 |
Jaki następny, jaki będzie jutro dzień?
Nie chcę już myśleć, kiedy rano budzę się.
Gdzie teraz jesteś, no i przy kim właśnie śpisz,
Jak ci powiedzieć: już nie mam sił?
|
|
 |
Jeszcze teraz pragnę Cię
jeszcze czuję tamte chwile
tamtą noc, tamten dzień .
|
|
 |
z mojej strony wielka miłość. z jego? przelotna znajomość. nic nie znaczący kontakt.
|
|
 |
może kiedyś z ciebie po prostu wyrosnę. bo cholera nie znam innego sposobu.
|
|
 |
nigdy nie warto tęsknić za kimś, co do kogo nie mamy pewności, że śpi tej nocy samotnie.
|
|
 |
i może to zabrzmi skrajnie banalnie, ale naprawdę czuje się bezpieczna w jego ramionach.
|
|
 |
bo tutaj nie pomogą hektolitry wódki, to nie recepta na delirium umysłu spowodowanego silnym przedawkowaniem urojonych paranoi.
|
|
 |
Mam parę pytań a propo dawnych marzeń. Czemu pozwoliłeś by legły w gruzach?
|
|
 |
Zbyt cięty masz język jak na kobietę
|
|
 |
your love is something I don't wanna miss.
|
|
 |
i mam cholerną ochotę wykrzyczeć Ci teraz prosto w twarz jak bardzo denerwuje mnie kiedy idziesz bez pożegnania, kiedy zamiast się do mnie uśmiechasz pokazujesz mi swoją obojętność. mam ochotę wykrzyczeć jak bardzo mi na Tobie zależy, jednak nie zrobię tego, bo to pokazałoby moją słabość.
|
|
 |
Przeraża mnie to, w jaki sposób dałam się Tobie omotać, a raczej jak ślepo wierzyłam we wszystkie Twoje kłamstwa. To przez tą cholerną miłość, oślepiła mnie swoim blaskiem, tak jasnym, że nie dostrzegłam cieni, które się za nią kryją.
|
|
|
|