 |
Nie buduj swojego świata na facecie, to się nigdy nie zawali
|
|
 |
Uwierz w to, że nikt tak nie znika,
on wziął parę dni wolnych od życia
|
|
 |
Kropelka żalu której winien jesteś Ty
|
|
 |
Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie, choć kto inny śpi przy Tobie nie Ty mnie rano budzisz
|
|
 |
Wszystko, co lubię w tym momencie, nosi Jego imię.
|
|
 |
Czasami brakowało jej go wciąż tak bardzo, że tęsknota przegryzała się przez skórę dnia i powodowała krwawienie.
|
|
 |
Zabiorę cię na spacer po łące, a ty mi wpleciesz we włosy kwiat, spróbujesz złapać dla mnie wiatr. Na boso będziemy biegać po trawie by poczuć wolności smak, by choć na krótko być razem i krzyczeć: chwilo trwaj!
|
|
 |
Miłość jest tym, co powoduje, że się śmiejesz kiedy jesteś zmęczony.
|
|
 |
i są dla siebie wszystkim choć jeszcze tego nie wiedzą
|
|
 |
To były dwa światy,dwa światy które baliśmy się z sobą połączyć,których nie potrafiliśmy złączyć i chyba nawet nie chcieliśmy.Ale coś na do siebie przyciągało,coś więcej niż chemia.Coś co sprawiało że chcieliśmy mijać się na ulicy,spotykać w tych samych klubach, patrzeć sobie w oczy choć przez to nic nieznaczące kilka sekund.Coś co sprawiało że chcieliśmy przeprowadzać z sobą głupie,krótkie rozmowy o treści 'cześć.co tam ?'.Ale był to też strach,strach przed tym że pewnego dnia któreś z nas znajdzie sobie partnera, że nagle na facebooku status zmieni się z 'wolny' na' w związku'. Strach przed tym że to wszystko się skończy,że któreś z nas zmądrzeje i da sobie spokój.Ale to też udawanie,że ledwo się znamy,że nic nas nie łączy,nie łączyło i nigdy nie będzie łączyć.Udawanie że jesteśmy sobie obojętni.Z perspektywy czasu uważam ,że to własnie te wszystkie czynniki razem wzięte spowodowały że zniszczyliśmy to co było.Już od samego początku nie mieliśmy szans na normalny związek /nacpanaaa
|
|
 |
I wiesz co ? Cholernie lubiłam przesiadywać w tej spelunie.Lubiłam wypijać piwo za piwem przy stoliku z kilkoma obcymi kolesiami , których znałam tylko z przezwiska i których właściwie się bałam. Ale on tam był , był przy mnie , czułam jego obecność i czułam się dobrze , bezpiecznie.I choć nasze rozmowy trwały zwykle nie dłużej niż 20 minut to wystarczyło mi jego spojrzenie , spojrzenie które mówiło że choćby nie wiem co jestem tu pod ochroną / nacpanaaa
|
|
|
|