 |
|
powiedz Mi, jak to jest być przez długi czas sensem czyjegoś życia, a później stać się nikim? [ yezoo ]
|
|
 |
|
To,że się nie skarżę nie świadczy jeszcze o tym,że wszystko u mnie w porządku.
|
|
 |
|
Jeśli umrę i ta dziwka przyjdzie na mój pogrzeb , obiecuję , że zmartwychwstanę i przypierdolę jej zniczem
|
|
 |
|
nie chciałam, żeby w jednej chwili rzucił to wszystko, zaczął nowe życie, definitywnie kończąc wszystko co działo się wcześniej, by rozpocząć tą nową rzeczywistość ze mną. miałam zaledwie nadzieję, że na informację o moich uczuciach potraktuje ją jakoś ludzko, a nie wrzuci do jednego worka z wiadomością o pogodzie na następny dzień.
|
|
 |
|
Z dnia na dzień moja twarz się zmienia. Tak samo jak mój charakter. Cała ja się zmieniam. Już nie rozpoznaję w sobie tej małej - udającej dojrzałą - dziewczynki z beztroskim życiem. Minął zaledwie rok. A ja zmieniłam się nie do poznania. Życie nie szczędziło mi bólu i cierpienia. Ale dzięki temu co się wydarzyło stałam się wartościowym człowiekiem, jestem dumna z tego kim jestem obecnie, nie ważne jak wiele musiałam w tym celu wycierpieć czy poświęcić. Ja po prostu nauczyłam się żyć. Wiem kim jestem i cenię to sobie. Tylko trudne doświadczenia czynią nas po prostu 'kimś'.
|
|
 |
|
Stałam się niesamowicie silna. Jestem twarda, nic nie jest w stanie mnie złamać. Nic i nikt. Czasem mnie to przeraża. O nic nie dbam. Nic mnie nie obchodzi. Mam wszystko gdzieś. Jestem obojętna na innych i ich uczucia. Mam serce z kamienia. Nie wiem dlaczego tak jest, może to i dobrze, ale czasem moja obojętność w stosunku do wszystkiego mnie przeraża. Jak mogłam tak radykalnie się zmienić?
|
|
 |
|
Co się stało? Kto mi to zrobił? Nigdy nie chciałam być człowiekiem posiadającym serce z kamienia...
|
|
 |
|
Jakoś dziwnie mi Cię dzisiaj brakuje. Stanowczo za bardzo.
|
|
 |
|
nigdy nie zapytał mnie dlaczego. ani razu nie padło z Jego ust pytanie, skąd rodzą się moje pomysły lub jaki sens ma bieganie o piątej nad ranem przy kilkunastu stopniach na minusie, bo akurat naszła mnie na to ochota. wkładał dres, wiązał mocniej adidasy i towarzyszył mi przez kolejną godzinę joggingu, poranek, gdy ogrzewał mnie gorącą herbatą z sokiem malinowym, następne dni, kiedy leczyłam zapalenie krtani.
|
|
 |
|
a pamiętasz Mamo, jak za szczeniaka wpadałam w zimię tylko po to by napić się gorącej czekolady, i po chwili znowu wychodziłam na dwór? ja pamiętam doskonale. przychodziłam z kolegą, piliśmy coś ciepłego i wychodziliśmy. Ty wtedy zawsze stawałaś w drzwiach, i uśmiechając się mówiłaś: ' załóżcie szaliki, i uważajcie na siebie bo jest już ciemno'. niby głupia czekolada, niby najnormalniejsze słowa, a tak cudowne wspomnienie. / veriolla
|
|
 |
|
przez łzy patrzyłam na telefon i przychodzące połączenie od Niego. zaciągnęłam się papierosem, i popijając dym drinkiem - wcisnęłam czerwoną słuchawkę. to był koniec, definitywny - wtedy tak na prawdę się skończyliśmy. dokładnie wtedy, gdy pierwszy raz byłam w stanie powiedzieć Ci 'nie'. / veriolla
|
|
|
|