdy dźwięk płynący z jego ust, było czymś najlepszym. czuję słodki zapach tamtych dni, kiedy najistotniejsza w życiu, była jedynie wspólna obecność, kilka banalnych gestów zastępujących każde z uczuć, przekształconych w słowa, cudowne 'dziękuję' na dobranoc, czy też maleńkie 'kocham Cię' na dzień dobry. choć teraz dla każdego z nas to wszystko jest tak nieważne, po dziś dzień dziękuję Mu za to, że był, dziękuję Mu za przeszłość.
|
|
 |
życie jest próbą spektaklu, który nigdy się nie odbędzie
|
|
 |
tyle ludzi wokół nas ma serce z kamienia .
|
|
|
|