 |
|
jednorazowo powiesz mi, że nic nie czujesz, mimo że byliśmy na dobre i złe.
|
|
 |
|
nigdy nie mówię nigdy, ale byłoby miło, gdyby kilka rzeczy się już nie powtórzyło
|
|
 |
|
te rozmowy, tematy, ten świat, kurwa mać..
|
|
 |
|
chcę się wyplątać z tej pętli pomiędzy nami
|
|
 |
|
rób wszystko. kradnij, pij, ćpaj. tylko nie kłam, gdy mówisz o miłości. [ yezoo ]
|
|
 |
|
żałuję tylko obietnic, które sobie złożyliśmy, bo w porównaniu do Ciebie, ja swoich potrafiłam dotrzymać. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Nigdy już nie będziesz inny, się nie zarzekaj, przed samym sobą się nie ucieka
|
|
 |
|
i nie przypominaj więcej, że nas nagli czas. ja ciągle wracam, choć mówię, że ostatni raz
|
|
 |
|
być może wystarczyłoby jedno moje słowo, żebyś wrócił, ale duma nigdy mi na to nie pozwoli
|
|
 |
|
dalej wierzę, że po burzy wyjdzie słońce
|
|
 |
|
wszystko się przewija mija jak sekundowy film, mija czas, mijam ja, życie mija w kilka chwil, widzę Twoją twarz w obrazach naszej przeszłości, Twoje oczy, gdy mówiłam szczerze o miłości, Twoje oczy, gdy układaliśmy wspólnie plany, te w których nie było nienawiści i zdrady
|
|
 |
|
trzymam w ręku telefon, numer doskonale znam, numer sprzed lat, numer, który wiele słyszał, obietnice bez pokrycia, które pękły jak klisza, przed oczami mam obrazy, których nikt nie widział
|
|
|
|