głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika destroyaa

Kochanie  nie myśl  że pozbyłam się Ciebie z mojego serca. Jednak pogodziłam się. Pogodziłam się z tym  że już nigdy nie rozśmieszysz mnie po ciężkim dniu. Z tym  że teraz mojego szlochu będą słuchały jedynie te cztery  lojalne ściany w moim pokoju. Z tym  że pocieszasz teraz inną dziewczynę i sprawiasz  że to na jej twarzy gości uśmiech. Z tym  że już nigdy nie obudzi mnie dźwięk wiadomości od Ciebie  mimo że zawsze złościłam się  że budzisz mnie tak wcześnie. Pogodziłam się ze świadomością  że co by się nie działo w moim życiu  Ty już nie będziesz się o to martwił  bo mój świat  nie jest już Twoim światem. Ale najciężej było mi pogodzić się z tym  że już nigdy nie usłyszę od Ciebie tych dwóch słów  które kiedyś były u nas codziennością. Więc jeśli chciałbyś wiedzieć co u mnie  wszystko w porządku. Może oprócz tej tęsknoty  z którą przecież się pogodziłam  jednak  mimo wszystko  ona zabija mnie z każdym dniem coraz boleśniej.   welcometoreality

welcometoreality dodano: 10 kwietnia 2013

Kochanie, nie myśl, że pozbyłam się Ciebie z mojego serca. Jednak pogodziłam się. Pogodziłam się z tym, że już nigdy nie rozśmieszysz mnie po ciężkim dniu. Z tym, że teraz mojego szlochu będą słuchały jedynie te cztery, lojalne ściany w moim pokoju. Z tym, że pocieszasz teraz inną dziewczynę i sprawiasz, że to na jej twarzy gości uśmiech. Z tym, że już nigdy nie obudzi mnie dźwięk wiadomości od Ciebie, mimo że zawsze złościłam się, że budzisz mnie tak wcześnie. Pogodziłam się ze świadomością, że co by się nie działo w moim życiu, Ty już nie będziesz się o to martwił, bo mój świat, nie jest już Twoim światem. Ale najciężej było mi pogodzić się z tym, że już nigdy nie usłyszę od Ciebie tych dwóch słów, które kiedyś były u nas codziennością. Więc jeśli chciałbyś wiedzieć co u mnie- wszystko w porządku. Może oprócz tej tęsknoty, z którą przecież się pogodziłam, jednak, mimo wszystko, ona zabija mnie z każdym dniem coraz boleśniej. / welcometoreality

Niech ktoś wyciągnie do mnie pomocną dłoń.. bo staczam się na dno.   dearmad

dearmad dodano: 10 kwietnia 2013

Niech ktoś wyciągnie do mnie pomocną dłoń.. bo staczam się na dno. | dearmad

Lubię czasem w nocy pójść na cmentarz.Wtedy nie ma nikogo.Tylko ja  moje myśli i nagrobek z jego zdjęciem.Mogę normalnie rozmawiać  głośno. Siedzę kolejną godzinę bez słowa wpatrując się tylko w jego oczy na zdjęciu. Co w nich takiego? Nie potrafię odpowiedzieć. Zawsze odbijała się w nich nadzieja i waleczność. Myślę coraz więcej. Są rzeczy  które nie dają mi spokoju mimo upływu miesięcy. Nie długo zacznie brakować mi palców u obu rąk by pokazać jak długo nie ma go z nami   ta świadomość boli.   Sebuś co byłoby gdybyś żył? Gdzie bym teraz siedział i do kogo mówił?   wypowiadam kolejne słowa patrząc w niebo.   Zejdź tu kurwa i powiedz coś.   bezsilność wygrywa kolejny raz walkę. Łzy same spływają po twarzy  a wiatr lekko szumi. Dziwny klimat na bezsenna noc  ciężki. Północ dawno minęła   czas wstać i wrócić do domu.   Przepraszam Braciszku  że teraz muszę już iść. Wrócę do Ciebie jutro. Obiecuje.   jeszcze raz opuszkiem palca przejeżdżam po jego twarzy i ocieram łzę ze swojej.   dearmad

dearmad dodano: 10 kwietnia 2013

Lubię czasem w nocy pójść na cmentarz.Wtedy nie ma nikogo.Tylko ja, moje myśli i nagrobek z jego zdjęciem.Mogę normalnie rozmawiać, głośno. Siedzę kolejną godzinę bez słowa wpatrując się tylko w jego oczy na zdjęciu. Co w nich takiego? Nie potrafię odpowiedzieć. Zawsze odbijała się w nich nadzieja i waleczność. Myślę coraz więcej. Są rzeczy, które nie dają mi spokoju mimo upływu miesięcy. Nie długo zacznie brakować mi palców u obu rąk by pokazać jak długo nie ma go z nami - ta świadomość boli. - Sebuś co byłoby gdybyś żył? Gdzie bym teraz siedział i do kogo mówił? - wypowiadam kolejne słowa patrząc w niebo. - Zejdź tu kurwa i powiedz coś. - bezsilność wygrywa kolejny raz walkę. Łzy same spływają po twarzy, a wiatr lekko szumi. Dziwny klimat na bezsenna noc, ciężki. Północ dawno minęła - czas wstać i wrócić do domu. - Przepraszam Braciszku, że teraz muszę już iść. Wrócę do Ciebie jutro. Obiecuje. - jeszcze raz opuszkiem palca przejeżdżam po jego twarzy i ocieram łzę ze swojej. | dearmad

ci  cichutko. nie mów już nic. błagam  nie rób mi tego. nie rozumiesz? nie potrafię od tak wyjawić wszystkiego o sobie. to boli. każde kolejne pytanie wycelowane prosto we mnie  przebija mnie jeszcze mocniej. nie mogę już powstrzymać łez. wróciły wszystkie najboleśniejsze wspomnienia. dlaczego mi to robisz? zapewne siedzisz teraz uśmiechając się  niczego nie rozumiesz. kocham cię. boże  na prawdę cię kocham. mogłabym całymi dniami wmawiać sobie i innym  że jest inaczej  ale teraz jest już późno  nikt mnie nie widzi. krwawię. umieram przez ciebie. chociaż jeden raz  ten jeden jedyny  nie wyniszczaj mnie aż do samego końca. jeśli nic dla ciebie nie znaczę  jeśli nie czujesz tego co ja  odejdź. przestań karmić mnie nadzieją. mogę wszystko zmienić. zachowanie  wygląd  przyzwyczajenia  ale nie uczucia. nie  jeśli wciąż będziesz je podsycał. zrób to dla mnie i odejdź. nie chcę już słyszeć ani jednego słowa. i pamiętaj  kocham cię. teraz już idź.

briefly dodano: 10 kwietnia 2013

ci, cichutko. nie mów już nic. błagam, nie rób mi tego. nie rozumiesz? nie potrafię od tak wyjawić wszystkiego o sobie. to boli. każde kolejne pytanie wycelowane prosto we mnie, przebija mnie jeszcze mocniej. nie mogę już powstrzymać łez. wróciły wszystkie najboleśniejsze wspomnienia. dlaczego mi to robisz? zapewne siedzisz teraz uśmiechając się, niczego nie rozumiesz. kocham cię. boże, na prawdę cię kocham. mogłabym całymi dniami wmawiać sobie i innym, że jest inaczej, ale teraz jest już późno, nikt mnie nie widzi. krwawię. umieram przez ciebie. chociaż jeden raz, ten jeden jedyny, nie wyniszczaj mnie aż do samego końca. jeśli nic dla ciebie nie znaczę, jeśli nie czujesz tego co ja, odejdź. przestań karmić mnie nadzieją. mogę wszystko zmienić. zachowanie, wygląd, przyzwyczajenia, ale nie uczucia. nie, jeśli wciąż będziesz je podsycał. zrób to dla mnie i odejdź. nie chcę już słyszeć ani jednego słowa. i pamiętaj, kocham cię. teraz już idź.

teraz sobie przypomniałaś? po tych wszystkich latach  gdy musiałam całkiem sama sobie ze wszystkim radzić  masz do mnie pretensje  że nie ma między nami żadnej więzi? nie naprawisz już tego  jest za późno. spóźniłaś się o dziewięć lat. dorastałam sama  bez wsparcia  bez miłości. wysłanie kilka razy do psychologa i dawanie pieniędzy na wszystkie zachcianki  nie zastąpiło mi najważniejszych potrzeb.  jesteś dla mnie całkowicie obcą osobą  nie matką  o której od zawsze marzyłam.

briefly dodano: 10 kwietnia 2013

teraz sobie przypomniałaś? po tych wszystkich latach, gdy musiałam całkiem sama sobie ze wszystkim radzić, masz do mnie pretensje, że nie ma między nami żadnej więzi? nie naprawisz już tego, jest za późno. spóźniłaś się o dziewięć lat. dorastałam sama, bez wsparcia, bez miłości. wysłanie kilka razy do psychologa i dawanie pieniędzy na wszystkie zachcianki, nie zastąpiło mi najważniejszych potrzeb. jesteś dla mnie całkowicie obcą osobą, nie matką, o której od zawsze marzyłam.

ktoś kiedyś mi powiedział  że wszystko co robimy jest owocem miłości. miłości  która jest naszym jedynym czystym tlenem. napędza nasze serca do życia. jest odpowiedzią na każde pytanie. sprawia  że widzimy wszystko przez różowe okulary. mamy siłę by walczyć. jednak zapomniał uprzedzić jak bardzo destrukcyjna potrafi być  oraz że jednak nie każdy ma prawo jej doświadczyć. proszę  weź moje dłonie. weź płuca. weź zielone oczy. weź uśmiech. weź kręcone włosy. weź doświadczenia. weź wspomnienia. weź serce  nie potrzebuję już tego. weź co tylko chcesz  oddam wszystko. w zamian daj mi tylko odrobinę miłości  nie więcej niż naparstek. dla ciebie to nic wielkiego  dla mnie ten mały gest będzie kołem ratunkowym w świecie  który zapomina co to znaczy kochać.

briefly dodano: 9 kwietnia 2013

ktoś kiedyś mi powiedział, że wszystko co robimy jest owocem miłości. miłości, która jest naszym jedynym czystym tlenem. napędza nasze serca do życia. jest odpowiedzią na każde pytanie. sprawia, że widzimy wszystko przez różowe okulary. mamy siłę by walczyć. jednak zapomniał uprzedzić jak bardzo destrukcyjna potrafi być, oraz że jednak nie każdy ma prawo jej doświadczyć. proszę, weź moje dłonie. weź płuca. weź zielone oczy. weź uśmiech. weź kręcone włosy. weź doświadczenia. weź wspomnienia. weź serce, nie potrzebuję już tego. weź co tylko chcesz, oddam wszystko. w zamian daj mi tylko odrobinę miłości, nie więcej niż naparstek. dla ciebie to nic wielkiego, dla mnie ten mały gest będzie kołem ratunkowym w świecie, który zapomina co to znaczy kochać.

Nie lubię  gdy jest smutna  nie lubię  kiedy jej oczy wypełniają się łzami. Siada wtedy ze spuszczoną głową  a ja jestem bezsilny  nie mogę zrobić nic  by sprawić  żeby uśmiechnęła się choć na chwilę. Nie lubię tych chwil  kiedy nie liczy się nic  poza udręką  która niszczy jej umysł od środka. Chciałbym znaleźć sposób  na wypędzenie z jej główki wszystkich smutków  wszystkich negatywnych myśli  które sprawiają  że dzień  który zaczęła wspaniale  nagle zaczyna się psuć  przez coś na co nie ma wpływu. Nie lubię chwil bezsilności  kiedy mogę tylko patrzeć na jej smutek  a jedyne co mogę zrobić  to usiąść przy niej  objąć ją ramieniem  ucałować policzek i milczeć by po chwili szepnąć jej do ucha  że wszystko będzie dobrze. mr.lonely

mr.lonely dodano: 9 kwietnia 2013

Nie lubię, gdy jest smutna, nie lubię, kiedy jej oczy wypełniają się łzami. Siada wtedy ze spuszczoną głową, a ja jestem bezsilny, nie mogę zrobić nic, by sprawić, żeby uśmiechnęła się choć na chwilę. Nie lubię tych chwil, kiedy nie liczy się nic, poza udręką, która niszczy jej umysł od środka. Chciałbym znaleźć sposób, na wypędzenie z jej główki wszystkich smutków, wszystkich negatywnych myśli, które sprawiają, że dzień, który zaczęła wspaniale, nagle zaczyna się psuć, przez coś na co nie ma wpływu. Nie lubię chwil bezsilności, kiedy mogę tylko patrzeć na jej smutek, a jedyne co mogę zrobić, to usiąść przy niej, objąć ją ramieniem, ucałować policzek i milczeć by po chwili szepnąć jej do ucha, że wszystko będzie dobrze./mr.lonely

czy istnienie pojęcie  dobrej zmiany ? ponoć tak. mówią  że każda zmiana  która zachodzi w naszym życiu ma na nie pozytywny oddźwięk  ale czy aby na pewno zawsze? jeśli tak  to dlaczego tak bardzo się tego boimy? dlaczego przed każdą czynnością  która w pewien sposób będzie miała wpływ na przyszłość  musimy poważnie ją przemyśleć? boimy się. boimy się zmienić obecne życie przed czymś co tak na prawdę nie jest pewne. i może właśnie popełniam kolejny błąd  ale właśnie zamierzam wszystko zmienić. zacząć żyć od nowa. nie ważne jeśli ktoś przez to ode mnie odejdzie. nie ważne jeśli to mnie złamie. powstanę  dumna z tego co osiągnęłam. mam czystą kartę. właśnie zaczynam pierwszy krok.

briefly dodano: 8 kwietnia 2013

czy istnienie pojęcie "dobrej zmiany"? ponoć tak. mówią, że każda zmiana, która zachodzi w naszym życiu ma na nie pozytywny oddźwięk, ale czy aby na pewno zawsze? jeśli tak, to dlaczego tak bardzo się tego boimy? dlaczego przed każdą czynnością, która w pewien sposób będzie miała wpływ na przyszłość, musimy poważnie ją przemyśleć? boimy się. boimy się zmienić obecne życie przed czymś co tak na prawdę nie jest pewne. i może właśnie popełniam kolejny błąd, ale właśnie zamierzam wszystko zmienić. zacząć żyć od nowa. nie ważne jeśli ktoś przez to ode mnie odejdzie. nie ważne jeśli to mnie złamie. powstanę, dumna z tego co osiągnęłam. mam czystą kartę. właśnie zaczynam pierwszy krok.

nie dostajesz kolejnej szansy. teraz ja będę o wszystkim decydowała. kiedy się spotykamy  co możesz zrobić. pocałujesz mnie wyłącznie kiedy ja będę miała na to ochotę. przestaje mnie już interesować co i z kim robisz. ślady z mojego nadgarstka są już prawie niewidoczne  tak samo jak to co czuję do ciebie  chociaż tak na prawdę   czułam. teraz wszystko będzie wyglądało zupełnie inaczej  kochanie.

briefly dodano: 8 kwietnia 2013

nie dostajesz kolejnej szansy. teraz ja będę o wszystkim decydowała. kiedy się spotykamy, co możesz zrobić. pocałujesz mnie wyłącznie kiedy ja będę miała na to ochotę. przestaje mnie już interesować co i z kim robisz. ślady z mojego nadgarstka są już prawie niewidoczne, tak samo jak to co czuję do ciebie, chociaż tak na prawdę - czułam. teraz wszystko będzie wyglądało zupełnie inaczej, kochanie.

z gołymi rękami  w podartej sukience  łapię oddech  pędzę   żeby mieć Cię  wiem  że jesteś gdzieś... błagam  Tato  nie uciekaj. on odwraca się i szydzi  staję bez ruchu  zwlekam. pomyłka  fatamorgana  zmyślony cień człowieka    Guova

briefly dodano: 8 kwietnia 2013

z gołymi rękami, w podartej sukience, łapię oddech, pędzę, żeby mieć Cię, wiem, że jesteś gdzieś... błagam, Tato, nie uciekaj. on odwraca się i szydzi, staję bez ruchu, zwlekam. pomyłka, fatamorgana, zmyślony cień człowieka / Guova

dajcie mi już spokój. zejdźcie ze mnie. przestańcie mi mieszać w głowie. już sama nie wiem co mam zrobić. wielcy znawcy ludzkich uczuć. teraz wszyscy mnie namawiacie abym zrobiła ten  pierwszy  krok  żebym zaryzykowała. potrzymacie mnie jeszcze chwilę na duchu  ale po chwili odejdziecie zadowoleni. udało się  namówiliście kolejną idiotkę żeby zaryzykowała  a że nie wyszło  trudno. teraz musi sobie sama poradzić  prawda? kiedy nie będę miała siły by otworzyć oczu  ilu z was wciąż przy mnie będzie? założę się o wszystko co kocham  że nie znajdę ani jednej pomocnej dłoni.

briefly dodano: 8 kwietnia 2013

dajcie mi już spokój. zejdźcie ze mnie. przestańcie mi mieszać w głowie. już sama nie wiem co mam zrobić. wielcy znawcy ludzkich uczuć. teraz wszyscy mnie namawiacie abym zrobiła ten "pierwszy" krok, żebym zaryzykowała. potrzymacie mnie jeszcze chwilę na duchu, ale po chwili odejdziecie zadowoleni. udało się, namówiliście kolejną idiotkę żeby zaryzykowała, a że nie wyszło, trudno. teraz musi sobie sama poradzić, prawda? kiedy nie będę miała siły by otworzyć oczu, ilu z was wciąż przy mnie będzie? założę się o wszystko co kocham, że nie znajdę ani jednej pomocnej dłoni.

Nie chcę związku  chcę wpadać do Ciebie raz na jakiś czas  posłuchać o prozaicznych  codziennych sprawach  nic nie mówić innym o tej pokręconej relacji  być wolną  ale jednak Twoją  Ty wolny  ale jednak wierny mi. A pewnego dnia po prostu nie wyjdę. Zatrzymasz mnie pod kołdrą  za rękę  nadgarstek czy co tam  i prześpimy jeszcze trochę  szkołę  ważne spotkania  innych ludzi. Obudzimy się inni  uświadomieni  że z tego może wyjść coś dobrego.    primitivna

briefly dodano: 7 kwietnia 2013

Nie chcę związku, chcę wpadać do Ciebie raz na jakiś czas, posłuchać o prozaicznych, codziennych sprawach, nic nie mówić innym o tej pokręconej relacji, być wolną, ale jednak Twoją, Ty wolny, ale jednak wierny mi. A pewnego dnia po prostu nie wyjdę. Zatrzymasz mnie pod kołdrą, za rękę, nadgarstek czy co tam, i prześpimy jeszcze trochę, szkołę, ważne spotkania, innych ludzi. Obudzimy się inni, uświadomieni, że z tego może wyjść coś dobrego. / primitivna

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć