 |
|
Zadzwoń do mnie, jak dojdziesz ... do siebie.
|
|
 |
|
Jak kocha to wróci... ? A gdy zapomni drogi powrotnej ?
|
|
 |
|
Miłość jaką dzieliliśmy, wygląda na to,że odeszła do nikąd i straciła swój blask dla mojego miotania się i obracania w nocy.
|
|
 |
|
Odeszłam z uśmiechem na twarzy, choć w oczach miałam łzy.
|
|
 |
|
Jak trudno zapomnieć osobę, którą się ciągle kocha.
|
|
 |
|
Kłamałeś. Ale po co? Bałeś się powiedzieć mi prawdy? Tchórz.
|
|
 |
|
To są te momenty, kiedy brak sił.
|
|
 |
|
więc powiedz, jak Ty mogłeś wszystko tak spierdolić
|
|
 |
|
Setki razy wmawiałam sobie, że to już koniec, że nie dbam o to, że już nic nie czuję. Ale to były same kłamstwa, jeśli byłoby to prawdą to nie uroniłabym ani jednej łzy. A uroniłam ich niezliczenie wiele. Dalej kapią z mojej twarzy na klawiaturę. Muszę znów zacząć wmawiać sobie, że ułoży mi się jakoś bez Ciebie.
|
|
 |
|
Nie wiem ile jeszcze tak pociągnę. Ha, i znów zalałam klawiaturę łzami...Boże,jak to boli.Nie wiedziałam, że można tak cierpieć przez drugą osobę..
|
|
 |
|
gdzie się dwoje kocha, trzeci nie ma czego szukać.
|
|
 |
|
Mam doła jak kanion Kolorado.
|
|
|
|